czwartek, 7 października 2021

Wybór Diabła

„Devil”

Julia Brylewska

 

Na pewne wydarzenie nie możemy się przygotować. Nigdy nie przyszłyby nam na myśl, a życie bywa bardziej zaskakujące niż scenariusze filmowe czy też książkowe historie. Jedne i drugie bywają oparte na rzeczywistych faktach, ale nim staną się inspiracją są realiami dla tych, którzy próbują jakoś je ogarnąć. Nie jest to zawsze proste, łatwe i przyjemne, zazwyczaj niesie z sobą wiele emocji i pozostawia po sobie ślady, czasem bolesne.

 

Nie taki rozwój wydarzeń miała w planach Hailey Warrengdy po kilkuletnich studiach wracała do rodzinnego domu. Na pewno nie było w nich podejmowania decyzji, jaka zupełnie burzyła wszystko, co chciała zrealizować dziewczyna. Dlaczego Victor Sharman właśnie jej złożył taką propozycję? Nie znają się, nigdy nawet nie widzieli się na oczy, a cena za pomoc jest niezwyczajna. Niestety perspektyw innych nie ma lub raczej wiążą się one z bolesnymi konsekwencjami, jakich da się uniknąć jeśli … No właśnie Hailey „jedynie” musi zgodzić się na ofertę Victora. Nie wie co nim kieruje, mężczyzna jest znany ze swoich sukcesów, poza tym nie pojawia się w medialnych czołówkach. Chroni swoją prywatność, jest skoncentrowany na pracy, lecz dla Warren robi wyjątek i to nie wielokrotnie. Nazywają go Diabłem, to, co zaproponował jest bardzo niecodzienne, czy ma ukryty powód? Kim jest Sharman? Co kryje się za jego nieprzystępnością? Co nim kierowało? Każde z pytań może mieć dużo odpowiedzi, ale wraz z bliższymi kontaktami ich odnalezienie wcale nie jest łatwiejsze. Czy ich poznanie będzie dla Hailey wyzwoleniem?

 

Połączenie niemoralnej propozycji z paktem z diabłem jest intrygującym pomysłem na książkę, ale wbrew pozorom wcale nie tak łatwym jak mogłoby się wydawać. Stanowi wyzwanie pod wieloma względami, bo motyw znany, oczekiwania duże, no i należy znaleźć sposób wkomponowania własnych pomysłów do tych  motywów oraz połączenie ich w całość. Julii Brylewskiej udało się to znakomicie i zaowocowało intrygującą historią, w jakiej od samego początku czuje się klimat tajemnicy, który towarzyszy do samego końca. Jak więc na tym, co znane zbudować coś nowego? Na pewno niezbędni są wyraziści bohaterowie oraz odpowiednio skonstruowany splot okoliczności, oba elementy w przypadku „Devila” zagrało równie dobrze. Zresztą nie tylko, ale również inne składniki czyli zwroty akcji w odpowiednich momentach, jednocześnie zwodzące, że już wszystko się wyjaśni, ale też odczucie, iż właśnie szykuje się jakaś komplikacja. Autorka zręcznie kluczy pomiędzy pierwszo i drugo planowymi wątkami, nie stawia jedynie na główne postacie, ale także na te towarzyszące im. Interakcje pomiędzy nimi zastanawiają i dają do myślenia. Zresztą sekrety stanowią siłę napędową tej powieści, tam gdzie jedne wychodząca światło dzienne, inne dają o sobie znać. Nieprzewidywalność dodaje klimatu zagadkowości i otacza mroczną atmosferą tę historię. Nie brakuje w niej sprzecznych uczuć, poszukiwanie odpowiedzi na pytania oraz wzajemnym poznawaniu się dwojga ludzi, połączonych niecodziennym układem. On stanowi nie jedyny znak zapytania, co wyniknie z niego i pozostałych? Julia Brylewska długo trzyma czytelników w niepewności, a finał jest z kategorii tych, które motywują by wyglądać zapowiedzi kiedy pojawi się druga część.

 

 

Za możliwość
przeczytania książki dziękuję: