sobota, 14 stycznia 2012

Przyjaźń w trudnych czasach

"Dzieci potopu"
Emily Diamand


Londyn zatopiony, Wielka Brytania jako państwo nie istnieje, tereny, które uniknęły zalania skupione są w dziesięć hrabstw. Świat jaki jest nam znany zniknął z map i rzeczywistości, cywilizacja cofnęła się i to o wiele wieków. Jednak pewne rzeczy nie zmieniły się, chciwość i pragnienie władzy oraz egoizm nadal pozostały. Walka o każdy dzień jest codziennością, wręcz koniecznością, przeżywają tylko najsilniejsi i najbardziej zdeterminowani, nietolerancja wobec obcych powoduje, że o pomoc ze strony innych trudno. Wsparcie dla kogoś spoza rodziny, klanu, uważane jest za zdradę, normalny odruch a budzi agresję. Panuje również technofobia, to co kiedyś było znane i w powszechnym użytku teraz budzi lęk oraz posądzane jest o źródło wszelkiego zła. Jednak nie wszystko utracono, na resztkach tego co ocalało istnieją enklawy, gdzie życie przypomina dawne czasy. Dzieciństwo i dorastanie w takich warunkach nie jest proste, a gdy nie należy się do żadnej wspólnoty każdy dzień to kolejna bitwa, mogąca zakończyć się dramatycznie.

Władza, to dla niej wielu zrobi wszystko, nie liczą się wtedy więzy rodzinne czy też dobro ogółu, najważniejsze jest by nie stracić jej bądź w końcu dostać ją w ręce. Bezwzględność i wykorzystanie każdego możliwego sposobu wydaje się jedyną gwarancją sukcesu, ale pośród zła są ludzie, którzy ryzykują własne życie by ocalić przyjaciół, w takim właśnie świecie żyje Lilly. Dziewczyna może liczyć tylko na siebie i ... komputer oraz niewiele od siebie młodszą uciekinierkę Lexi, pośród nieustannych potyczek ta trójka podróżuje łódką po wodach wokół dawnej Wielkiej Brytanii. Nie są jednymi z wielu podróżników, wyróżniają się nie ze względu na swój wiek - w końcu w postapokaliptycznym otoczeniu nikogo on nie dziwi, lecz tym kim jest jedna z nich i posiadaniem sprzętu komputerowego. Szczególnie ten ostatni przysparza wielu problemów, nie jest to przedmiot podobny do tych jakie znamy, ma własne zdanie i często ogłasza je w najmniej odpowiednim momencie. Trójka ta jest celem dla pewnych osób, które dzięki nim mogą zdobyć wiele korzyści dla siebie, w takiej sytuacji trudno odróżnić przyjaciół od wrogów i odwrotnie.

Dwudziesty trzeci wiek nie jest przyjaznym stuleciem, ludzkość straciła większość zdobyczy uważanych kiedyś za oczywistość, ale ważniejszym jest rozpad społeczeństwa. W jego miejsce powstały małe skupiska ludzi, pod płaszczem wzajemnych interesów kryją się intrygi, a żadna sposobność do wzmocnienia własnych wpływów kosztem innych nie zostanie pominięta. Takich historii wiele opisano w książkach, jednak przedstawienie jej z perspektywy nastolatków daje odmienny obraz. Również narracja w pierwszej osobie, i to prowadzona przez dwóch bohaterów, pozwala spojrzeć na to czego są uczestnikami z innego punktu widzenia niż gdyby było to przedstawione przez kogoś z zewnątrz. Wizja przyszłości wykreowana jest bardzo plastycznie, opisy pozwalają ujrzeć to co mam miejsce i jakie emocje są odczuwane przez postacie. Lektura wbrew pozorom nie ma posępnej atmosfery, zawiera za to perypetie i wiele zaskakujących zwrotów akcji. Fabuła opiera się na motywie przyjaźni przedstawionej w postindustrialnym środowisku, gdzie zniszczenie jest na porządku dziennym, normalność jest rarytasem dla nielicznych, a przeszłość jest znienawidzona i jednocześnie wzór d naśladowania.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria
oraz wyd. Wilga