Daniel Silva
Tytuł wydaj

Świat muzeów, marszandów, drogocennych prac namalowanych pędzlami najznakomitszych artystów i ... złodziejów, sięgających po perły kolekcji jak po towar ze sklepowej półki oraz działających ze stuprocentową skutecznością. Żadna galeria czy innym przybytek wystawienniczy nie może czuć się bezpieczny, nie ma zabezpieczenia, które ochroniłoby upatrzony przez rabusiów obiekt przed kradzieżą. Co jednak ma wspólnego powracający po latach mieszkaniec małego, kornwalijskiego miasteczka z międzynarodową aferą w artystycznym środowisku? Może czasem pogaduszki miejscowych plotkarzy zawierają więcej niż ziarno prawdy? Piękno ma nierzadko cenę wyrażoną nie tylko w pieniądzach, ale i ludzkim życiu, tę wiedzę dawno już posiadł Gabriel Allon i pomimo, że chciał odciąć się od dawnego zajęcia po raz kolejny wchodzi do gry, gdzie zagrożenie jest stałym towarzyszem, a słowo przyjaciel i wróg to często synonimy. Blizny z bliskiej przeszłości zdają się ostrzegać przed ponownym pojawieniem się na starej drodze, a do tego bliska osoba, która jeszcze ma świeżo w pamięci niedawne tragiczne wydarzenia. Co zwycięży: miłość do dzieł sztuki czy do żony, a może jedno nie wyklucza drugiego?
Obraz Rembrandta, pozostający w prywatnych rękach od od ponad trzystu lat, a gdy ma zmienić właściciela, jego renowator zostaje zamordowany, a samo malowidło ginie. Rabuś pozostawia dzieła innych sławnych twórców, a jego łupem pada tylko i wyłącznie ten konkretny portret, dlaczego właśnie on dlaczego i czemu inne płótna, równie cenne, nie zainteresowały zabójcy? Co się kryje za "Portretem młodej kobiety"? Tragedia sprzed kilkuset lat, a może ta o wiele nowsza - mająca w tle faszyzm? Gabriel staje przed coraz nowymi pytaniami, a odpowiedzi skrywane są pod warstwą tajemnic, wyrzutów sumienia i tego, co pozostaje tajemnicą, skrywaną przed otoczeniem.
Piękno często chodzi w parze ze zbrodnią, czasem może wydawać się, że to awers i rewers tej samej monety. Daniel Silva uchwycił tę cechę i wykorzystał dla stworzenia opowieści, gdzie sensacja przeplata się z historią oraz ludzkimi losami. Tło obyczajowe jest podstawą motywu kryminalnego, a ten staje się kanwą dla opowieści, w której występuje zbrodnia i kara, odkupienie grzechów i przebaczenie, krzywdy wyrządzone przez ojców i zadośćuczynienie dokonane przez dzieci. Autor, łącząc wątek gry wywiadów z rynkiem dzieł sztuki oraz uzupełniając elementami drugiej wojny światowej, dał w efekcie czytelnikowi zajmującą lekturę, w której każdy nawet najmniejszy detal jest ważny w rozwiązaniu zagadki. Pierwszy i drugi plan przenikają się, a łącznikiem są bohaterowie, jedni niepozorni, inni rzucający się w oczy od razu, chociaż nic tak naprawdę do końca nie jest tym czym się wydaje. Granica pomiędzy prawdą i tym co wydaje się nią w tym wypadku jest bardzo cienka, a dodatkowo przysłonięta jest ona chęcią zysku i pragnieniem posiadania unikatowych przedmiotów. "Sprawa Rembrandta" to kilka warstw, przenikających się i tworzących w efekcie końcowym książkę, której fabuła składa się z wielu ogniw, łączących fakty historyczne z fikcją literacką, lecz mogącą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Baza recenzji Syndykatu ZwB