czwartek, 24 stycznia 2013

Nie taka Babunia jak ja malują

"Opowieści z Wilżyńskiej Doliny"
Anna Brzezińska


Nie za siedmioma górami i nie za siedmioma rzekami, umiejscowiona jest Wilżyńska Dolina. Ani lepsza,ani gorsza od innych, chociaż wyróżniająca się spośród innych, bo w jej okolicach wiele dzieje się przy pomocy i sprawstwie Babuni Jagódki. Niech nikogo nie zmyli to jakże urocze miano, zanim kryje się bowiem prawdziwa wiedźma, która w swym fachu zjadła zęby i to nawet nie jedne. Czary, uroki, zaklęcia, magiczne mikstury jej produkcji znane są mieszkańcom doliny, a nawet niektórym spoza niej. Sławna mistrzyni zna się na swym fachu jak mało kto, doskonale poznała również ludzkie słabości, a przede wszystkim skłonność do marzeń. Wiadomo zresztą, że jak jakiś kłopot trapi kogoś z doliniarskiej braci to Babunia Jagódka doskonale będzie wiedziała jak go rozwiązać. Oczywiści nic za darmo, w końcu wszystko ma swoją cenę, a usługi najwyższej klasy czasem wymagają poświęceń ze strony ich pragnących. Dla każdego potrzebującego znajdzie się sposób by pomóc, tylko o jednym trzeba pamiętać - uważać należy się o czym się marzy ...

Miłość to temat rzeka, a wiadomo, że często i gęsto bywa powodem zmartwień, szczególnie gdy obiekt uczuć to ktoś niezwykły, nawet jeżeli jedynie w naszych oczach. Jeżeli więc pragnienia mają się urzeczywistnić tylko Jagódka wie jak do tego doprowadzić. Ale czy podana cena warta jest tego? A może ktoś inny zasługuje na uwagę? Pozory przecież nie jednego już zmyliły, nie szata zdobi człowieka ...
Zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy powinna należeć się każdemu bez względu na wiek czy też pochodzenie. Ale to teoria, bo z praktyką to już bywa różnie, przeważnie odwrotnie. Poczucie sprawiedliwości rzadko kiedy bywa zaspokojone, jednak od czego jest Babunia? Życzenie, nawet te podyktowane jak najbardziej z głębi zranionego serca to też towar, no i jak to bywa w handlu ma swoją wartość. Gronostaj pragnie by ból zadany jej rodzinie nie pozostał bez kary, lecz czy odważy się na wymianę z wiedźmą? Raz danego słowa, i to jeszcze wzmocnionego odpowiednią poręką, nie będzie można cofnąć ...
Czasem spełnienie marzeń nie jest proste nawet dla doświadczonego w fachu magicznym zawodowca, szczególnie gdy wymagania stawia przyszła księżna, a ktoś chce mieć święty spokój czyt. pozbyć się niewygodnego gościa. Nawet najlepszym specjalistom niekiedy nie wszystko się udaje, a może to przeznaczenie wmieszało się w magię? Jedno jest pewne - efekt "trochę" przerósł oczekiwania, ale na szczęście coś przy tym można ugrać dla siebie. Babunia Jagódka nie takie przeszkody pokonywała, jeżeli ma cel to nic i  nikt jej przeszkodzi w działaniu. Nie straszne jej zniszczenie, śmierć i niedocenienie talentów oraz sławy. Niejedną twarz ma wiedźma z Wilżyńskiej Doliny, trzeba więc uważać z kim się przystaje!

Anna Brzezińska nie napisała baśni czy bajki, lecz wykreowała historię, w jakiej humor i ludzkie charaktery są podstawą do gawędy, gdzie wszystko jest możliwe. Szybko można się przekonać, iż główna bohaterka to na pewno nie dobra wróżka, a Baba Jaga jakoś też przy niej wypada blado. Babunia Jagódka to po pierwsze wiedźma, po drugie prawdziwa kobieta, a po trzecie ... swoisty anioł stróż Wilżyńskiej Doliny i jej mieszkańców. Autorka swoich bohaterów obdarzyła dość niespotykaną listą cech,lecz po bliższym ich poznaniu okazuje się, że często spotyka się je w realnym świecie. Z przymrużeniem oka i świetną znajomością ludzkich charakterów Anna Brzezińska dała swoim czytelnikom opowieść, przy której szybko mija czas, a fabuła okazuje się mieć drugie dno.


Książka została przekazana 
w ramach akcji