Przedpremierowo:
„Krzyk za oknem”
Małgorzata Rogala
Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, nikt nic nie powiedział. Czy to możliwe? Oczywiście, że tak, lecz nie aż tak częste jak wydaje się wielu lub raczej twierdzi wielu. Łatwiej odwrócić głowę, zająć się czymś innym lub po prostu dać się opanować lękowi. Zawsze przecież ktoś inny zareaguje, a co jeśli nie? Jeżeli to ktoś nam bliski?
Krzyk za oknem, jeden z wielu lub wprost przeciwnie, ale przecież nie musi oznaczać czegoś dramatycznego. Pewnie ktoś inny zareaguje lub mogło się wydawać, iż przesłyszano się. Jednak dla nastoletniej Eli było to wzywanie pomocy, jakiej naprawdę Potrzebowa, a jaka nie nadeszła w porę … Dlaczego nikt nie sprawdził co dzieje się na poza ich bezpiecznymi, czteroma ścianami? Ktoś zignorował, inny mógł się bać albo był pewien, że to nic takiego, w końcu to piątkowa noc, a cisza rzadko kiedy zapada zupełnie. Ale tej nocy krzyki nie były bez powodu, gdyby zostały usłyszane byłaby szansa, iż nie dojdzie do tragedii. Teraz policja stara się odtworzyć ciąg dramatycznych zdarzeń, by móc wskazać tego, kto skrzywdził nastolatkę. Świadków nie ma, pozostały jedynie dowody, lecz czy one dadzą odpowiedzi jakich potrzebują stróże prawa? Nikt nic widział, nie słyszał, chociaż czy na pewno? Wbrew pozorom z pojedynczych wspomnień, ich fragmentów dużo można wywnioskować, a to już duży krok w dochodzeniu. Pozostaje zrobić kolejne w kierunku jakiego mało kto spodziewa się.
Zło wcale nie musi mieć obcej twarzy, możemy spotykać je na co dzień, witać się z nim, darzyć uczuciem, nie wyróżniać się, po prostu egzystować tuż obok nas zupełnie nierozpoznawalne. Małgorzata Rogala już niejednokrotnie pokazała czytelnikom, że tu i teraz ma miejsce zbrodnia, nie gdzieś daleko od nas, w zupełnie innym otoczeniu, tam gdzie spodziewamy się, lecz tuż przed naszymi oczami. „Krzyk za oknem” jest najwyższej jakości kryminałem z istotnym wątkiem psychologicznym, jaki nie jest nic nie znaczącym dodatkiem. Tytuł od samego początku jest zrozumiały, zresztą dotyczy nas wszystkich. Ile razy coś nas zaniepokoiło, a zostało przez nas zignorowane lub wprost przeciwnie, zareagowaliśmy w porę? Nie tylko ta kwestia jest poruszana, autorka jest naprawdę bardzo wnikliwym obserwatorem i w swoich książkach uwypukla to, co ignorujemy w codzienności, zwłaszcza w kwestach relacji rodzinnych, rówieśniczych oraz szkolnych. One są najbliższe, zdają się być doskonale znane i opanowane, to, co im zagraża jest pod kontrolą … Do momentu kiedy zaskakują nas dramatyczne fakty, bynajmniej nie takie odległe i nas nie dotyczące jak myśleliśmy. „Krzyk za oknem” zwraca uwagę na sprawy jakich chcielibyśmy uniknąć, ale i takie jakie potępiamy, lecz i im ulegamy. Zagadka kryminalna nie jest zepchnięta na bok, wokół niej rozgrywa się cała historia, to ona uwypukla to, czego nie dostrzegamy lub myślimy, iż nas nie dotyczy. Małgorzata Rogala jest mistrzynią w unaocznianiu wszystkiego tego, co prowadzi do wyrządzenia krzywdy drugiemu człowiekowi oraz do zbrodni. Bez wielkich słów, lecz z użyciem takich, które dają do myślenia i wskazują nie jedynie jak rodzi się zło, ale przede wszystkim jak zaczyna funkcjonować tuż obok nas, chociaż czasem wystarczy mały gest z naszej strony by je powstrzymać.
Premiera:
26 lipca
Za możliwość przeczytania