sobota, 20 listopada 2021

Cisza przed burzą

Przedpremierowo

„Storm”

Anna Wolf

 

Prawda często bywa trudniejsza od kłamstwa, łatwiej jakoś w to drugie wierzyć niż zastanowić się czy nie mylimy się. Przyznanie się do błędu również nie jest łatwe, bo oznacz to, że nie mieliśmy racji i źle oceniliśmy sytuację. Czasem jedno i drugie idzie w parze, zwłaszcza jeśli przeszłość nauczyła nas, że zaufanie ludziom kończy się bólem.

 

Proszenie o pomoc nie zawsze przychodzi łatwo, czasem jednak nie można inaczej. Summer jakoś udawało się radzić samej przez lata, lecz w końcu musiała zrobić ten krok. Nie przypuszczała, że otworzy drzwi do tego, co doprowadziło ją do punktu w jakim teraz znalazła się. Podobno zawsze można postąpić inaczej, ale kiedy wychowuje się dziecko trzeba czasem pójść na kompromis, bo najbardziej liczy się ono. Jednak nie spodziewa się co ją czeka lub bardziej kto. Na pewno nie miała zamiaru spotykać ponownie mężczyznę, który zranił ją najmocniej. Teraz nie jest już tamtą dziewczyną, dorosła lub raczej musiała to zrobić bardzo szybko, wie z kim ma do czynienia, chociaż czy na pewno? Storm pamięta czas spędzony z Summer, on też wiele ma za sobą, już wtedy gdy się spotkali po raz pierwszy doświadczył dużo. Myśleli, że znają się dobrze, ale czy tak faktycznie było? Rozdzieliło to, co powinno połączyć, może jeszcze nie jest za późno by naprawić ich relacje? Zbyt wiele zostało powiedziane, naprawienie krzywd  nie jest proste, zwłaszcza gdy wciąż unikają powiedzenia tego, co najważniejsze. Czy znajdą siłę by szczerze porozmawiać? Wybaczyć nie jest łatwo, tak samo jak i spróbować zaufać ponownie.

 

Kiedy przeszłość daje niezłą lekcją to nie sposób o niej zapomnieć, chociaż chce się tego jak mało czego. Bohaterowie najnowszej książki Anny Wolf pamiętają ją oraz to, co było jej wynikiem. Przedstawiając ich losy spleciono z sobą trudną przeszłość i skomplikowaną teraźniejszość, będącą wynikiem tego, co wcześniej miało miejsce i bieżących wydarzeń. Nie bez znaczenia są również osobowości postaci, którym daleko do łagodności, za to bardzo blisko do zapalczywości, tupetu i kierowania się dumą oraz honorem. Pisarka już na samym początku pokazuje, że ta historia na pewno nie będzie płynęła w spokojnym rytmie, raczej będzie to duża szybkość, która będzie narzucała podejmowanie szybkich decyzji oraz stawiania wiele na jedną kartę. Oczywiście nie można zapomnieć o uczuciach, bo to one odgrywają kluczową rolę, dyrygując wszystkim i przede wszystkim wyczuwalne zawsze, wprowadzające napięcie i zwroty w akcji, podnoszące temperaturę oraz odsłaniające skrywane oblicza bohaterów. Sylwetki tych ostatnich są mocno zarysowane, lecz nie wszystko od razu jest widoczne, kolejne elementy uzupełniają obraz ludzi, jakich bardzo łatwo oceniać, lecz z wydaniem osądu lepiej poczekać. Pozostaje jeszcze to, na co zawsze zwraca się uwagę czyli główne osoby opowieści, w tym przypadku od pierwszych stron gwarantują one ogromną dawkę uczuciowych perypetii, jakie towarzyszą im do samego końca.

 

Premiera:

24 listopada

Za możliwość przeczytania 

książki dziękuję