„Marzenia spełniają się jesienią”
Marta Nowik
By mogły się otworzyć jedne drzwi inne muszą się zamknąć, ale nic nie zrobi się samo. Czasem nie tak łatwo dać odejść przeszłości i otworzyć się na przyszłość. Stojąc pomiędzy nimi można nie zauważyć szansy, która pozwoli na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu i zachowaniu pięknych wspomnień o tym, co już było oraz pogodzeniu się z bolesnymi stratami.
Nie da się zapomnieć o kimś, kto chociaż odszedł, wciąż jest obecny w myślach i wspomnieniach. Pomimo upływu czasu Hubert jest wciąż ważny dla Joanny, każdego dnia od nowa uczy się jak żyć bez niego. Kamil stara się poukładać swój świat na nowo, nie jest to łatwe, bo wciąż odczuwa ból po świeżych, lecz i starszych ranach. Tych dwoje spotyka się przypadkowo w momencie kiedy wydaje się, że nie są gotowi otworzyć na drugiego człowieka. Nieufność i pamięć o tym, co miało miejsce nie są pomocne, czy będą w stanie dostrzec wśród wątpliwości oraz niepewności płomyk, rodzącego się uczucia? Tak łatwo jest odwrócić głowę, nie pozwolić sobie na nadzieję i uwierzyć coś, co jest dalekie od prawdy. Joanna wie ile znaczy prawdziwe uczucie i jak boli gdy nagle zostaje odebrane, lecz teraz może znowu go posmakować, czy odważy się by po nie sięgnąć? Nie wszystkim dana jest kolejna okazja by spełnić marzenia, ale wymaga to odwagi i zakończenia, czegoś co kosztowało tak dużo …
Jesień kojarzy nam się często z kontrastami, z jednej strony ciepłe jeszcze słońce złoci liście na drzewach, z drugiej strony zimny wiatr ogołaca z nich gałęzie. Jednak ma ona swój urok, jaki Marta Nowik uczyniła tłem dla swojej powieści, doskonale wpisującej się w klimat tej pory roku. Miłość niejedno ma oblicze i nie tak znowu często przypomina letnią sielankę, częściej przypomina jazdę górską kolejką, a dla wielu podjazd w górę zdaje się nie mieć końca. „Marzenia spełniają się jesienią” to historia rozpisana na kilka wątków, jakie poznajemy nie od razu, ale w miarę czytania, każdy z nich to osobna opowieść, ale i fragment większej całości, zazębiający się z pozostałymi. Autorka z wyczuciem przedstawia nam bohaterów oraz to, co było ich udziałem i co stanowi podstawę pod teraźniejsze wydarzenia. Nie brakuje w nich zawirowań, niedomówień, kłamstw, dawnych ran i tych o wiele świeższych, ale również przyjaźni oraz emocji, które trudno do siebie dopuścić. Marta Nowik napisała książkę przy lekturze jakiej nasuwają się refleksje o tym jak łatwo stracić bliską osobę i przeoczyć szansę na szczęście, lecz również ile jest warta miłość, nawet ta wydająca się przychodzić nie w porę lub zbyt późno. „Marzenia spełniają się jesienią” są panoramą różnorodnych uczuć, pełną barw, od czasu do czasu kontrastowych, będącą również zapisem ludzkich losów, za jakimi kryje się emocjonalna karuzela oraz coś, co sprawia, że nawet po najdłuższej, mrocznej, nocy w końcu nadchodzi jasny, piękny dzień.
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję Autorce i wyd. Nvoae res