„Dom
tajemnic”
Alek
Rogoziński
Czasem
scenariusz ulega zmianom, jakich ich autor nie brał pod uwagę, ten kto im się
nie podporządkuje wypada z gry. Bywa, że dosłownie i na zawsze, a to, co miało
być zabawą zaczyna być rzeczywistą walką o przetrwanie. W takim momencie
pozostaje jedynie uciekać ile sił w nogach i zbytnio nie przejmować się fochami
gwiazd, w końcu liczy się popularność, a fani zawsze będą pamiętać swojego
idola …
Reality
show niczym nadzwyczajnym nie jest, zwłaszcza kiedy od lat co i rusz jakieś nowe
pojawia się w telewizji oraz na dodatek celebrycki świat zna się od podszewki. Sytuacja
jednak wygląda zgoła inaczej gdy ma się być uczestnikiem najnowszej produkcji
tego typu. W najgorszych koszmarach Miśka i Mario nie śnili, że będą brali
udział w czymś takim, no, ale czy da się odmówić takiej propozycji? Pewnie tak,
lecz nie ma co rozdzierać szat tylko trzeba pakować walizki, bo „Dom tajemnic”
za niedługo trafi na wizję. Rozwiązywanie zagadek z ludźmi znanymi z pierwszych
stron plotkarskich portali raczej nie będzie trudnym zadaniem, Miśka może nie
jest zbyt fotogeniczna, ale jakoś przecież da radę, a Mario pewien medialny
epizod ma jak by nie było za sobą. Nie powinno być więc większych problemów, no
chyba, że fikcja stanie się zbyt realistyczna czyli najpierw ktoś pożegna się z
życiem, łączności z produkcją nie będzie i pozostanie jedynie ratować swoją
skórę. To ostatnie dosłownie, bo jeden trup to dopiero początek. Kto zabił i
jak wydostać się z domu pełnego nie do końca fikcyjnych pułapek staje się głównym celem gwiazdorskiej obsady
oraz pary przyjaciół. Mario i Miśka już mieli do czynienia z dochodzeniem, lecz
teraz atmosfera jest „ciut” bardziej zabójcza!
Nauczona
wcześniejszymi doświadczeniami lekturę najnowszej książki Alka Rogozińskiego
rozpoczęłam w domowym zaciszu. Dlaczego? Po pierwsze głośne wybuchy śmiechu w
środkach komunikacji publicznej wciąż budzą zdziwienie, po drugie intryga kryminalna
wciąga na tyle, że łatwo przegapić właściwy przystanek, no i najważniejsze
powód – trudno pokonać pokusę
dokończenia lektury teraz i zaraz, a niestety trzeba skupić się przynajmniej na
kilka godzin na czymś zgoła innym czyli pracy. Tak więc odpowiedni czas na lekturę
w końcu nadszedł i „Dom tajemnic” rozpoczął odsłanianie przede mną swoich
sekretów. Dobry humor już powitał mnie na pierwszej stronie i towarzyszył do
ostatniej, co w komedii kryminalnej jest jednym z jej filarów, drugim
oczywiście jest suspens, a ten jest nie tylko oryginalny, ale przede wszystkim
niezwykle intrygujący. Autor tym razem również pokazał, iż jego wyobraźnia jest
nieograniczona i prawdziwie zabójczo ciekawa, no a znajomość szeroko rozumianej
branży rozrywkowej dodaje smaku całości. Bohaterowie tym razem na sobie samych
doświadczają morderczych zapędów Alka Rogozińskiego, czytelnicy dostają zadanie
obserwacji ich zmagań z iście śmiercionośną intrygą. „Dom tajemnic” jest
świetną propozycją czytelniczą dla tych, którzy lubią dobry humor i frapujące zagadki
kryminalne oraz klimat klasycznego suspensu.
Za możliwość
przeczytania książki
dziękuję