poniedziałek, 16 maja 2016

Lato miłości

"Lato nad jeziorem"
Erica James


Los wydaje się nam czasem zbyt okrutny, jedną ręką obdarzając nas hojnie by nieoczekiwanie drugą odebrać to co nas tak cieszyło. Niekiedy szczęście wydaje się nieosiągalne, a marzenia o nim ranią i przypominają o bólu, którego źródłem jest wcześniejsze rozczarowanie. Czy należy dać się ponieść chwili i zaufać komuś, kto nie tak dawno wkroczył w nasze życie i to dość gwałtownie?

Floriana zbytnio nie bierze do swego serca tego co mówią inni o niej, a przynajmniej sprawia takie wrażenie. Oryginalna, radosna, żywiołowa i przede wszystkim spontaniczna, codziennie, nie bacząc na pogodę, oprowadza turystów jako przewodniczka po akademickim Oxfordzie. W tym zawodzie sprawdza się jak mało kto, zawsze intrygując swoich podopiecznych. Najbliżsi mają na ten temat odmienne zdanie, ale dziewczyna jest zadowolona z siebie i swoich osiągnięć. Pewno popołudnie, które rozpoczęło się dość feralnie, okazuje się mieć interesujący ciąg dalszy. Esme i Adam stanęli na drodze Floriany zupełnie przypadkowo i pomogli jej całkowicie bezinteresownie. Ta trójka wcześniej nigdy się nie spotkała, lecz być może minęła się gdzieś w wąskich, oxfordzkich, uliczkach. Połączył ich zbieg okoliczności, taki jaki zdarza się często, lecz rzadko ma swój ciąg dalszy, jednak tym razem przygodna znajomość przerodziła się w coś więcej. Esme nie przypuszczała, że jeszcze się z kimkolwiek zaprzyjaźni, była zadowolona ze swego życia i już nie liczyła na jakiekolwiek zmiany w swoim życiu. Ale Adam i Floriana okazali się wspaniałym urozmaiceniem w spokojnej egzystencji i przypomnieli, iż jeszcze wiele przed nią, zresztą przed nimi także. Wspólnie spędzane chwile sprzyjają rozmowom, przy ciepłej herbacie i aromatycznej kawie jakoś łatwiej powiedzieć to co skrywa się przed wszystkim, a nawet sobą samym. Okazuje się, że łączy ich o wiele więcej niż sądzili, cała trójka poznała smak miłości i gorycz jej straty. Esme wie, iż dla niej jest już za późno, ale być może dla Floriany jeszcze nie, no i jest jeszcze Adam. Niekiedy trzeba kogoś popchnąć w odpowiednim kierunku tak by odkrył co jest ważne, a co trzeba pożegnać.

Kiedyś nad brzegiem jeziora Como dziewczyna poznała smak pierwszego uczucia, teraz nadarza się okazja by odświeżyć wspomnienia i pomóc młodej kobiecie w uporaniu się z plątaniną emocji. Tego co było nie da się już zmienić, pozostały wspomnienia, ale teraźniejszość daje możliwość powrotu do dawnych i szczęśliwych chwil oraz odkrycia, że jeszcze nie wszystko stracone.

O miłości mówi się dużo, czasem poważnie, a czasem z humorem, "Lato nad jeziorem" ma ją jako motyw główny, lecz podczas lektury okazuje się, że Erica James nie tylko o nie pisze. Książka ta jest wspaniała opowieścią także o przyjaźni i więzach rodzinnych. Przeszłość jest tłem dla mających miejsce obecnie wydarzeń. Autorka nakreśliła historię swoich bohaterów bardzo obrazowo, czytelnika przenosi pomiędzy Wielką Brytanią i Włochami nie tylko geograficznie, ale także metaforycznie. Postacie okazują się mieć w zanadrzu tajemnice jakie nadają ton fabule i są punktem wyjścia dla rozwoju poszczególnych wątków. Niektóre sceny nawiązują wprost do "Pokoju z widokiem", inne podchwytują jego subtelną atmosferę, ale nie jest to kopia, a jedynie delikatne odniesienie komponujące się z jedną z postaci. Pozostali bohaterowie nie pozostają w cieniu, wprost przeciwnie są równie ważni i chociaż ich wątki są jak najbardziej współczesne okazują się mieć wiele wspólnego z tym co wydarzyło się kiedyś.

"Lato nad jeziorem" to historia gdzie radość przeplata się ze smutniejszymi akcentami, a przeszłość z teraźniejszością, natomiast miłość namalowana jest przy użyciu całej palety emocji i dzięki przyjaźni ma szansę by rozkwitnąć z pączka w dojrzały kwiat.



Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję wydawnictwu:
 
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar