wtorek, 20 grudnia 2022

W cieniu Mont Blanc

Recenzja patronacka:

„Strażnicy. 

Z miłości do Mont Blanc”

Helena Leblanc

 

Z miłości i dla niej niejedna rzecz zostaje zrobiona. Małe, duże, czasem także takie, które diametralnie zmieniają życie. Czasem są one przemyślane, ale częściej więcej do powiedzenia ma serce niż rozsądek. Pójście na żywioł może okazać się prawdziwą życiową przygodą, przynoszącą więcej niespodzianek niż ktokolwiek spodziewa się.

 

Chamonix od Polski dzielą setki kilometrów, ale właśnie w tym Puncie na mapie swoje miejsce odnalazła Helena. Wpierw zauroczyła ją monumentalny Mont Blanc, a niewiele później Martin. Wakacyjne wrażenia mają to do siebie, że bledną z upływem czasu lub wprost przeciwnie, nabierają kolorów, jakich nigdy nie miały. Jednak niektóre zapadają w pamięć  i nie tylko w nią na tyle mocno, że tworzą podstawy pod nowy rozdział w życiu. Gorący romans i miłość do gór, a konkretnie do tej jednej, jedynej, skłaniają Helenę do zmiany pracy i miejsca zamieszkania. Jednocześnie zmienia zawód i uczy się bycia strażnikiem w masywie Mont Blanc oraz coraz mocniej wchodzi w związek z Martinem. Wszystko układa się coraz lepiej, wymarzone zajęcie i mężczyzna, jaki wprost uwielbia kobietę i nie kryje się z tym. Czy nie za szybko i zbyt dużo w tak krótkim czasie? Przed nimi kolejne ważne wybory, nie tak łatwo pogodzić swoje marzenia i plany na przyszłość. Kto pójdzie na ustępstwa i czy wcześniejsze decyzje były właściwe? Moment kolejnego przełomu nadchodzi, tym razem ktoś będzie musiał zrobić krok za kimś, a kompromisy nie zawsze zadawalają obie strony?

 

Niespodziewane uczucia, przewracające dotychczasową egzystencję do góry nogami, Polka, Francuz i majestatyczny szczyt, w cieniu, jakiego kryje się niejedna tajemnica. Helena Leblanc doskonale wykorzystała każdy z tych elementów łącząc je w historię, w jakiej życiowa pasja i uczucia rywalizują z sobą, a bohaterowie próbują znaleźć równowagę pomiędzy nimi oraz marzeniami, zdającymi się być na wyciągnięcie ręki. Miłość jak z bajki rzadko kiedy taką jest, zwłaszcza gdy łączy ze sobą ludzi, mających jakąś przeszłość za sobą, a przed nimi rysuje całkowicie odmienna przyszłość niż sądzili. „Strażnicy. Z miłości do Mont Blanc” to historia nie tylko dwojga ludzi, budujących swoją relację na wydawałoby się mało stabilnym fundamencie, ale również podejmowania decyzji, które z pewnością zmienią diametralnie życiową sytuację. Tłem dla opowieści są piękne krajobrazy, jakie zdają się być jedynie niemym świadkiem ludzkich poczynań, ale w rzeczywistości w ich cieniu rodzi się niejedna tajemnica. Losy pary głównych postaci śledzimy nie tylko z zainteresowaniem, lecz też trzymamy kciuki za nich gdy zauważamy, że pomiędzy tym, czego pragnie każde z nich będzie wymagało o wiele więcej niż przypuszczają. Autorka w odpowiednich punktach fabuły zmienia jej kierunek stawia przed wszystkimi trudne pytania, a odpowiedzi na nie są tak proste jak mogłoby się wydawać.

 

Za możliwość przeczytania książki

dziękuję