sobota, 15 lutego 2025

Nic nie zostaje zapomniane

Nowość:

„Siedem”

Emilia Szelest

 

Pewne propozycje są nie odrzucenia. Dlaczego? Powodów może być naprawdę dużo i jak zawsze wszystko zależy od tego, kto je składa i przyjmuje. Jaki będzie już tego efekt przekonają się jedni drudzy, chociaż czasem można nieźle poczuć się zaskoczonym finałem…

 

Zaproszenie, któremu nie odmówiła grupa siedem pisarek i pisarzy. W końcu możliwość napisania książki, która zmieni ich życie jest więcej niż kusząca. Zwłaszcza, iż warunki ku temu zdają się wprost kusić by skorzystać z okazji. Czy w jednym miejscu i czasie powstanie aż tyle dzieł? Nim padnie odpowiedzieć na to pytanie inne okaże się o wiele istotniejsze lub raczej odpowiedź na nie. Pierwsza noc i pierwsza ofiara, jeden z gości. Wypadek? Morderstwo? Jeśli to pierwsze to, dlaczego okoliczności łudząco przypominają zbrodnię z książki jednego z gości? Przypadek? No cóż może i tak, chociaż trudno w to uwierzyć. Z pewnością należy mieć oczy dookoła głowy i dowiedzieć się, co faktycznie wydarzyło się. W końcu zaproszeni piszą kryminały, więc z zabójstwami są za pan brat, pytanie czy tylko w teorii? Czyżby ktoś prowadził zabójczą rozgrywkę? Jeśli tak, to jaki jest motyw?

 

Mroczny klimat. Wielowarstwowa intryga. Mistrzowska historia kryminalna. Zbrodnia czy jedynie splot okoliczności. Podczas lektury miałam wrażenie, że gdzieś między wierszami odczuwam cień gotyckości Daphne du Maurier oraz błyskotliwej gry z czytelnikiem oraz oczywiście bohaterami Agathy Christie. Jednakże „Siedem” jest całkowicie oryginalną powieścią, która wyszła spod pióra Emilii Szelest. Wielowarstwową, w której od samego początku wyczuwamy, że oczy trzeba będzie mieć szeroko otwarte podczas lektury, by dostrzec niuanse. To w nich jest wiele ukryte, lecz nie tylko, skomplikowana zagadka oplata od samego początku wszystkich i wszystko, nikt nie powinien niczego być pewnym, o czym przekonujemy się dość szybko i to uczucie towarzyszy nam do samego końca. Przewrotna szarada sięga dalej oraz głębiej niż ktokolwiek spodziewa się i zmusza czytelników oraz postacie do nieustannego zadawania pytania co jeszcze jest fikcją, a co już realnym czynem.


                                                Za możliwość przeczytania 

książki 
dziękuję: