sobota, 5 kwietnia 2025

Winna niewinność

Nowość:

„Co się stało z Niną?”

Dervla McTiernan

 

Czy niewiedza jest gorsza od tego, co wiemy, zwłaszcza, jeśli chodzi o bliskie nam osoby? Iluzja na dłuższą metę i tak zostanie odkryta, lecz kiedy trwa wielu odczuwa spokój i może łudzić się, że wszystko jest w porządku. Pierwszy wstrząs następuje w momencie, kiedy zaczynają się pojawiać rysy na idealnym obrazie, kolejny, gdy prawda zaczyna dobijać się do przysłowiowych drzwi. Reszta obnaża prawdziwe oblicza tych, których mieliśmy za bliskich.

 

Ten wyjazd nie różnił się od innych wyjazdów Simona i Niny, byli parą od kilku lat, więc to naturalne, że spędzali czas jedynie w dwójkę. Jednak z wyjazdu do nowo zakupionego domu rodziców chłopaka wraca tylko on. Dziewczyna wyjeżdża wcześniej i od tego momentu nikt jej już nie widział. Dlaczego nie dotarła do domu? Uciekła? Stało się coś złego? Jego wersja jest jasna, zostawiła go i wyjechała. Dokąd? Dlaczego nie daje znaku życiu? Rodzice zaczynają się niepokoić, a w krótkim czasie bać się o nią? Nie jest nieodpowiedzialna, a to oznacza, iż gdyby mogła to z pewnością skontaktowałaby się z bliskimi? Ostatni widział ją Simon, zakochany w niej i wciąż powtarzający, iż nic nie wie. Zresztą prawda mogła wyglądać inaczej? Może Nina jest inna niż sądzą wszyscy? Bliscy Simona nie pozostawiają tej sprawy ot tak sobie, starają się pomóc i zaczynają również zadawać pytania. Bronią go przed oskarżeniami, a jak wiadomo atak jest doskonałą bronią. Komu wierzyć: zrozpaczonej matce i ojcu Niny, jacy wprost szaleją ze strachu o nią czy chłopakowi, jaki ma za sobą drogich prawników i speców od wizerunku? Gdzie kryje się prawda albo raczej kto ją ukrywa?

 

Uciekła z domu? Miała wypadek? A może trzeba odpowiedzi szukać wśród jej najbliższych? „Co się stało z Niną?” To pytanie wpierw zadają sobie rodzice dziewczyny, a później coraz więcej ludzi. Nikt nic nie wie, chociaż czy na pewno? Tytułowe pytanie stanowi podstawę fabuły i jak się okazuje zatacza bardzo szerokie kręgi, wzburzając spokojną wydawałoby się społeczność. Z kilku perspektyw poznajemy fragmenty historii, która z kolejnymi stronami pokazuje jak szybko można pokierować opinią publiczną, jeśli dokładnie wie, co się chce osiągnąć i co więcej zaprzęgnie się do tego kogoś kto potrafi to zrobić w tak zwanych białych rękawiczkach. Dwie strony, jedna z nich coraz bardziej zaniepokojona, później zrozpaczona, a w końcu przygnieciona rozwojem wydarzeń, na jakie nie ma wpływu. Natomiast druga umiejętnie wykorzystująca swoją przewagę i atakująca tam, gdzie wie, że najbardziej zaboli. Oczywiście pytanie z tytułu nie traci ani na chwilę na swojej aktualności, ono wciąż jest na pierwszym planie, pociąga za sobą również cały łańcuch wydarzeń. Ktoś zostaje doprowadzony na skraj wytrzymałości, ktoś inny jeszcze bardziej prowokuje, chociaż robi to pod płaszczykiem troski i oburzenia. Dervla McTiernan po mistrzowsku pokazuje manipulację, zaprzeczanie prawdzie i uciekanie od niej oraz równocześnie dążenie do niej za wszelką ceną. „Co stało się z Niną?” Na to pytanie znajdzie się odpowiedź, lecz również poznamy mroczną stronę poczucia bezkarności zła i bezradności wobec niego.


                                                  Za możliwość przeczytania 

książki 

dziękuję: