"W pułapce pamięci"
David Baldacci
Pamięć bywa przekleństwem, szczególnie gdy działa doskonale, a nawet jeszcze lepiej. Nic nie zostaje zapomniane, nawet najmniejsza drobnostka tkwi w głowie, to co chciano by wyrzucić ze wspomnień pozostaje w nich na zawsze. Niestety. Wszystko ma się przed oczyma, nigdy nie ma odpoczynku od przeszłości, ona wciąż jest obecna i daje o sobie znać w każdej chwili. Jak egzystować z takim "darem" i nie zwariować?
To był zwykły dzień, taki jak setki innych, nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się podczas służby, droga do domu także nie była inna. Po prostu codzienność i nic poza tym. Drzwi otwarły się tak jak zwykle, jedynie cisza była inna, z rodzaju martwych i to dosłownie. Później już nic nie było takie jak sekundę wcześniej, a Amos Decker nigdy nie uwolni się od obrazów jakie zobaczył. Teraz widzi kolejną zbrodnię, znowu wstrząsa miejscową społecznością. W szkole średniej doszło do ogromnej tragedii, policja została postawiona w stan najwyższej gotowości, śledztwo stało się dla każdego stróża prawa najważniejszą sprawą, nawet dla kogoś takiego jak Amos. On już nie jest policjantem, w ogóle ma mało z najlepszego detektywa z komendy w Burlington, ale coś nadal wyróżnia go spośród innych. Genialna pamięć i śledcza intuicja pozwalają mu dostrzec ślady pominięte przez dawnych kolegów i rzucić nowe światło na dramatyczne wydarzenia. Czyżby prawdziwy motyw nie był taki na jaki wskazują dowody? Co faktycznie kryje się za rozlewem niewinnej krwi w szkolnych murach? Kolejne elementy morderczej układanki tworzą obraz, w którym coraz poważniejszą rolę zaczyna odgrywać osoba Deckera i raczej nie jest to przypadek. Dlaczego właśnie on zwrócił, a nie kto inny? Na tę zagadkę odpowiedzieć może jedynie Amos, odpowiedź może tkwić w jego pamięci, lecz czy na pewno? Rozgrywka toczy się o ludzkie życie, kluczem jest przeszłość, a przyszłość zawiera w sobie śmiertelny znak zapytania. Czy nie przeceniono "daru" Deckera?
Kiedyś było wszystko prostsze, łatwiejsze, potem nic już nie było takie jak wcześniej. Teraz nadszedł czas by użyć wspomnień, które są bronią obosieczną, to co pamiętamy wcale nie musi być prawdą, a słowa mogą być rozumiane opacznie!
Amos Decker, mąż i ojciec, sawant, były policjant, bohater z jakim jeszcze nie mieliście do czynienia. Geniusz i człowiek okrutnie naznaczony przez los. Pamięta wszystko, nie może uciec od swej pamięci, widział zbyt wiele jak na jednego człowieka i juz tego nie zapomni. David Baldacci główną postacią nowej serii uczynił kogoś kto na pierwszy, drugi i każdy kolejny rzut oka nie przypomina detektywa, lecz jest nim i w tej roli jest doskonały, cała reszta nie jest taka. Dochodzenie to jego żywioł, krok po kroku rozwiązuje zagadkę, wybierając w gmatwaninie sprzecznych informacji te najistotniejsze, współpraca z nim nie należy do łatwych, lecz przynosi spektakularne wyniki. "W pułapce pamięci" ma w sobie coś z atmosfery kryminału skandynawskiego, chociaż osadzony jest mocno w amerykańskiej rzeczywistości. Autor nie dał czytelnikom idealnego bohatera, zamiast niego jest na wskroś ludzki Amos Decker, z przeszłością jaka naznaczyła go czymś niewyobrażalnym dla zwykłego człowieka i pchnęła na ścieżkę gdzie autodestrukcja jest elementem codzienności.
