Nowość:
„Wzgarda”
Paulina Hendel
Czasem to, co nie śniło się nawet
filozofom jest jak najbardziej rzeczywiste. Jednak trudno w to uwierzyć,
zwłaszcza, jeśli wymyka się racjonalnym argumentom i wszystkiemu temu, w co się
wierzy. Niezbite dowody to jedno, lecz nie każdego jeszcze przekonają, co więc
jest w stanie to zrobić? Przekonanie się na własne oczy, co faktycznie ma
miejsce, lecz bywa to najczęściej również nie do końca bezpieczne.
Zbrodnia jaka jest rzadko kiedy jest
taką, jaką ją się widzi. Naczelnik pokojowej straży doskonale zdaje sobie z
tego sprawę. Lata doświadczeń nauczyły go niejednego, lecz to, co właśnie ma
miejsce na jego terenie to już przekracza aż nazbyt wiele granic. Wiadomo, że
mieszkańcy dawnej kolonii karnej niejedno mają za uszami, i nie tylko tam, lecz
jak zaginięcie jednego z jej mieszkańców może wciąż prowadzić do starego domu,
gdzie przed laty dokonano bestialskiego zabójstwa? O co w tym chodzi? Na to
pytanie ani on, ani jego współpracownicy nie potrafią odpowiedzieć. A to nie
jedyny znak zapytania, jaki pojawił się. Oddany zastępca w osobie ogra Gustawa,
pełen ideałów podwładny Luke oraz złodziejka, raczej jeszcze nie aż tak była
oraz ziemowy, mający najczęściej odmienne zdanie niż jego przełożony, stanowią dość
ekscentryczny zespół stróżów prawa. A to dopiero początek kłopotów, bo w
mieście ostatnio zrobiło się dość niespokojnie, zresztą poza jego granicami
także. Naturalnie, albo raczej wprost przeciwnie, poszlaki prowadzą w kierunku
opuszczonego domostwa – tak tego, gdzie popełniono morderstw. Co się dzieje i
jaka jest tego przyczyna? Komu jeszcze przyjdzie zapłacić najwyższą cenę i jak
potoczy się śledztwo?
Jakie to było dobre? No cóż nie do końca, gdyż to za mało powiedziane. Soczysta lektura z rodzaju tych, od jakich nie da się oderwać, jednocześnie dobrze się przy niej bawimy i jednocześnie jesteśmy wciągnięci w sam środek akcji. Jak nazwałabym „Wzgardę”? Świetnym kryminałem fantastycznym ze sporą dawką nawiązań do znanych motywów literackich, lecz nie przekalkowanych, a oryginalnie sparafrazowanych i wplecionych ciekawie w fabułę. Paulina Hendel bawi się konwencją i równocześnie oddaje w ręce czytelnika książkę, w jakiej jest kryminalna zagadka, nawet więcej niż jedna, nieszablonowe postacie oraz niesamowita fabuła. Oczywiście jest jeszcze parę elementów, sprawiających, iż lektura jest więcej niż wciągająca. Każde z nich osobna uatrakcyjniłoby „Wzgardę”, natomiast w komplecie stanowią prawdziwy strzał w dziesiątkę. Autorka oddaje w ręce czytelników barwną historię, pełną niespodzianek i z bohaterami, którym daleko do prostych schematów. Tak można określić niejedną książkę, ale ta konkretna nieustannie ucieka od banalnych zwrotów akcji, odkrywając drugie dni tam gdzie wydaje się to niemożliwe oraz faktycznie do samego końca nie odkrywa wszystkich kart.
Za możliwość przeczytania książki