sobota, 26 stycznia 2019

Tajemnica Pioruna


„Piorun”
Angel Payne

Każdy ma swoje tajemnice, jedni mniejsze, inni większe, ale rzadko kiedy patrzymy przez pryzmat ich istnienia na ludzi. Na co dzień sugerujemy się tym co mamy przed oczami, oceniamy po wyglądzie i czynach człowieka, lecz często nie wiemy tego, co rzeczywiście go skłania do takiego, a nie innego działania. Gdzieś kryje się prawda, nie tak rzadko całkowicie odmienna od tej, której wszyscy się spodziewali.

Pewni ludzie po prostu są ucieleśnieniem marzeń, nawet jeśli ich zachowanie jest dalekie od tego, czym na co dzień żyje reszta. Reece Richards jest przystojny, bogaty i gości na czołówkach plotkarskich magazynów oraz ich internetowych odpowiedników więcej niż regularnie. Emma zna swojego szefa jedynie z widzenia, a raczej z medialnych doniesień i nie do końca tak wyobrażała sobie pierwsze spotkanie z nim. No cóż, współpracownicy ostrzegali ją, lecz ile prawdy było w ich informacjach, a ile plotek przekonała się sama, przy okazji wplątując się w niezłe „tarapaty”.  Praca jest dla niej ważna, dlatego powinna trzymać się jak najdalej od Reece`a, jednak ani jej, ani jemu, nie udaje się to. Ich relacja rozgrywa się w tajemnicy i to nie tylko z powodu tego, że jest szefem, coś jeszcze pozostaje sekretem. Na ulicach miasta porządek zaprowadza nowy super bohater, okrzyknięty Piorunem z racji swoich zdolności i wyzwalanej energii podczas swoich akcji. Co ma wspólnego Emma i obrońca Kalifornijczyków? On ją uratował, natomiast ona … poznała sekret z nim związany. Kiedyś Richards więcej niż lekkomyślnie traktował swoje życie, zapłacił za to wysoką, nawet więcej – wciąż ją ponosi i zdaje sobie sprawę, iż ktokolwiek będzie mu towarzyszył narazi się na niebezpieczeństwo. Jednak Emma wie o nim więcej niż ktokolwiek, może nawet on sam, ale o przeszłości nie tak łatwo zapomnieć jeśli naznaczyła kogoś na zawsze …

Historii o super bohaterach jest dużo, niektórzy stali się kultowi, inni pozostali niszowi. Angel Payne wykorzystała ten schemat postaci w opowieści gdzie nadnaturalne cechy połączyła z obyczajowymi elementami. Fabuła „Pioruna” ma szybkie tempo i nie brak w niej nagłych zwrotów akcje, ale na pierwszym planie są emocje – gwałtowne, namiętne, lecz i z nutą zagadkowości. Książka jest z gatunku tych, dzięki którym czas płynie szybko, niekiedy może z wypiekami na twarzy, lecz właśnie w tym jej urok. Uczuciowa strona i ta związana z nadludzkimi zdolnościami oraz spora dawka gorących scen sprawiają, że nuda nie gości podczas lektury. Wzajemne przeplatanie się narracji dwóch głównych bohaterów sprawia, że widzimy  całość z dwóch perspektyw i poznajemy ją od podszewki. Angel Payne daje czytelnikom wrażenie, że poznali już wszystkie tajemnice, by zaraz za chwilę podrzucić kolejne. Na tym nie koniec, bo gdy jedne wątki wydają się zmierzać w oczekiwanym kierunku, pojawiają się nowe punkty zapytania, dając punkt wyjścia dla kolejnego tomu oraz nowych perypetii.




 Za możliwość 
przeczytania książki
dziękuję
 
https://www.facebook.com/edipresseksiazki/