David Baldacci
Pamięć bywa przekleństwem, szczególnie gdy działa doskonale, a nawet jeszcze lepiej. Nic nie zostaje zapomniane, nawet najmniejsza drobnostka tkwi w głowie, to co chciano by wyrzucić ze wspomnień pozostaje w nich na zawsze. Niestety. Wszystko ma się przed oczyma, nigdy nie ma odpoczynku od przeszłości, ona wciąż jest obecna i daje o sobie znać w każdej chwili. Jak egzystować z takim "darem" i nie zwariować?
To był zwykły dzień, taki jak setki innych, nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się podczas służby, droga do domu także nie była inna. Po prostu codzienność i nic poza tym. Drzwi otwarły się tak jak zwykle, jedynie cisza była inna, z rodzaju martwych i to dosłownie. Później już nic nie było takie jak sekundę wcześniej, a Amos Decker nigdy nie uwolni się od obrazów jakie zobaczył. Teraz widzi kolejną zbrodnię, znowu wstrząsa miejscową społecznością. W szkole średniej doszło do ogromnej tragedii, policja została postawiona w stan najwyższej gotowości, śledztwo stało się dla każdego stróża prawa najważniejszą sprawą, nawet dla kogoś takiego jak Amos. On już nie jest policjantem, w ogóle ma mało z najlepszego detektywa z komendy w Burlington, ale coś nadal wyróżnia go spośród innych. Genialna pamięć i śledcza intuicja pozwalają mu dostrzec ślady pominięte przez dawnych kolegów i rzucić nowe światło na dramatyczne wydarzenia. Czyżby prawdziwy motyw nie był taki na jaki wskazują dowody? Co faktycznie kryje się za rozlewem niewinnej krwi w szkolnych murach? Kolejne elementy morderczej układanki tworzą obraz, w którym coraz poważniejszą rolę zaczyna odgrywać osoba Deckera i raczej nie jest to przypadek. Dlaczego właśnie on zwrócił, a nie kto inny? Na tę zagadkę odpowiedzieć może jedynie Amos, odpowiedź może tkwić w jego pamięci, lecz czy na pewno? Rozgrywka toczy się o ludzkie życie, kluczem jest przeszłość, a przyszłość zawiera w sobie śmiertelny znak zapytania. Czy nie przeceniono "daru" Deckera?
Kiedyś było wszystko prostsze, łatwiejsze, potem nic już nie było takie jak wcześniej. Teraz nadszedł czas by użyć wspomnień, które są bronią obosieczną, to co pamiętamy wcale nie musi być prawdą, a słowa mogą być rozumiane opacznie!
Amos Decker, mąż i ojciec, sawant, były policjant, bohater z jakim jeszcze nie mieliście do czynienia. Geniusz i człowiek okrutnie naznaczony przez los. Pamięta wszystko, nie może uciec od swej pamięci, widział zbyt wiele jak na jednego człowieka i juz tego nie zapomni. David Baldacci główną postacią nowej serii uczynił kogoś kto na pierwszy, drugi i każdy kolejny rzut oka nie przypomina detektywa, lecz jest nim i w tej roli jest doskonały, cała reszta nie jest taka. Dochodzenie to jego żywioł, krok po kroku rozwiązuje zagadkę, wybierając w gmatwaninie sprzecznych informacji te najistotniejsze, współpraca z nim nie należy do łatwych, lecz przynosi spektakularne wyniki. "W pułapce pamięci" ma w sobie coś z atmosfery kryminału skandynawskiego, chociaż osadzony jest mocno w amerykańskiej rzeczywistości. Autor nie dał czytelnikom idealnego bohatera, zamiast niego jest na wskroś ludzki Amos Decker, z przeszłością jaka naznaczyła go czymś niewyobrażalnym dla zwykłego człowieka i pchnęła na ścieżkę gdzie autodestrukcja jest elementem codzienności.