Nowość:
„Historia kosmosu”
Catherine Barr
Steve Williams
Niebo wcale nie jest limitem, za nim kryją się gwiazdy i planety. Po prostu kosmos lub raczej aż kosmos. Wydający się być nieskończenie daleki i wciąż tajemniczy, chociaż Ziemia jest jego częścią.
Pytania „co to jest?”, „skąd się wzięło?”, „dlaczego?” pojawiają się u naszych milusińskich często, a czasem mamy wrażenie, iż nieustannie. Odpowiedź zadawala maluchy na jakiś czas, dłuższy lub krótsze, ale także nie rzadko budzą kolejne znaki zapytania. A jakby tak zainteresować małych odkrywców zawczasu? Uprzedzenie pytań jest nie najgorszą strategią jeśli ma się zaciekawionych światem blisko siebie. Książka „Historia kosmosu” bardzo dobrze nadaje się do tego celu. Tak jak w wcześniejszej części jaką miałam okazję poznać autorzy postarali się w przystępny podać wiedzę i rozbudzić zainteresowanie tematem. Natomiast starsi czytelnicy będą mieć okazję przypomnieć sobie co nieco i dobrze spędzić czas przy lekturze z dziećmi. Mogłoby się wydawać, iż na temat kosmosu trudno pisać w przystępny sposób, zwłaszcza kiedy odbiorcami mają być najmłodsi. Z pewnością mają oni swoje wymagania i przyciągnięcie ich uwagi na dłużej zobowiązuje autorów do starannego doboru wątków i tekstu.
Wielu z nas chciało
zostać kosmonautami, a nawet jako dorośli niejednokrotnie zadzieramy głowę do
góry i patrzymy w niebo. Prędzej czy później maluchy zainteresują się tym, co
mają nad głowami, warto zawczasu mieć odpowiednie „narzędzie”, które pomoże
udzieleniu odpowiedzi, ale również poszerzy wiedzę. Catherine Barr i Steve
Williams wspierani przez ilustratorkę Amy Husband niezwykle interesująco
przybliżają tematykę kosmosu dzieciom. Piękne ilustracje współgrają z wiadomościami
naukowymi nawzajem się uzupełniając. Dzięki takiemu połączeniu nuda nie grozi,
a wyobraźnia może zacząć działać. Rysunki nie są sztampowe i z pewnością nie są
jedynie nijakim tłem. Dla tych, którzy jeszcze nie potrafią czytać będą na
pierwszym planie, dla reszty połączą się ze słowami w całość. „Historia
kosmosu” jest kolejną książką jaka pomaga rozszerzyć dziecięce horyzonty wpierw
z pomocą starszych, a później już samodzielnie. Tłumaczenie Agnieszki Walulik
jest naprawdę doskonałe, dostosowane do wieku głównych odbiorców i jednocześnie
z zachowaniem językowych zasad.