piątek, 20 października 2017

Lektury na weekendy i nie tylko

Piątek łaskawie nam zawitał, co oznacza, że czas rozpocząć weekend, nawet jeśli sobota po części upłynie w pracy.  Nawet wizja obowiązków zawodowych, zamiast leniwego poranka, nie jest straszna gdy ma się już przed oczami nową książkę, która tylko czeka by ją przeczytać. Kolejne końcówki tygodni rysują się ciekawie, zwłaszcza gdy przegląda się co "piszczy" w zapowiedziach wydawnictwa Muza.




Kolejne śledztwo kontrowersyjnego oficera policji Rocca Schiavone
Druga po Czarnej trasie książka z popularnej włoskiej serii kryminalnej, której akcja rozgrywa się w Dolinie Aosty
Martwa kobieta zostaje odnaleziona przez gosposię w ciemnym pokoju swojego mieszkania – wisi na sznurze zaczepionym do żyrandola. Całe mieszkanie nosi ślady włamania. Zniknęło też złoto. Czy to nieudana napaść rabunkowa? Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się oczywiste, jednak Rocco ma wątpliwości...
To druga sprawa Rocca Schiavone, który sześć miesięcy wcześniej rozpoczął pracę w Aoście, dokąd został karnie zesłany z Rzymu. Choć wolałby chronić swoje clarksy przed śniegiem i zajmować się romansami, zamiast pakować się w kolejne śledztwo, to przecież jest w swoim żywiole tylko wtedy, gdy rozwiązuje kryminalne zagadki. Właśnie w tym jest najlepszy.



Zuzanna Kadziewicz żyje jak pod kloszem. Kochający ojciec-biznesmen trzyma nad ukochaną jedynaczką parasol finansowy. Zuzanna pracuje jako pedagog z pasji, nie dla chleba. Uwielbia pomagać dzieciom. W jej odrealnionym świecie pewnego dnia pojawia się mężczyzna…
Radosław jest wykształcony, męski, przystojny, dobrze wychowany, zamożny. Potrafi się znaleźć w teatrze, cierpliwie doradzać w butikach. W dodatku, po pięciu tygodniach znajomości, wyjaśnia się, że jest gentelmanem w łóżku. Prawdziwy ideał.
Niestety, wyśniony mężczyzna okazuje się policjantem. Komisarz Radosław Wyrwa – fachowiec od działań „pod przykrywką”. Zuzanna to dla niego tylko figurantka, zaledwie narzędzie służące do rozpracowania ciemnych interesów ojca. Antoni Kadziewicz, na pozór szanowany biznesmen, w rzeczywistości zwabia z Ukrainy dziewczyny do domów publicznych. Zadłużony, szantażowany przez ukraińskich mafiosów, nie potrafi wydostać się z matni.
Szansą może być współpraca z prokuratorem Łukaszem Zimnickim. „Zimny” przedstawia plan. Kadziewicz w obawie przed dożywociem, godzi się zostać „wtyką” i podejmuje grę na dwa fronty…


Alicja wiedzie szczęśliwe życie w swoim starym domu w Pniewie. Nagle na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości jej rodziny. Musi się z nimi zmierzyć. Jej spokój burzy odnaleziony przypadkiem dokument. Podejmuje prywatne śledztwo. Czy po latach odnajdzie kobietę, która może być jej siostrą?
Porywa się także na rzecz z pozoru całkowicie niemożliwą. Pragnie adoptować Michałka, którego pokochała już przy pierwszym spotkaniu. Czy w realiach polskiego prawa samotna kobieta, która zbliża się do czterdziestki, ma jakiekolwiek szanse w sądzie? Zdesperowana Alicja podejmuje bez wahania tę walkę. Wspiera ją przyjaciółka Dorota, wpadająca ciągle w nowe tarapaty, i ukochany Adam, który zupełnie się nie spodziewa, że życie kolejny raz z niego zakpi.
Pewnego dnia Alicja otrzymuje list z Berlina od nieznanego jej Jonasa Kleina. Okazuje się, że jest on wnukiem Elizabeth Bauer, z którą jej dziadek, Jan Pniewski, przebywał w obozie zagłady. Alicja i Jonas chcą razem rozwikłać zagadkę tajemniczych dokumentów, które Jan Pniewski tłumaczył w obozie dla Elizabeth, a po swoim cudownym ocaleniu ukrył gdzieś „pośród polskich drzew na polskiej ziemi”. Przy okazji Alicja dowiaduje się o sekrecie Henryka Sokolskiego. Czy okaże się, że był zdrajcą i przez niego omal nie zginęli Elizabeth i Jan?
Intrygująca, mocna i poruszająca powieść o tym, że czasami wystarczy jedna chwila, by na kawałki rozpadł się wizerunek idealnej rodziny, a jej mroczne tajemnice sprowadziły problemy na kolejne pokolenia. Autorka udowadnia, że często niemożliwe staje się możliwe, a jedna pozornie błaha decyzja może zaważyć na życiu wielu osób. 


Rok 1794. Ostatnie miesiące istnienia I Rzeczypospolitej. Uście Solne — senne miasteczko w zaborze austriackim u ujścia Raby do Wisły. Do Stanisława Krzysztofczyka, kowala i byłego podoficera piechoty koronnej, przybywa jego dawny przyjaciel, oficer artylerii, dziś sprzysiężony emisariusz Julian Zakrzeński i próbuje nakłonić go do uczestnictwa w przygotowywanej insurekcji. Krzysztofczyk początkowo odmawia, jednak późniejsze zdarzenia zmuszą go nieoczekiwanie do dokończenia misji przyjaciela i tym samym do udziału w powstaniu.
Ryngraf to epopeja powstańcza, w której pojawiają się piękna i tragiczna miłość, ciemna intryga i zamach na Kościuszkę, a obok postaci fikcyjnych występuje cała plejada historycznych, z królem Stanisławem Augustem, księciem Józefem, księdzem Kołłątajem, pułkownikiem Kilińskim czy feldmarszałkiem Suworowem.
Każdą stroną opowieści rządzą wojna i miłość. Bellona ściera się z Wenerą…



Ponad 80 procent czasu nie poświęcanego na sen spędzamy na autopilocie. Wszyscy znamy to uczucie: jedziemy samochodem w długą drogę i kiedy docieramy na miejsce – niewiele z tej podróży pamiętamy. To dlatego, że przy rutynowych czynnościach podświadomość przejmuje kontrolę, żeby oszczędzać energię: działamy na autopilocie. Dzieje się tak każdego dnia, kiedy jesteśmy w pracy, z bliskimi czy po prostu żyjemy swoim życiem.
„Obudź się!” to seria eksperymentów pomagających wyrwać się z tej pułapki. Od wspinaczki na drzewo po napisanie listu: masz przed sobą roczny zapas zapewniających dobrą zabawę doświadczeń, które zaangażują twoją wyobraźnię i pobudzą zmysły.
Wymykając się częściej spod władzy autopilota ruszysz w kierunku najlepszej wersji siebie, poczujesz się lepiej we własnej skórze i sprawisz, że każdy dzień będzie wyjątkowy.



W ciągu samotnej ośmiomiesięcznej wyprawy poznawczo-reporterskiej Tomasz Owsiany odwiedził siedem plemion i ludów oraz wybrane społeczności Filipin we wszystkich makroregionach kraju. Nawiązał bliskie kontakty z mieszkańcami i uczestniczył w ich codziennym życiu: wyrabiał węgiel, uprawiał zbieractwo, orał bawołami ryżowiska i brał udział w często szokujących ceremoniach. Poznał szamana uprawiającego czarną magię i dotarł do obozu grupy paramilitarnej na Mindanao. Mieszkał w kolonii karnej i rezydencji filipińskiego multimilionera.
Celem jego wyprawy było doświadczenie „próbek” z pełnego obrazu Filipin, poznanie nieeksportowej twarzy kraju oraz odnalezienie odpowiedzi na pytanie, jak przeobrażają się tamtejsze rdzenne kultury pod wpływem nowoczesności. Ale ambitne założenia podróży nie oznaczają śmiertelnej powagi opowiadania. W historii tej nie brak humoru czy anegdot wypływających wprost z filipińskiej rzeczywistości.


Zielony byfyj, kuchenny kredens Zosi Zaleskiej, stoi teraz w nowym mieszkaniu rodziny. Wiatr przegnał już wspomnienia o zimnej izbie w ponurej suterynie. Nastają nowe czasy, gdzie łazienki i chleb na stole pozwalają uwierzyć, że można żyć normalnie. Naznaczeni cierpieniem i wojną ludzie pragną wreszcie doświadczyć szczęścia. Dla jednych oznacza ono wychowywanie dzieci, dla innych, budowę nowego, doskonałego systemu, w którym zabraknie miejsca na indywidualizmy.
            Tymczasem czas i historia zataczają koło, aby ponownie spleść losy rodziny Trauterów i Zaleskich. Nikt już nie cierpi głodu, ale strach o życie nadal towarzyszy Zosi i Władkowi. Kto z rodziny wytrzyma, kto uzna, że życie jest gdzie indziej? Zalescy są sobie bliscy jak nigdy przedtem, rodzina wspiera się, aby przetrwać kolejny trudny okres, który wielu Polakom wciąż przypomina mroczne czasu okupacji.
            A jednak życie toczy się dalej, przychodzą na świat kolejne pokolenia, które chcą żyć i cieszyć się wolnością. Wnuczka Zofii, Oliwia, podejmuje walkę o zachowanie jedynej pamiątki po pradziadkach. Stare domy i kuźnia odradzają się wraz z pewnością, że nie ma na świecie takiej siły, która mogłaby odebrać ludziom nadzieję i wiarę w lepszą przyszłość.