poniedziałek, 15 maja 2017

Po prostu dom

"Zapach domów 
innych ludzi"
Bonnie-Sue Hitchcock


Dom kojarzy się większości z nas z ciepłem, radością, poczuciem, bezpieczeństwa i bliskimi, którzy służą wsparciem w mniej lub bardziej ciężkich chwilach. To także mury, gdzie odnajdujemy znajome obrazy, zapachy i pamiątki oraz wspomnienia tego co było. W końcu to miejsce gdzie wracamy gdy chcemy spokoju lub po prostu być sobą, nikim więcej i nikim mniej. Niestety nie wszystkim dom przypomina pozytywne wydarzenia oraz jest dla nich ostoją, niektórzy widzą go z zupełnie innej perspektywy.

Kiedy ma się kilkanaście lat dopiero człowiek zaczyna zapisywać karty swego życia, lecz nie jest już zbiorem białych stron, co nieco zdążyło się już na nich pojawić i nie pozostaje bez wpływu na toco dopierobędzie. Ruth pamięta jak było kiedyś, a teraźniejszość różni się od przeszłości, chciałaby powrotu do tej drugiej, lecz wciąż jej wymykają się z rąk okruchy tego co uważa za nią. Alice widzi swoją przyszłość całkowicie inaczej niż rodzina, wie co powinna zrobić by spełnić swoje marzenia, ale czy jest na tyle odważna by wybrać własną drogą i głośno to oznajmić? Dora codziennie uczy się jak przetrwać, najlepszym środkiem jest bycie niedostrzeganą, lecz czasem zostaje zauważona, a to nie wróży niczego dobrego. Jednak niekiedy ktoś wyciąga pomocną dłoń i na chwilę da się zapomnieć o rzeczywistości,ale ona znowu wraca. Czy Dora znajdzie dom gdzie będzie mogła być sobą i będzie czuła się bezpiecznie? Hank bierze odpowiedzialność za swoich braci i ucieka z nimi z miejsca, które przestało być dla nich domem. Gdzieś na dalekiej północy być może odnajdą to co zostało im odebrane, ale droga jest daleka i wystarczy chwila nieuwagi by nadzieja zamieniła się w rozpacz. Alaska czasem oddaje to co zostało utracone, chociaż nie za darmo, ceną jest coś co tkwi w człowieku, lecz jest przez niego niezauważane.

Alaska nie jest miejscem łatwym do życia, natura na każdym kroku przypomina o sobie, jednocześnie zachwyca swym pięknem i przypomina, że wystarczy jeden krok w niewłaściwą stronę, by człowiek przekonał się dotkliwie o jej surowości. W takim entourage`u wiele opowieści może mieć swój początek i koniec, jedna z nich jest szczególnie warta poznania i zagłębienia się w słowach, które ją tworzą. "Zapach domów innych ludzi" już swym tytułem zwraca na siebie uwagę, a do tego okładka - z domem, gdzieś na mroźnym odludziu, światło widoczne w jego oknach może być jak latarnia morska dla rozbitków wskazująca drogę do bezpiecznego portu. Ale to jedynie wstęp do historii, której siła kryje się w jej bohaterach - młodszych i starszych, zwyczajnie niezwyczajnych. Kilkoro głównych postaci poznajemy gdy mają po kilka lat i towarzyszymy im do chwili gdy zdają życiowy egzamin dojrzałości. Każde z nich robi to na własnych warunkach, ale mając w ręce karty znaczone przez los oraz przeszłość, która już zdążyła odbić się na ich sercach i umysłach, nie jest łatwo podjąć odpowiednie decyzje. Niektórzy z nich przechodzą próg dorosłości szukając w domach innych ludzi tego czego brakowało im we własnych bądź próbując odnaleźć to co zostało im odebrane. Autorka nie ocenia swoich bohaterów, przedstawia ich takimi jakimi są, z wadami,zaletami, błędami i marzeniami, pozwala im być sobą, a czytelnik obserwuje jak radzą sobie w surowym świecie, gdzie rzadko kto pokaże właściwą ścieżkę. W książce Bonnie-Sue Hitchcock Alaska nie jest jedynie bladymi niewyraźnym cieniem, pory roku komponują się z poszczególnymi postaciami i wątkami, dopełniając je i wzbogacając. "Zapach domów innych ludzi" to ponadczasowa książka, której fabuła opiera się na zawsze aktualnych wartościach i uczuciach, które niekiedy trzeba na nowo odnaleźć w innych lub odkryć w sobie.

Za możliwość przeczytania książki 


dziękuję wydawnictwu:
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar