Przedpremierowo:
„Córka Upadłych.
Czas przebudzenia”
Karolina Bidzińska
Wiedza i prawda nie zawsze są odpowiedzią na wszystkie pytania. Niekiedy stają się impulsem do poszukiwania odpowiedzi, jakie nie są ani łatwe, ani tym bardziej na wyciągnięcie ręki. Często przynoszą z sobą informacje, zmieniające spojrzenie na otaczający nas świat. Nowa perspektywa sprawia, że niektórzy muszą dokonać trudnych wyborów, od jakich odwrotu już nie będzie.
Mogłoby się wydawać, że najważniejsze decyzje Lili ma dopiero przed sobą, teraz powinna cieszyć się młodością i jej prawami. Niestety sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana, a dziewczyna musi stawić czoła temu, co niesie z sobą. Czy będzie umiała wybrać pomiędzy tym, co dobre dla innych i swoimi uczuciami? To, czego dowiedziała się oznacza dla niej całkiem nową drogę, na jakiej kierunkowskazem mogą być słowa bliskich, lecz kryje się w nich wiele emocji i fakty niełatwe do zaakceptowania. Nie każdy umiałby poradzić sobie z tym, co spotkało dziewczynę, zwłaszcza, iż w wątpliwość poddano niejedno. Dobro i zło okazało się mieć całkiem inne oblicze, tak samo jak to, co do tej pory było oczywistością. Dla innych byłby to chaos jaki rani i odbiera raz na zawsze dotychczasowy spokój. Jednak Lili jest kimś, kto widzi to całkiem inaczej i ma wsparcie kogoś, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jak potoczą się ich losy gdy wrogowie tylko czekają by zaatakować i nie zawahają się do nieczystych zagrań?
Pomiędzy jawą a snem, teraźniejszością i przeszłością, tym, co jest prawdziwe i jednocześnie trudnym do uwierzenia. Drugi tom cyklu Karoliny Bidzińskiej nie tylko dorównuje swemu poprzednikowi, lecz jeszcze wyżej podnosi poprzeczkę kolejnemu. Równie tajemniczy, odsłaniający co nieco, ale jeszcze wiele jest niewiadomą. Zaskakujący na każdym kroku, niejedno poddający w wątpliwość i ukazujący z całkiem nowego punktu widzenia. „Czas przebudzenia” należy do lektur, które raz rozpoczęte czyta się bez pauz do samego końca. Tak jest za pierwszym razem, a każdy kolejny pozwala dojrzeć kolejne detale i niuanse, składające się na intrygującą całość, jaka do samego końca trzyma w napięciu. Autorce należą się ogromne brawa za połączenie nieszablonowych motywów w równie niesztampową historię, w jakiej nic nie jest przewidywalne poza kolejnymi niespodziankami. Niewątpliwie także połączenie kilku gatunków także zostało odpowiednio wykorzystane, natomiast granice pomiędzy nimi zostały zatarte, tak, by tworzyły jedną opowieść. Niewątpliwie atutem są bohaterowie, od samego początku otoczeni aurą tajemnicy, jaka wcale nie rozrzedza się, wprost przeciwnie im więcej zdaje się czytelnikom tym staje się coraz bardziej namacalna i rodzą się nowe pytania. „Córka Upadłych . Czas przebudzenia” jest książką, w której nie ma nic oczywistego, czytelnicy otrzymują jednocześnie pełną rozmachu, ale i kameralną historię, w jakiej główną rolę odgrywają postacie, skomplikowane, pełne emocji i przede wszystkim walczące o wszystko co najważniejsze bez względu na czas i miejsce.