środa, 9 października 2024

Wierzyć czy nie wierzyć?

Nowość:

„Paranormalia”

Natalia Turska

 

Co jest rzeczywiste, a co już mieści się w kategorii niewytłumaczalne? To pierwsze zdaje się być dokładnie nam znane, natomiast to drugie jest kategorią nie do końca określoną. A może pytanie powinno brzmieć, co jest wytłumaczalne, a co nie? Egzystujemy w świecie gdzie wydaje się nam, iż wszystko zostało odkryte, zbadane, a nawet, jeśli nie to da się to wytłumaczyć logicznie i podeprzeć naukowymi teoriami. Ale czy tak jest na pewno?

 

Wierzyć? Nie wierzyć? Pozostawić bez odpowiedzi? Jak to jest z szeroko pojętymi zjawiskami paranormalnymi? Tak wiele znaków zapytania oraz mitów narosłych wokół, nomen omen, tego, co wielu uważa właśnie za mit. Autorka „Paranormalii” od lat prowadzi kanał o tym samym tytule i co najistotniejsze tematyce. Książka jest po części jest dopełnieniem, gdyż powstała dzięki materiałom lub raczej przekazom odbiorców, ale też stanowi odrębną lekturę. Kilkanaście rozdziałów i tyle samo historii konkretnych osób, jakie doświadczały tego, co niewytłumaczalne albo trudne do wyjaśnienia. Każda z opowieści jest inna, jedne z nich wydarzyły się jakiś czas temu, inne są niedawne, łączy je jedno – zagadkowość oraz dlaczego wydarzyły się. Sny, przeżycia na jawie, przeczucia, dziwne znaki, tak naprawdę doświadczeń, których nie potrafimy wytłumaczyć jest wiele. Podobno wszystko da się wyjaśnić, chociaż z drugiej strony wciąż tak dużo przed nami do odkrycia, więc może jeszcze nie znaleźliśmy odpowiedzi albo nie akceptujemy jej?

 

Opowieści z gęsia skórką? Oczywiście. Historie z pogranicza tego co realne i niewytłumaczalne? Jak najbardziej. Jednakże „Paranormalia” to nie jedynie zbiór niesamowitych przekazów, lecz również dyskusja o możliwych źródłach ich pochodzenia oraz spojrzenie na nie z więcej niż jednego punktu widzenia. Natalia Turska oddaje głos odbiorcom swojego kanału, przedstawia swoją perspektywę, ale na tym nie koniec. Czytelnicy otrzymują również spojrzenie naukowe, a także szeroki kontekst kulturowy, sięgający do religii i wierzeń ludowych. Tam gdzie wydawałoby się, że będzie prosty, zerojedynkowy, przekaz otrzymujemy lekturę ze styku kilku dziedzin, wciągającą zagadkowością oraz mrocznymi motywami i niejednoznacznością. Naturalnie pojawia się pytanie: wierzyć czy nie wierzyć? Autorka w żadnym wypadku nie przekonuje na siłę, natomiast podaje racjonalne tłumaczenia, nawet tam gdzie wydawałoby się, że trudno o nie. Jesienny wieczór lub każdy inny spędzony z „Paranormaliami” jest książkową wersją seansu sezonu, albo kilku, intrygującego serialu, w trakcie, którego oglądania i po jego zakończeniu pozostaje się w jego klimacie i po prostu chciałoby się więcej.


                                                    Za możliwość przeczytania

książki
dziękuję: