poniedziałek, 14 października 2024

Tajemniczy duet

Przedpremierowo:

„Pseudonim miłość”

Monika Magoska-Suchar

 

Podobno przeciwieństwa przyciągają się. A może to po prostu ciekawość tego, co jest nam obce albo powiew świeżości? Z pewnością jednak działa również chemia, a ta czasem skłania do dość niecodziennych wyborów, zwłaszcza w kwestii uczuć.

 

Frederick i Melody nie mają ze sobą wiele wspólnego poza miejscem pracy. Przynajmniej tak to wygląda na pierwszy rzut oka, bo już na drugi, każde z nich ma tajemnice, jakie skrzętnie ukrywają przed wszystkimi. On ukrywa swoją prawdziwą tożsamość, a ona hobby. Jedno i drugie jak się okazuje ma wpływ na ich pracę, zwłaszcza, iż od pierwszego momentu iskrzy w ich relacji zawodowej. Zarozumiały bawidamek i hulaka nie jest przyzwyczajony do małomiasteczkowego klimatu oraz stylu życia dalekiego od tego, jaki był jego udziałem jeszcze tak niedawno. Natomiast Melody nie lubi zarozumiałych ludzi, nawet jeśli inni są skłonni przymknąć oko na tę i inne wady oko z uwagi na to, że ich właściciel jest bardzo przystojny. Jak więc pracować w takim towarzystwie? No cóż łatwo nie będzie, lecz kto powiedział, że w końcu nie dostrzegą swoich zalet? Rick w Clinton odnajdzie pisarski diament, a asystentka redakcji dostanie niespodziewaną szansę by rozwinąć swój talent. Pytanie tylko czy pilnie strzeżone sekrety tych dwojga nie zaważą na tym, co właśnie zaczyna dziać się pomiędzy tym dwojgiem?

 

Dwoje nie do pary? A może wprost przeciwnie? Konflikt bywa bardzo inspirujący we wzajemnych stosunkach, zwłaszcza, jeśli scenariusz wyszedł spod pióra autorki mającej na swoim koncie już niejedną historię wciągającą historię. „Pseudonim miłość” rozgrzewa doskonale emocje nie tylko postacie, lecz także i czytelników. Monika Magoska – Suchar zadbała by lektura zaintrygowała czytelników od pierwszych stron, a osoby bohaterów skradły ich serca. Kontrastowe charaktery, urocze miasteczko oraz sekrety, dają naprawdę solidne podstawy pod rozwój fabuły, która kryje jeszcze kilka niespodzianek. Nie da się ukryć, że dynamika relacji dwójki pierwszoplanowych postaci jest osią akcji, lecz i pozostałe wątki są także wyraźne zarysowane. Momenty poważniejsze płynnie wiążą się z lżejszymi, pozwalając nam zatopić się w czytaniu i kibicować dwójce ludzi, jakich różni dosłownie wszystko, a połączą tajemnice, jakich strzegą oraz niespodziewanie uczucie. To ostatnie wcale nie jest tak oczywiste jak mogłoby się wydawać i również dostarczające emocji każdemu, kto się w nie zaangażuje. „Pseudonim miłość” to doskonała książka opierająca się na przeciwieństwach charakterów, rozgrywce wad z zaletami oraz przede wszystkim na nieoczekiwanej miłości, komplikującej wiele lub może wprost przeciwnie?

 

Premiera:

16.10.2024


                                                   Za możliwość przeczytania 

książki 
dziękuję: