czwartek, 3 września 2020

Zapowiedź

Zapowiedź:




Fragment:


Czułam, że było ze mną źle. Pamięć ulatywała jak zaczarowana, a ja gubiłam się w czasie i przestrzeni. Zasypiając, myślałam wyłącznie o masie pytań, które chciałam zadać lekarzowi, niestety moja szansa na wyciągnięcie informacji wciąż się oddalała. Mogłabym przysiąc, że spałam maksymalnie dwie, trzy godziny, tymczasem po otwarciu oczu odkryłam, że minęła pełna doba. Wokół mnie przybyło maszyn, całe ciało bolało, kroplówka pompowała do żył hektolitry bliżej nieokreślonej substancji, z kolei na klatce piersiowej pojawiło się więcej owiniętych bandażem ran. Bałam się.
Co ja gadam… Byłam cholernie przerażona!
Jedyna rzecz, jaka nie uległa zmianie, to obecność natrętnego współlokatora. Gdy tylko zauważył, że się obudziłam, w mig stałam się obiektem jego zainteresowania. Świdrował mnie wzrokiem, wciąż o coś wypytywał i usilnie próbował podtrzymywać rozmowę, chociaż parokrotnie powtórzyłam, że nie mam na nią ochoty.
Dopiero po wschodzie słońca zrozumiałam, dlaczego to robił. Najzwyczajniej w świecie nie pozwalał mi znów zasnąć. Pilnował, żebym pozostała przytomna do porannego obchodu. Byłam wdzięczna i nawet chciałam mu za to podziękować, jednak nie zdążyłam. Tuż przed ósmą mój mózg ponownie zaczął płatać figle. Zanim się zorientowałam, wieziono mnie na blok operacyjny.