wtorek, 16 czerwca 2020

Równi i równiejsi


„Folwark zwierzęcy”
George Orwell
Adaptacja 
i ilustracja: ODYR

Wolność, bezpieczeństwo i równość dla wielu jest czymś tak oczywistym, że pozostaje niezauważone. To po prostu zwykła codzienność, przyjmowana jako oczywistość i banał, o jakim się nie marzy, bo przecie kto by pragnął czegoś co się należy i wydaje się zagwarantowane? Jednak czy rzeczywiście są tak dostępne te wartości dla wszystkich?

Niepewność jutro, głód, wyzysk i brak możliwości rozporządzania sobą nie jest łatwo znieść, lecz kiedy nie zna się innej egzystencji to czy można marzyć o czymś zupełnie odwrotnym? Jednak nawet utopijne wizje czasem urzeczywistniają się, rewolucja jaką przeprowadzają zwierzęta z Folwarku Dworskiego jest tego środkiem, a efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania. Do tej pory człowiek był panem, teraz zamiast niego jest równość w zwierzęcym społeczeństwie, w końcu ziściły się pragnienia, nikt i nic nie może zagrozić temu, co zostało wywalczone. Rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana, bo czym innym są ideały, natomiast zupełnie inaczej prezentują się one w praktyce. Równość, wolność i bezpieczeństwo dla wszystkich czworonożnych mieszkańców gospodarstwa? Oczywiście, ale … tam gdzie pojawia się słowo „ale” zaczynają się problemy, a od tego już krok do zweryfikowania założeń. Wzniosłe hasła pięknie prezentują teorię, lecz ślepe jej oddanie może przynieść skutek wprost odwrotny od zakładanego. Co czeka zwierzęta, które chciały być równe, a niektóre z nich stały się równiejsze?

Pewne książki stają się ponadczasowe, czasem z powodu bohaterów, niekiedy motywu albo tego, o czym opowiadają. Zdarzają się i takie, łączące wszystkie te elementy oraz metaforyczność przekazu, wciąż odczytywaną na nowo przez kolejne generacje. Właśnie do nich należy „Folwark zwierzęcy”, wydany w tysiąc dziewięćset czterdziestym piątym roku jest nadal aktualny, nawet nie wiem czy może nawet bardziej niż kiedyś. Upływ lat pokazał, że George Orwell przekazał ponadczasowe prawdy, a satyryczne ujęcie dodaje jeszcze siły wyrazu całości. Wolność, równość i bezpieczeństwo to wartości wciąż wykorzystane przez jednych kosztem drugich. Współczesny świat ofiaruje nam jak nigdy wcześniej ich iluzję, która wciąż uznawana jest przez wielu za prawdę, jakiej warto poświęcić się, a wystarczyłoby czasem spojrzeć w przeszłość by zobaczyć potencjał ideologii fałszywych bądź utopijnych ideologii i co z sobą przyniosły. Obrazy przemawiają do ludzi szybciej niż słowa, te pisane i te mówione, oraz pozostają w umysłach na dłużej. Brazylijski rysownik przełożył na autorską wersję graficzną orwellowski „Folwark zwierzęcy” tak, że nawet nie znając oryginału bez problemu dostrzega się przekaz genialnego pisarza tak w tekście jak i w mistrzowskich ilustracjach, jakie obrazują istotę tekstu. Można by przypuszczać, że adaptacja pozbawi siły wymowy „Folwarku zwierzęcego”, ale na pewno nie ma to miejsca w przypadku rysunków ODYR-a, nie jest również kalka pierwowzoru lub też jego streszczenie. Wprost przeciwnie, to opowiedzenie językiem obrazów uniwersalnych prawd, nowy środek przekazu pozwala dotrzeć do nowych czytelników, natomiast ci już znający tę niezwykłą lekturę, mają możliwość spojrzenia z innej perspektywy. Bardzo często mniej znaczy więcej i tak również jest w przypadku „Folwarku zwierzęcego” jako powieści graficznej.

Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję wydawnictwu:
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar