poniedziałek, 9 września 2024

Sekret lasu

Przedpremierowo:

„Serce kniei”

Katarzyna Kujawska

Aleksandra Seliga

 

Przeszłość zawsze da o sobie znać, jeśli nie jest zamkniętym rozdziałem. Jak by ją nie ukrywać, wymazywać, próbować zapomnieć. Podobno nie da się naprawić tego, co było, nawet, kiedy pragniemy tego. A co gdy okaże się, iż dwie osie czasu, wtedy i teraz mają za sobą coś wspólnego? Pytanie co to jest i jaki będzie miało wpływ na przyszłość, nadchodzącą o wiele szybciej niż mogłoby się wydawać?

 

Dwa miesiące nie mogą trwać chwili. A jednak tak jest. Bay na moment opuścił okolice Etherton. Tyle, że to wcale nie była prawda. Gdzie jest Ivy? Przed momentem była przy nim, lecz obecnie nie ma jej. Co wydarzyło się przy Wietrznych Skałach? Jak uratować dziewczynę, która pozostała tam, jeżeli nie ma się pojęcia jak to zrobić i czy to w ogóle jest wykonalne? Kto mógłby mu pomóc w starciu z niewyjaśnioną zagadką? Kilka dekad wcześniej grono przyjaciół zmaga się z rodzinnymi sekretami, lasem, który z każdym dniem coraz mocniejszym cieniem kładącym się na Etherton i okolicach oraz własnymi uczuciami. Pozostaje jeszcze magia, mroczna i kusząca swoją mocą. Jaką rolę odgrywa to, co już wydarzyło się w teraźniejszości? Może odpowiedzi trzeba szukać, tam gdzie nie nikt jej nie widzi? Bay nie ma zbyt wielu sojuszników, a i czas nie stoi po jego stronie. Każda pomoc liczy się, lecz czy nie są to jedynie mrzonki? Jak uratować Ivy i sprowadzić ją z powrotem z miejsca, jakie tak łatwo nie wypuści zdobyczy…

 

Po pierwszym tomie Historii z Etherton trudno nie sięgnąć po drugi. Zagadki z premierowej części zaostrzyły apetyt tak mocno, że kiedy już się ma w dłoniach „Serce kniei” nie jest łatwo oprzeć się by nie rozpocząć lektury tu i teraz. Jednak najwygodniej jest znaleźć sobie odpowiednie miejsce do czytania, bo gdy już je rozpoczniemy to nie oderwiemy się tak łatwo i przede wszystkim zbyt szybko od książki. Opowieść w niej i jej poprzedniczce zawarta oplata czytelnika i wciąga wprost do światów, gdzie realność, magia i natura, ta ludzka również, gdzie łączą się w niesamowitą fabułę. Autorki nie tyle powtórzyły sukces, ile pokazały, że to był dopiero wstęp, a nim nadejdzie finał, czeka czytających niesamowita podróż w czasie, pomiędzy różnymi rzeczywistościami, tam i tu oraz wtedy i teraz. Oczywiście istotni są również bohaterowie, jacy okazują się kryć tajemnice, których istnienia nawet nie podejrzewaliśmy i okazujące się kluczem do większości pytań, tych już zadanych wcześniej i tych, jakie wciąż nasuwają się podczas czytania. Katarzyna Kujawska i Aleksandra Seliga podkręcają atmosferę tajemnic, nie odkrywają zbyt szybko i za wiele od razu, wprost przeciwnie dorzucają nowe zagadki. Od czasu do czasu ukazuje się światełko odpowiedzi w fabule pełnej zwrotów, lecz czy faktycznie poprowadzi ono do wyjawienia dawnych sekretów? Dodajmy do tego intrygujące nawiązania, deszczowo-mglisty angielski klimat z tłem w postaci kamiennych domów i dworów oraz oczywiście tytułową knieję, szybko zakorzeniającej się w świadomości nie tylko postaci, lecz także czytelników. Wynikiem będzie gotycko-folkowa historia, gdzie arystokratyczne zasady splatają się z hipisowskim wolnym duchem, zaskakująca na każdym kroku, co wcale nie jest przesadą, a jedynie skromnym podsumowaniem prawdziwie niezwykłej dylogii.



       Premiera:

                        18.09.2024                          

                                                       Za możliwość przeczytania

książki
dziękuję: