"Bez litości"
Douglas Preston
Douglas Preston
Lincoln Child
Śmierć, podobno jedna z dwóch ostatecznych rzeczy w życiu człowieka, jaka zmienia wiele, a raczej wszystko, szczególnie w życiu najbliższych tego, który odszedł. Ból, rozpacz i żałoba towarzyszą rodzinie i bliskim, czasem towarzyszy im pytanie dlaczego. Kiedy odejście jest niespodziewane i dodatkowo jeszcze wynikiem wypadku brak odpowiedzi, kto jest winny całej sytuacji wątpliwości nie są niczym dziwnym. Kiedy jednak brak odpowiedzi na znaki zapytania lub są one niewystarczające niektórzy rozpoczynają śledztwo na własną rękę. Każdy ślad podejrzenia, niewyjaśniony detal, dziwne okoliczności towarzyszące tragedii, wszystko to może być punktem zaczepienia dla poszukiwań prawdy,ale również dawać złudną nadzieję, że faktycznie brały w niej udział osoby trzecie i to ze złych pobudek. Dla postronnych może wydawać się to niezrozumiałe i niepotrzebne, bo zamiast pójścia do przodu jest kurczowe trzymanie się czegoś co wydaje się jedynie wymysłem udręczonego żałobą umysłu. Ale gdy ma się przekonanie, że weszło się na właściwą ścieżkę rzadko co może zatrzymać człowieka przed podążaniem nią ...
Aloysius Pendergast ma jasno wytyczony życiowy cel - ujęcie sprawców morderstwa swojej ukochanej żony, wbrew opinii innych, że śmierć kobiety była wynikiem wypadku, tragicznego i niespotykanego, lecz tylko wypadku, a nie zabójstwa. Jednak mężczyzna ma całkowicie inne zdanie i nie cofnie się przed niczym by dotrzeć do prawdy. Sześć lat to dużo czasu by udowodnić swoją tezę lub odkryć jej zaprzeczenie, jednak dla pogrążonego w rozpaczy człowieka to bardzo krótki okres. Jako agent FBI wie o wiele więcej niż przeciętna osoba, a informacje jakie posiada tym bardziej czynią z niego niedowiarka. Pierwsze wrażenie często okazuje się mylne, szczególnie kiedy odkrywa się niepokojące szczegóły, może niedotyczące bezpośrednio sprawy, lecz każące wątpić w oficjalne ustalenia. Powoli okazuje się, że prawda ma wiele twarzy, lecz są one ukryte pod maskami. Pendergast przekonuje się, i to osobiście, że nawet w najbliższym otoczeniu czai się kłamstwo i zdrada. Każdy jego krok musi starannie przemyślany, bo wrogowie czekają tylko na nawet najmniejsze potknięcie by zaatakować z całą swoją siłę. Detale oderwane od siebie zaczynają układać się w całość, jednak ma ona swoje drugie dno i to sięgające w przeszłość,czasy kiedy nie liczono się z człowiekiem, był on jedynie dla innych numerem obozowym. Na tym jeszcze nie koniec, to dopiero początek tego co czeka Aloysiusa, rozpoczynając swoje dochodzenie nie spodziewał się tego co przyniosło. Los przyszykował mu nie lada niespodziankę, a raczej coś większego kalibru, czego nie przewidywały najśmielsze marzenia. Dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu by ukryć przed Aloysiusem Pendergastem coś takiego? Przecież posiada on odpowiednie kontakty i pieniądze, by samemu zająć się tym co zagraża jego najbliższym. Wydaje się, iż odpowiedź kryje się w przeszłości rodziny zmarłej żony, lecz dotrzeć do jej sedna nie jest łatwo, no i komuś nie podobają się poczynania agenta. Czyżby był bliski rozwiązania intrygi, której korzenie sięgają kilkadziesiąt lat wstecz, a macki wciąż oplatają ludzi? Co faktycznie zdarzyło się sześć lat wcześniej na polowaniu w Afryce?
Duet Preston - Child ma na swoim koncie wiele ciekawych książek, "Bez litości" należy do tej kategorii i to do jej czołówki. Intryga, sensacja, wielkie pieniądze, spisek, przeszłość wpływająca na teraźniejszość, to niektóre elementy wątków tej historii. Autorzy wcale nie śpieszą się z wyjaśnieniem zagadek, za to dokładają czytelnikom kolejne detale do barwnej układanki. Czytelnicy szybko przekonują się, że spodziewać się powinni na pewno jednego - niespodzianek i nagłych zwrotów akcji. Tajemnica,a raczej liczba mnoga tego słowa, to również klucz do tej powieści, gdyż jest obecna ciągle. Nawet wydarzenia wydające się na pierwszy rzut oka na jak najbardziej zwyczajne, posiadają w sobie jej ślad, który wraz z rozwojem akcji staje się coraz bardziej widoczny. "Bez litości" splata w sobie sensację, historię i motyw spisku, czyli wszystko to co wciąga w lekturę i nie pozwala na odłożenie książki aż do momentu gdy zostanie przeczytana ostatnia strona. No, a na dodatek bohater, który nosi w sobie wiele sekretów i rzucający cień podejrzenia, że posiada on wiele twarzy ...
Śmierć, podobno jedna z dwóch ostatecznych rzeczy w życiu człowieka, jaka zmienia wiele, a raczej wszystko, szczególnie w życiu najbliższych tego, który odszedł. Ból, rozpacz i żałoba towarzyszą rodzinie i bliskim, czasem towarzyszy im pytanie dlaczego. Kiedy odejście jest niespodziewane i dodatkowo jeszcze wynikiem wypadku brak odpowiedzi, kto jest winny całej sytuacji wątpliwości nie są niczym dziwnym. Kiedy jednak brak odpowiedzi na znaki zapytania lub są one niewystarczające niektórzy rozpoczynają śledztwo na własną rękę. Każdy ślad podejrzenia, niewyjaśniony detal, dziwne okoliczności towarzyszące tragedii, wszystko to może być punktem zaczepienia dla poszukiwań prawdy,ale również dawać złudną nadzieję, że faktycznie brały w niej udział osoby trzecie i to ze złych pobudek. Dla postronnych może wydawać się to niezrozumiałe i niepotrzebne, bo zamiast pójścia do przodu jest kurczowe trzymanie się czegoś co wydaje się jedynie wymysłem udręczonego żałobą umysłu. Ale gdy ma się przekonanie, że weszło się na właściwą ścieżkę rzadko co może zatrzymać człowieka przed podążaniem nią ...
Aloysius Pendergast ma jasno wytyczony życiowy cel - ujęcie sprawców morderstwa swojej ukochanej żony, wbrew opinii innych, że śmierć kobiety była wynikiem wypadku, tragicznego i niespotykanego, lecz tylko wypadku, a nie zabójstwa. Jednak mężczyzna ma całkowicie inne zdanie i nie cofnie się przed niczym by dotrzeć do prawdy. Sześć lat to dużo czasu by udowodnić swoją tezę lub odkryć jej zaprzeczenie, jednak dla pogrążonego w rozpaczy człowieka to bardzo krótki okres. Jako agent FBI wie o wiele więcej niż przeciętna osoba, a informacje jakie posiada tym bardziej czynią z niego niedowiarka. Pierwsze wrażenie często okazuje się mylne, szczególnie kiedy odkrywa się niepokojące szczegóły, może niedotyczące bezpośrednio sprawy, lecz każące wątpić w oficjalne ustalenia. Powoli okazuje się, że prawda ma wiele twarzy, lecz są one ukryte pod maskami. Pendergast przekonuje się, i to osobiście, że nawet w najbliższym otoczeniu czai się kłamstwo i zdrada. Każdy jego krok musi starannie przemyślany, bo wrogowie czekają tylko na nawet najmniejsze potknięcie by zaatakować z całą swoją siłę. Detale oderwane od siebie zaczynają układać się w całość, jednak ma ona swoje drugie dno i to sięgające w przeszłość,czasy kiedy nie liczono się z człowiekiem, był on jedynie dla innych numerem obozowym. Na tym jeszcze nie koniec, to dopiero początek tego co czeka Aloysiusa, rozpoczynając swoje dochodzenie nie spodziewał się tego co przyniosło. Los przyszykował mu nie lada niespodziankę, a raczej coś większego kalibru, czego nie przewidywały najśmielsze marzenia. Dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu by ukryć przed Aloysiusem Pendergastem coś takiego? Przecież posiada on odpowiednie kontakty i pieniądze, by samemu zająć się tym co zagraża jego najbliższym. Wydaje się, iż odpowiedź kryje się w przeszłości rodziny zmarłej żony, lecz dotrzeć do jej sedna nie jest łatwo, no i komuś nie podobają się poczynania agenta. Czyżby był bliski rozwiązania intrygi, której korzenie sięgają kilkadziesiąt lat wstecz, a macki wciąż oplatają ludzi? Co faktycznie zdarzyło się sześć lat wcześniej na polowaniu w Afryce?
Duet Preston - Child ma na swoim koncie wiele ciekawych książek, "Bez litości" należy do tej kategorii i to do jej czołówki. Intryga, sensacja, wielkie pieniądze, spisek, przeszłość wpływająca na teraźniejszość, to niektóre elementy wątków tej historii. Autorzy wcale nie śpieszą się z wyjaśnieniem zagadek, za to dokładają czytelnikom kolejne detale do barwnej układanki. Czytelnicy szybko przekonują się, że spodziewać się powinni na pewno jednego - niespodzianek i nagłych zwrotów akcji. Tajemnica,a raczej liczba mnoga tego słowa, to również klucz do tej powieści, gdyż jest obecna ciągle. Nawet wydarzenia wydające się na pierwszy rzut oka na jak najbardziej zwyczajne, posiadają w sobie jej ślad, który wraz z rozwojem akcji staje się coraz bardziej widoczny. "Bez litości" splata w sobie sensację, historię i motyw spisku, czyli wszystko to co wciąga w lekturę i nie pozwala na odłożenie książki aż do momentu gdy zostanie przeczytana ostatnia strona. No, a na dodatek bohater, który nosi w sobie wiele sekretów i rzucający cień podejrzenia, że posiada on wiele twarzy ...