sobota, 7 stycznia 2023

Nieograniczone możliwości

Przedpremierowo:

„Granica możliwości”

Ryszard Ćwirlej

 

Prawda czasu i ekranu ma to do siebie, że wcale nie musi być taka sama. Jeszcze jest jedna, ta która faktycznie wydarzyła się, ale i ona może mieć niejedną twarz, w zależności z jakiego punktu widzenia widzi się ją. Jak więc w tym gąszczu znaleźć to, co właściwie miało miejsce?

 

Rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty, przeszłość wcale nie jest aż tak odległa jak się wydaje, w teraźniejszości panuje chaos i walka o wpływy. Prowadzenie dochodzenia w takich warunkach nie jest proste, zwłaszcza, że to, co jeszcze wczoraj było bezprawiem, dzisiaj zyskało status legalności. Podporucznik Blaszkowski ma przed sobą zagadkę jedynie z pozoru mało znaczącą, prokurator Brygida Bocian bacznie przygląda się tej sprawie. Jego doświadczenie i jej ambicja są doskonałym paliwem śledczym. Może inni nie widzą niczego dziwnego w porzuconym samochodzie przy trasie z Niemiec, dwa trupy też nie robią wrażenia, ale tych dwoje zaczyna szukać punktów zaczepienia. Liczba niewiadomych wcale nie zmniejsza się, wprost przeciwnie, im bliżej sprawdza poszczególne ślady tym więcej pytań. Śledztwo jest bardzo rozwojowe jak się okazuje i sięga w obszary, które podobno już się nie liczą, chociaż czy na pewno? Dokąd doprowadzą stróżów prawa poszlaki oraz intuicja? Pewne rzeczy nie zmieniły się tak większość sądzi …

 

Demokracja. Ogromne możliwości. To, co stare odeszło lub właśnie zwija manatki albo schodzi do podziemia. Czas na nowe i wielu ma zamiar skorzystać z nadarzających się okazji. Jednak pewne sprawy wcale aż tak nie zmieniają się, wiedzą o tym doskonale bohaterowie „Granicy możliwości”. Po części już znani – policjanci, jacy jeszcze nie tak dawno byli milicjantami oraz nowe postacie, jedni i drudzy stają przed wyzwaniami śledczymi, może i różniącymi się od tych znanych z lat osiemdziesiątych, lecz pewne kwestie aż tak szybko nie zmieniają się. Autor akcję pierwszego tomu nowej serii umieścił w czasie gdy rzeczywistość Polskiej Ludowej zostaje zastąpiona demokratyczną. Szara strefa wcale nie ma się gorzej, chaos łatwo wykorzystać, najsłabsi nie mają co liczyć na taryfę ulgową, a najsilniejsi muszą nieustannie pilnować swojej pozycji. Takie okoliczności aż się proszę o solidne śledztwo, takie, w którym nic nie jest pewne, wielowątkowe, przypominające prawdziwą pajęczynę, wabiącą postacie i czytelników. Ryszard Ćwirlej doskonale wykorzystał historyczny moment, jak zawsze stworzył mistrzowski drugi plan i przede wszystkim kryminalną zagadkę, złożoną z intrygujących detali, układających się w skomplikowany całokształt. „Granica możliwości” jest nieustannie zaskakującym  i przede wszystkim rasowym kryminałem, w którym liczy się każde wypowiedziane słowo, wykonany gest. Premierowa część nowego cyklu podniosła wysoko poprzeczkę i równocześnie jest godną następczynią neomilicyjnych poprzedniczek.

 

Premiera:

11 stycznia 

 

Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: