piątek, 20 stycznia 2017

Poza skalą

"Outliersi"
Kimberly McCreight


Przyjaźń to bardzo skomplikowana układanka więzi pomiędzy ludźmi, niekiedy wystawia na próbę cierpliwość drugiej strony lub sprawdza wytrzymałość wzajemnych powiązań. Bywa nieobliczalna w swych skutkach, czasem zawodzi, a czasem jest tarczę chroniącą przed całym złego tego świata. W jej imię zdolni jesteśmy do największych poświęceń, ale zdarza się, że coś w niej zawodzi i wtedy rozczarowanie łamie tak samo serce jak nieszczęśliwa miłość.

Wyobraź sobie, że najbliższa przyjaciółka przysyła ci sms, alarmujący, prosi w nim o pomoc. Nie wiesz co dokładnie jej grozi i co się stało, ważne jest tylko to, że jesteś jedyną osobą, która może pomóc. Ostatnio nie rozmawiałyście dużo, wasze ścieżki zaczęły się w jakimś momencie rozchodzić, każda z was miała własne problemy i tym razem nie rozwiązywałyście ich razem, lecz samodzielnie. Oczywiście było brak pokrewnej duszy, znającej Ciebie tak dobrze, ale czas płynął, a skupianie się nad tym co dopiero miało miejsce i zraniło tak dotkliwie twoje serce nie pozwalało na zbyt częste myślenie o niej. Nadszedł pewien wieczór, podobny do innych w ostatnim okresie, może bardziej nerwowy, lecz nic nie zapowiadało, iż właśnie teraz na twoim telefonie wyświetli się wiadomość z prośbą o pomoc.Co zrobisz w takiej sytuacji? Wylie dostała właśnie taki sms od Cassie, przyjaciółka musiała być w potrzebie, że wysłała go właśnie do niej. Ostatnio łącząca ich więź stała się jakby cieńsza, obie dziewczyny miały za sobą trudne i bolesne doświadczenia, radziły sobie z nimi na własny sposób, lecz niepokojąca wiadomość to coś więcej niż dotychczasowe gorsze chwile. Cassie przecież zdaje sobie sprawę, że Wylie będzie zmuszona stawić czoła wszystkiemu temu, od czego starała się odgrodzić, by móc pośpieszyć z pomocą. Jakby tego było mało jeszcze ktoś ma brać udział w misji ratunkowej, a Jasper nie należy do jej ulubieńców. Jednak obecnie ważne jest co innego, szczególnie, iż nadchodzą kolejne sms-y i trzeba się śpieszyć z pomocą, na szczęście są w nich także wskazówki jak odnaleźć Cassie. W jakie tarapaty wpakowała się tym razem buntownicza i co jej grozi? Podążanie za enigmatycznymi, ale i alarmującymi wiadomościami to dla Wylie ogromne wyzwanie, lecz czego nie robi się w imię przyjaźni. Własne lęki nabierają całkiem nowych kształtów, zresztą na wszystko zaczyna się patrzeć z innej perspektywy, nawet to co uważała za prawdę nie jest już takie pewne. Cassie skrywała przed bliskimi niejedną tajemnicę, lecz tym razem to coś o wiele poważniejszego, Wylie i Jasper nawet nie podejrzewają w co się wplątali. Rzeczywistość okaże się dla nich nie lada niespodzianką, nic i nikt nie będzie już takie jak wcześniej.

Wszystko zaczęło się na długo przed wysłaniem pewnego sms-a, potem scenariusz był prosty, lecz nie uwzględniał siły przyjaźni. Kiedy wydawało się, że nastąpiło zakończenie nadchodzi kolejna wiadomość, czy można jej zaufać?

Wbrew temu co się wydaje "Outliersi" to nie tylko powieść dla młodzieży, starsi także znajdą w niej historię wartą przeczytania. Kimberly McCreight połączyła w ciekawy sposób nurt new adults z thrillerem oraz fantastyką. Problemy okresu dojrzewania oraz wchodzenia w dorosłość dodane zostały do wątków z innych gatunków i okraszone sporą dawką sekretów. Akcja nie toczy się bardzo szybko, ale nie prędkość jest tu kluczowa, autorka postawiła na atmosferę tajemnicy, po trochu odsłanianej, lecz nie do końca ujawnionej, to ona napędza fabułę. Młodsi i starsi bohaterowie skrywają sekrety, czasem są tego nieświadomi, z ich powodu ich prawdziwa twarz nie od razu jest dostrzegana. "Outliersi" składają się z kilku warstw, tę najbardziej oczywistą dostrzega się od razu, kolejne zauważane są wraz z pojawianiem się nowych wątków, a splecione są tym co doświadczają postacie. Z pomiędzy nich wyzierają problemy młodych ludzi we współczesnym świecie, a także jak łatwo przychodzi ocenianie innych przez pryzmat plotek i iluzji. Kimberly McCreight napisała intrygującą powieść na pograniczu kilku gatunków z tym co najciekawsze w każdym z nich.

                                           
                                   Za możliwość przeczytania  
                                                 dziękuję: