Nowość:
„Zanim będzie za późno”
Sara Driscoll
Niektóre gry są
zabójcze. Dosłownie, nie w przenośni. Ten, kto zaczyna takie rozgrywki ma jeden
cel – zabić. Jego przeciwnik musi tylko powstrzymać go. Stawką jest ludzkie
życie. Czas ograniczony, a do tego obowiązujące zasady dopiero trzeba odkryć i
nie zapomnieć, że gdzieś jest ktoś polujący na człowieka.
Od odczytania
zakodowanej wiadomości zależy czy Sandy przeżyje. Została porwana i pochowana
żywcem. Każda minuta jest cenna i FBI
doskonale zdają sobie z tego sprawę. Do akcji włącza się Meg wraz z Hawkiem,
psem tropiącym. Jeśli ona albo jej współpracownicy, czworo i dwunożni pomylą
się ofiara umrze. Nikt jeszcze nie wie, że ta sprawa będzie bardziej skomplikowana
i dramatyczniejsza niż mogli przypuszczać. Kiedy następna zaszyfrowana
informacja trafia na biurkach agentów, a później kolejna, oznacza to, iż mają
do czynienia ze seryjnym sprawcą. Każde poszukiwanie oznacza nową ofiarę,
uwięzioną, przerażoną i co najgorsze świadomą czekającej ją śmierci. Jedynie
szybkie i bezbłędne działania grupy śledczo-poszukiwawczej może ocalić życie.
Jeden błąd, kilka sekund spóźnienia, zawahanie się lub nieprzemyślana decyzja oznaczają
śmierć niewinnego człowieka. Co i kto stoi za tak makiawelicznymi zbrodniami?
To pierwsze wskaże kierunek do tego drugiego, lecz to nie prosta droga, a pełna
zakrętów i pułapek prawie niewidoczna droga, gdzie łatwo zabłądzić, a to jest
najgorszy scenariusz dla walczących o każdy oddech…
Prawdziwie mordercza
szarada, w jakiej stawką są ludzkie życia. Pomyłki albo jakiekolwiek opóźnienia
oznaczają jedno – śmierć człowieka, jakiej jest świadomy. Bohaterowie „Zanim
będzie za późno” mierzą się z czasem i to dosłownie. Odliczanie można zatrzymać
jedynie i wyłącznie, gdy zabójca zostanie ujęty. Do tego momentu trwa wyścig,
jego liderem niestety nie są stróże prawa i ich czworonożni współpracownicy, a
ten, kto rzucił brutalne wyzwanie. Sara Driscoll doskonale pokazała presję
czasu i odpowiedzialności równocześnie prowadzący skomplikowane dochodzenie
oraz poszukujący ofiar brutalnego przestępcy. Jeden błąd, nawet ten
najmniejszy, zasugerowanie się niewłaściwym tropem, grozi tym, że morderca po raz
kolejny osiągnie swój cel. Motyw. On jest kluczem i z pewnością stanowiłby
doskonałą wskazówkę, lecz to kolejna łamigłówka. Czytelnicy czują upływający
czas i coraz większy ciężar z tym związany. Odkrycie prawie niewidocznej nitki,
jaka wiedzie do postaci wciąż anonimowej, jakiej cień jest widoczny
nieustannie, lecz wciąż pozostający nieuchwytny, jest wynikiem dostrzeżenia
detali. W nich tkwi źródło, ale czy poprowadzą do rozwiązania? Sara Driscoll oprócz
podkreślenia, co oznacza upływ czasu gdy szuka się nie jedynie sprawcy, ale jednocześnie
ofiar. Dodatkowo podkręcony jest śledczy klimat tym, że bohaterowie mierzą się
z tym, iż tylko oni mogą uratować ludzkie życie, nikt inny. No i oczywiście
zagadka kryminalna, a raczej ciąg zagadek, każdorazowo wielowarstwowych, w
których trzeba odnaleźć właściwą odpowiedź wśród kilku prawdopodobnych.
Za możliwość przeczytania
Raczej tym razem nie dla mnie, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuń