sobota, 10 sierpnia 2019

Właśnie tak


„Powiedz tak!”
Anna Szafrańska

Miłość wydaje się tarczą, która chroni zakochanych przed tym, co rani i jest bolesne. Jednak czasem ktoś znajdzie słabszy punkt i wykorzysta go by zatruć szczęśliwe dni. Nie tak łatwo zwalczyć wsączającą się truciznę i czekać spokojnie co przyniesie przyszłość. Ale dla prawdziwego uczucia podobno nie ma przeszkody do pokonania.

Związek dwojga ludzi to dość skomplikowana układanka, a jeśli do tego dodać rodzinę staje się ona prawdziwą kostką Rubika. Nim zostanie ułożona wymaga wielu ruchów, rzadko kto jest przygotowany na to, go co czeka podczas dopasowanych kolejnych elementów. Stefcia ma przy sobie bliskie osoby i przede wszystkim człowieka, któremu może zaufać, wkrótce pobiorą się i przypieczętują oficjalnie swoją miłość. Czy można więcej chcieć od losu? Pewnie tak, lecz jak na razie nie narzeka, lecz pozostaje jeszcze poznać rodziców ukochanego co ma nastąpić lada moment i właśnie w tym momencie coś zaczyna zgrzytać, a nawet więcej. W takiej sytuacji nie tak łatwo planować wspólna przyszłość gdy zamiast ciepłych uczuć pojawia się zimny prysznic, chociaż Michał wspiera Stefcię i wspólnie próbują przezwyciężyć przeszkody. Jakby tego było mało odzywa się także przeszłość, która zraniła i wciąż jest bolesna. Wybaczenie i akceptacja rzadko kiedy są łatwymi krokami, ale czasem są niezbędne by powiedzieć tak …

Po lekturze „Właśnie tak” pozostał ogromny apetyt na więcej oraz i niedawno Anna Szafrańska  zaspokoiła oczekiwania czytelników. Dalsze losy bohaterów okazały się równie ciekawe i dostarczyły nie lada emocji. Autorka umiejętnie ubrała w słowa to, co działo się w sercach i głowach postaci, poznając ich perypetie ma się wrażenie, że nie jest się tylko czytelnikiem, a uczestnikiem opisywanych wydarzeń. W „Powiedz tak!”  pokazano dalszy ciąg, który następuje po szczęśliwym zakończeniu czyli chwile gdy na horyzoncie pojawiają się chmury i trzeba stawić czoła nieoczekiwanym trudnościom. Niekiedy w planowaniu wspólnej przyszłości trzeba uwzględnić relacje rodzinne, jakie wydawały nie problematyczne, a okazały się zgoła odwrotne. Zanim z rodziną dobrze wyjdzie się na ślubnym zdjęciu czasem należy uzbroić się nie tylko w cierpliwość. Anna Szafrańska nie odbiegła klimatem od pierwszej części co sprawia, że ma się wrażenie, iż kontynuujemy lekturę po bardzo krótkiej przerwie. Jednak najważniejsza jest sama historia Stefanii i Michała, jednocześnie dostarczająca niesamowitych emocji i ukazujących ile znaczą rodzinne więzy, te z przeszłości, obecne oraz dopiero rodzące się. „Powiedz tak!” jest niesamowitą opowieścią o tym, co tak naprawdę jest ważne w życiu, jak trudno naprawić dawne błędy oraz o budowaniu domu, nie tego z cegły, lecz o wiele solidniejszego - uczuć.  Najnowsza książka Anny Szafrańskiej nieraz przyśpiesza u czytelników puls, ale także i wywołuje szczery uśmiech na twarzy, podczas lektury na nudę na pewno nikt nie będzie się skarżył. Po prostu trzeba jej powiedzieć tak, a to dopiero rozgrzewka przed następnymi powieściami tej pisarki.



Za możliwość przeczytania książki

dziękuję