"Nie wszystko
zostało zapomniane"
Wendy Walker
Pamięć ludzka bywa ulotna, nietrwała, chociaż może też być i odwrotnie - nic nie zostanie zapomniane. Ale zawsze jakieś wrażenia, wspomnienia pozostają, czasem będące jedynie małym ułamkiem tego co faktycznie miało miejsce, lecz jednak towarzyszą nam jak cień, mniej lub bardziej widoczny. Umysł człowieka to wciąż w dużej mierze terra incognita, oznacza to jedno - ingerencja w niego może przynieść nieoczekiwane efekty.
Gwałt, słowo zawierające w sobie ogromne zło, odebranie godności, ból, cierpienie i trudno gojące się rany fizyczne i przede wszystkim psychiczne. Nic więc dziwnego, że rodzice Jenny chcieli jej zaoszczędzić wspomnień dramatu jakiego stała się ofiarą. Rozwiązaniem było podanie leku, którego skutkiem była utrata pamięci najgorszych chwil w dotychczasowym życiu. Oczywiście przed dziewczyną nikt nie ukrywa tego co było jej udziałem, ale bez wspomnień najboleśniejszych momentów droga do odzyskania zdrowia i dawnego życia jest o wiele łatwiejsza. Otoczenie robi wszystko by nastolatka jak najszybciej wróciła do pełni sił i była tą samą osobą co wcześniej. Wszystko wydaje się zmierzać do szczęśliwego zakończenia, ale dochodzi do czegoś co w ogóle nie było brane pod uwagę. Nie tak miało być, przecież jeżeli się czegoś nie pamięta to nie może to nas wciąż ranić, lecz Jenny odczuwa niepokój, targają nią całkowicie nowe emocje, niszczące kruchą równowagę. Zresztą nie tylko ona wciąż wraca myślami do tamtej tragicznej nocy. Sprawca nie został ujęty, ojciec nie zamierza spocząć dopóki nie zostanie on schwytany, a matka wciąż stara się podtrzymać wizerunek idealnej rodziny. Jak długo ta gra pozorów będzie się toczyć? Tajemnice nie sprzyjają odzyskiwaniu tego co zostało odebrane - spokoju i codzienności. W końcu musi nastąpić tąpnięcie, które obnaży prawdę, ta nie jest prosta i łatwa oraz skrywa niewygodne sekrety. Czy to wystarczy by Jenny wreszcie doszła do siebie? Ktoś musi jej pomóc, chociaż czy będzie to bezinteresowna pomoc? Przed dziewczyną trudna droga do odzyskania tego co utraciła, jej bliscy również muszą spojrzeć na siebie i wyciągnąć wnioski, lecz czy będą one odpowiednie? Człowiek jest w stanie wiele zrobić by ochronić to na czym mu zależy ...
Ile razy chcielibyśmy o czymś zapomnieć raz na zawsze? Co, gdyby ktoś w dobrej wierze, wymazał nam z pamięci raniące i bolesne wydarzenia? Nic w tym złego czyż nie? Jak łatwo byłoby żyć bez obciążających wspomnień, chyba, że ... no właśnie w tym miejscu zaczynają się schody, a książka "Nie wszystko zostało zapomniane" rozwija właśnie tę kwestię i to w bardzo interesującym kierunku,lecz nie poprzestaje jedynie na tym. Wendy Walker znakomicie łączy kilka wątków, głównym jest sprawa gwałtu i późniejszych skutków tej zbrodni dla nastoletniej ofiary oraz podejmowane przez jej rodzinę próby złagodzenia traumatycznych doświadczeń. Jednak w miarę lektury nie tylko czytelnik napotyka na dylemat związany z świadomą i nieświadomą pamięcią tego czego doświadczamy, lecz również reakcję małej społeczności na sytuację, która wstrząsa spokojnymi posadami jej ezystencji. Pojawia się także jeszcze jeden punkt tej historii - nieoczekiwany oraz zmieniający wiele nie tylko w samym kierunku, do jakiego zmierzała fabuła, ale i punkt widzenia z jakiego patrzy się na to co już miało i ma miejsce. Autorka stawia pod znakiem zapytania sprawy wydawałoby się pewne w tej historii, podsyca wątpliwości i przede wszystkim odkrywa perfidię człowieka oraz motywy jakim kieruje się on gdy zagrożone są fundamenty jego egzystencji. "Nie wszystko zostało zapomniane" ewoluuje i przeobraża się z kryminału w wyrafinowany thriller psychologiczny,gdzie pojęcie dobra i zła zostają zachwiane, podobnie jak oddanie rodzinie i walka o utrzymanie wartości uważanych za niezbędne do jej przetrwania. Wendy Walker nie boi się manipulowania emocjami swoich bohaterów i czytelników, zręcznie przedstawia opowieść w jakiej wiele spraw okazuje się mieć drugie dno, pierwsze wrażenie jest mylące, a zaufanie bywa niezwykle skuteczną bronią, podobnie jak ludzka pamięć.
Wendy Walker
Pamięć ludzka bywa ulotna, nietrwała, chociaż może też być i odwrotnie - nic nie zostanie zapomniane. Ale zawsze jakieś wrażenia, wspomnienia pozostają, czasem będące jedynie małym ułamkiem tego co faktycznie miało miejsce, lecz jednak towarzyszą nam jak cień, mniej lub bardziej widoczny. Umysł człowieka to wciąż w dużej mierze terra incognita, oznacza to jedno - ingerencja w niego może przynieść nieoczekiwane efekty.
Gwałt, słowo zawierające w sobie ogromne zło, odebranie godności, ból, cierpienie i trudno gojące się rany fizyczne i przede wszystkim psychiczne. Nic więc dziwnego, że rodzice Jenny chcieli jej zaoszczędzić wspomnień dramatu jakiego stała się ofiarą. Rozwiązaniem było podanie leku, którego skutkiem była utrata pamięci najgorszych chwil w dotychczasowym życiu. Oczywiście przed dziewczyną nikt nie ukrywa tego co było jej udziałem, ale bez wspomnień najboleśniejszych momentów droga do odzyskania zdrowia i dawnego życia jest o wiele łatwiejsza. Otoczenie robi wszystko by nastolatka jak najszybciej wróciła do pełni sił i była tą samą osobą co wcześniej. Wszystko wydaje się zmierzać do szczęśliwego zakończenia, ale dochodzi do czegoś co w ogóle nie było brane pod uwagę. Nie tak miało być, przecież jeżeli się czegoś nie pamięta to nie może to nas wciąż ranić, lecz Jenny odczuwa niepokój, targają nią całkowicie nowe emocje, niszczące kruchą równowagę. Zresztą nie tylko ona wciąż wraca myślami do tamtej tragicznej nocy. Sprawca nie został ujęty, ojciec nie zamierza spocząć dopóki nie zostanie on schwytany, a matka wciąż stara się podtrzymać wizerunek idealnej rodziny. Jak długo ta gra pozorów będzie się toczyć? Tajemnice nie sprzyjają odzyskiwaniu tego co zostało odebrane - spokoju i codzienności. W końcu musi nastąpić tąpnięcie, które obnaży prawdę, ta nie jest prosta i łatwa oraz skrywa niewygodne sekrety. Czy to wystarczy by Jenny wreszcie doszła do siebie? Ktoś musi jej pomóc, chociaż czy będzie to bezinteresowna pomoc? Przed dziewczyną trudna droga do odzyskania tego co utraciła, jej bliscy również muszą spojrzeć na siebie i wyciągnąć wnioski, lecz czy będą one odpowiednie? Człowiek jest w stanie wiele zrobić by ochronić to na czym mu zależy ...
Ile razy chcielibyśmy o czymś zapomnieć raz na zawsze? Co, gdyby ktoś w dobrej wierze, wymazał nam z pamięci raniące i bolesne wydarzenia? Nic w tym złego czyż nie? Jak łatwo byłoby żyć bez obciążających wspomnień, chyba, że ... no właśnie w tym miejscu zaczynają się schody, a książka "Nie wszystko zostało zapomniane" rozwija właśnie tę kwestię i to w bardzo interesującym kierunku,lecz nie poprzestaje jedynie na tym. Wendy Walker znakomicie łączy kilka wątków, głównym jest sprawa gwałtu i późniejszych skutków tej zbrodni dla nastoletniej ofiary oraz podejmowane przez jej rodzinę próby złagodzenia traumatycznych doświadczeń. Jednak w miarę lektury nie tylko czytelnik napotyka na dylemat związany z świadomą i nieświadomą pamięcią tego czego doświadczamy, lecz również reakcję małej społeczności na sytuację, która wstrząsa spokojnymi posadami jej ezystencji. Pojawia się także jeszcze jeden punkt tej historii - nieoczekiwany oraz zmieniający wiele nie tylko w samym kierunku, do jakiego zmierzała fabuła, ale i punkt widzenia z jakiego patrzy się na to co już miało i ma miejsce. Autorka stawia pod znakiem zapytania sprawy wydawałoby się pewne w tej historii, podsyca wątpliwości i przede wszystkim odkrywa perfidię człowieka oraz motywy jakim kieruje się on gdy zagrożone są fundamenty jego egzystencji. "Nie wszystko zostało zapomniane" ewoluuje i przeobraża się z kryminału w wyrafinowany thriller psychologiczny,gdzie pojęcie dobra i zła zostają zachwiane, podobnie jak oddanie rodzinie i walka o utrzymanie wartości uważanych za niezbędne do jej przetrwania. Wendy Walker nie boi się manipulowania emocjami swoich bohaterów i czytelników, zręcznie przedstawia opowieść w jakiej wiele spraw okazuje się mieć drugie dno, pierwsze wrażenie jest mylące, a zaufanie bywa niezwykle skuteczną bronią, podobnie jak ludzka pamięć.