„Niedoskonały”
Ewelina Nawara
Małgorzata Falkowska
Podobno kiedy zamykają się jedne drzwi otwierają się drugie, tyle, że nie zawsze łatwo je dostrzec. Gdy człowiek mierzy się ze stratą nie zawsze jest w stanie skupić się na tym, co jeszcze przed nim, to, czego już nie ma dotkliwie mu brakuje i wciąż o sobie przypomina. Czasem ktoś musi przypomnieć o tym, że to jeszcze nie koniec, a być może czas na nowy rozdział w życiu.
Dobra zabawa, praca, którą uwielbiał, piękne kobiety i oddani przyjaciele, to dla Simona jeszcze niedawno było codziennością, ale to już przeszłość. Teraz żyje przeszłością i tymi kilkoma minutami, jakie zadały mu ból. Nie chce współczucia, a tym bardziej litości, nie zamierza słuchać bezmyślnie wypowiadanych słów przez obcych i tych, jakie mogłyby być dla nie wsparciem od bliskich. Majka poznała go w jednym z najgorszych momentów, wtedy pozwolił jej na zapomnienie o tym, co najgorsze. Pomoc z jej strony daleka jest od miłosiernego wsparcia, bliżej ma raczej czegoś zupełnie odwrotnego, ale wcześniejsze próby zawiodły, więc pozostały jedynie środki radykalne. Trudno im się dogadać, zresztą ich rozmowy przypominają potyczki słowne i rzucanie sobie wyzwań, do tych ostatnich przyłącza się też grono przyjaciół. Co z tego wyniknie? Nie tego, czego spodziewali się, bo za tupetem, pewnością siebie, zgorzknieniem i użalaniem się nad sobą kryje się dwójka ludzi, jacy odkrywają, że coś ich łączy. Czy to jedynie pożądanie i próba odreagowania złej, życiowej, passy? Co zrobią gdy los po raz kolejny wystawi ich na próbę? Tym razem stawka jest duża większa niż wcześniej? Szczęśliwe zakończenia jak do tej pory nie były ich udziałem, lecz mogą to zmienić, tylko czy odważą się?
Lubimy bajkowe historie, z klimatem glamour, wielką miłością i perypetiami, jakie chwytają za serce. „Niedoskonały” ma w sobie wszystko to i dużo więcej, zadbały o to autorki, pokazując cienie i blaski uczuć oraz stawiania czoła bólowi, strachowi i samemu sobie. Pierwsza część serii pozostawiła kilka otwartych pytań, odpowiedzi na nie mogły być różnorodne, ale Ewelina Nawara i Małgorzata Falkowska udzieliły ich tak by poczuć i satysfakcję podczas lektury oraz kibicować bohaterom, bo jak się okazuje jest w czym. Od samego początku iskrzy pomiędzy Simonem oraz Majką i to nie zmienia się aż do samego finału. Postacie dbają o to, by nie nudzić się z sobą, a dzięki temu również czytający. Mieszanka humoru, emocji, zwrotów akcji i charakternych osób pozwala wraz z tymi ostatnimi na przeżywanie ich rozterek, podejmowania decyzji i przede wszystkim walki o to, co przyszło niespodziewania i zmieniło tak wiele w tak krótkim czasie. Pisarki wplotły w losy głównych bohaterów także wcześniejsze postacie, co jednocześnie pozwala poznać co dzieje się z nimi i pozwala na poszerzenie wątków. Lżejsza warstwa przeplata się z trudniejszymi motywami, taki splot uwidacznia jak ulotne może być szczęście, ile znaczy przyjaźń oraz jak łatwo skupić się na sobie, nie zauważając problemów bliskich. „Niedoskonały” nie jest bajką dla dorosłych, chociaż można dostrzec pewne subtelne nawiązania, które zostały wplecione w fabułę, w jakiej nic nie dzieje się bez powodu.
Premiera:
4 sierpnia
Za możliwość przeczytania