Tym razem kolejna porcja nie tylko wakacyjnych lektur pochodzi z z nowości wydawnictwa Rebis. Trochę kryminału, porcja emocji, odrobina fantastyki, ciut psychologii i wiele humoru czyli czytelniczy misz-masz na upalne letnie dni i ewentualne załamanie pogody ;)
Artysta malarz Igor Żurek i księgowa Melania Łucka tworzą szczęśliwą
parę. Mieszkają w domu nad jeziorem. W pewien sierpniowy poranek Igor
budzi się i spostrzega, że Melania zniknęła. Rozpoczyna poszukiwania,
które stopniowo ujawniają drugie dno ich związku. Jak się okazuje, Igor i
Melania skrywają kilka mrocznych sekretów.
W zwariowanej podróży Żurkowi towarzyszy Nikola Napiecek, miłośniczka różowych skuterów, kolczyków w nosie i osobliwych opowieści.
Bohaterką książki jest również słynna pisarka Sandra Sauer. Wielbicielkami jej powieści są Melania i Nikola. Dla Igora zaś fenomen poczytnej autorki jest równie niezrozumiały jak zniknięcie Melanii.
W zwariowanej podróży Żurkowi towarzyszy Nikola Napiecek, miłośniczka różowych skuterów, kolczyków w nosie i osobliwych opowieści.
Bohaterką książki jest również słynna pisarka Sandra Sauer. Wielbicielkami jej powieści są Melania i Nikola. Dla Igora zaś fenomen poczytnej autorki jest równie niezrozumiały jak zniknięcie Melanii.
Pyrre Lakatur, jako wierna wyznawczyni boga śmierci, nie uważa się za
morderczynię, tylko kapłankę. Aby jednak zostać nią oficjalnie, musi
przejść ostateczną Próbę: zabić siedem osób, które opisuje starożytna
pieśń. Wśród nich ma się znaleźć człowiek, „który sprawił, że twój umysł
i ciało miłością się rozśpiewały”. Pyrre zaś nie jest pewna, czy
kiedykolwiek kogoś kochała. Jeśli jednak się nie zakocha i nie złoży
ukochanej osoby w ofierze, nie zaliczy Próby. A Pyrre nie cierpi
przegrywać. Tak rozpoczyna się jej podróż do miasta dzieciństwa tropem
jedynego mężczyzny, który kiedyś zdołał poruszyć jej serce… Musi tam
stawić czoło nie tylko wymaganiom Próby, ale też strasznym wspomnieniom i
mrocznemu kultowi okrutnych bóstw.
Książka Jak kobiety podejmują decyzje przedstawia prawdziwe, zajmujące historie kobiet oraz analizuje ich doświadczenia z punktu widzenia psychologii poznawczej. Autorka radzi, jak kształtować swoje nawyki i strategie, aby móc nie tylko maksymalnie wykorzystywać pojawiające się możliwości, ale też by zmieniać obecną kulturę panującą w organizacjach.
4 kwietnia 1968 roku James Earl Ray zamordował Martina Luthera Kinga, po czym podjął desperacką ucieczkę. W jej trakcie spędził dziesięć dni w Lizbonie, gdzie ubiegał się o wizę do Angoli.
I to stolica Portugalii jest tłem, a zarazem najważniejszą bohaterką tej powieści – celem trzech przeplatających się podróży: uciekiniera Raya w roku 1968; młodego Antonia, który przybył tu w roku 1987, by szukać inspiracji do napisania Zimy w Lizbonie; oraz Antonia dojrzałego, już uznanego pisarza, szukającego dziś w Lizbonie śladów tych dwóch absolutnie sobie obcych ludzi.
Jak przemijający cień, powieść oryginalna i szczera, podejmuje temat tęsknoty za przeszłością i budowania własnej tożsamości.
Starożytny Egipt był uporządkowaną cywilizacją, w której duchowość, rządy, społeczeństwo i gospodarka łączyła zasada harmonii. Dziś mamy do czynienia z uniformizacją naszej planety pod władzą bezwzględnego bóstwa: postępu technologicznego. Larry Page, współzałożyciel firmy Google, powiedział: „Jeśli nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy, nie wiemy też, dokąd podążamy. Ale to nie szkodzi: big data wiedzą to za nas”.
Tak naprawdę nasz świat już do nas nie należy. Oddaliśmy jego stery w ręce uczniów czarnoksiężnika, którzy uznali, że „mózg ludzki to przestarzały komputer”. W pejzażu sformatowanym przez Maszynę nie będzie miejsca dla myślących inaczej. A wszelki brak konformizmu zostanie uznany za przestępstwo…
Sfinks to trzymająca w napięciu powieść o ostatnich sprawiedliwych, którzy stawiają opór ludzkiemu szaleństwu.
Lucy Hutton i Joshua Templeman nienawidzą się. Nie mają żadnych oporów z okazywaniem tego uczucia, kiedy tak siedzą naprzeciwko siebie w wydawnictwie, w którym każde z nich jest asystentem swojego prezesa. Lucy nie rozumie sztywnego, pedantycznego podejścia, z jakim Josh traktuje pracę. Z kolei Josh jest wiecznie skonsternowany zbyt kolorowymi strojami Lucy, jej bałaganiarstwem i dziwacznymi przyzwyczajeniami.
Kiedy szefostwo ogłasza konkurs na nowe stanowisko, Lucy i Josh wytaczają przeciwko sobie najcięższe działa, bo żadne z nich nie ma ochoty ustąpić: zdobycie tej posady to nie tylko awans, ale także okazja do upokorzenia rywala. Napięcie osiąga punkt wrzenia, ale Lucy znienacka odkrywa, że być może wcale nie nienawidzi Josha. I on też nie jest taki pewien swoich uczuć. A może to tylko kolejna gierka…
12-letnia Kine musi wstawać rano, musi chodzić do szkoły i na pływalnię, musi żyć z przezwiskiem Bańka, a na dodatek musi śpiewać w beznadziejnym chórze gwiazdkowym. Musi żyć według durnych reguł, w durnym miasteczku, w durnym świecie.
Ale pewnego dnia zdarza się cud! Znajduje szklaną kulę, która daje jej schronienie przed światem. Bańka zamieszkuje w bańce, która potrafi latać i spełnia życzenia!
Co z tego wyniknie i jak potoczy się historia Kine? O tym właśnie opowiada ta cudownie kąśliwa, dowcipna, ale i bardzo pouczająca książka.