piątek, 27 października 2017

Weekendowe propozycje

Kolejny weekend już powoli się rozpoczyna, czas więc trochę odpocząć. Relaks z książką w ręku jest dla mnie jednym z najlepszych rozwiązań po tygodniu pracy i maratonu zwanego codziennością. Tym razem wolne dni spędzę z przyjaciółmi na Targach Książki w Krakowie, a uzupełnienie domowej biblioteczki również jest w planach :) Może w uda się odnaleźć także kilka tytułów z wydawnictwa Papierowy Księżyc.

W przyszłości, gdy Ziemia stała się toksycznym pustkowiem, przetrwać zdołała ledwie garstka ludzi, zamieszkujących gigantyczny podziemny silos.
Odcięci od świata zewnętrznego, wiodą życie pełne nakazów i zakazów, sekretów i kłamstw.
By przeżyć, muszą ściśle przestrzegać pewnych zasad. Niektórzy jednak się na to nie godzą.
Ci stanowią największe zagrożenie – mają czelność marzyć i śnić, zarażać innych swoim optymizmem.
Czeka ich prosta i zabójcza kara: zostaną wypuszczeni na zewnątrz.
Jules jest jedną z takich osób. Być może już ostatnią.







Przyszłość, mniej niż pięćdziesiąt lat od dnia dzisiejszego.
Świat nadal jest taki, jakim go znamy, a czas wciąż biegnie swoim dawnym rytmem.
Prawda jest jednak taka, że nasz czas się kończy.
Garstka wpływowych ludzi wie, co nas czeka. Przygotowują się. Próbują nas ochronić.
Wyznaczają dla nas ścieżkę, z której już nigdy nie zdołamy zawrócić.
Ścieżkę, która poprowadzi do zniszczenia; ścieżkę, która zawiedzie nas głęboko pod ziemię.
Karty historii silosu czekają, by je zapisać.
Nasza przyszłość wkrótce się zacznie.







KAŻDY POCZĄTEK MA SWÓJ KONIEC
Powstanie dobiegło końca. Mieszkańcy silosu 18 uczą się żyć w nowej rzeczywistości.
Niektórzy akceptują zmiany, inni obawiają się nieznanego.
Nikt z nich nie ma kontroli nad własnym losem.
Silosowi wciąż zagrażają ludzie dążący do jego zniszczenia, a Jules wie, że musi ich powstrzymać.
Bitwa o silos została wygrana.










Przybycie małej białej dziewczynki na plantację pociąga za sobą tragedię, która wydobywa na światło dzienne to, co w ludziach, których nazywa swoją rodziną jest najlepsze i to, co najgorsze.
Siedmioletnia Lavinia zostaje osierocona na pokładzie statku płynącego z Irlandii. Na plantacji tytoniu, do której zostaje zabrana i gdzie ma pracować, trafia do domu niewolników. Będąc pod opieką Belle, nieślubnej córki właściciela, Lavinia zżywa się ze swoją przybraną rodziną, chociaż dzieli ich kolor skóry.
W końcu właściciele plantacji przygarniają Lavinię do swojego domu, gdzie pan jest wciąż nieobecny, a pani zmaga się z uzależnieniem od opium. Lavinia jest rozdarta pomiędzy dwoma domami. Kiedy zostaje zmuszona do dokonania wyboru, jej lojalność zostaje podważona, tajemnice zostają wyciągnięte na światło dzienne, a ludzkie życie znajduje się w niebezpieczeństwie.






Szellar został śmiertelnie postrzelony, Cantor porwany… i w zasadzie nic na tym świecie już nie może im pomóc. Tak, na TYM świecie, ale światów, jak wiemy, jest znacznie więcej niż jeden…















Dużo magii, przygód i wartkiej akcji, okraszonej wyjątkowym humorem tak lubianym przez wszystkich miłośników rosyjskiej fantastyki.

Naprawdę trudno jest być najmłodszym, szczególnie w rodzinie Mrocznego Władcy. Szczególnie kiedy cała reszta braci prowadzi już samodzielne życie, a ciebie nadal próbują karmić z łyżeczki. Jedyna możliwość to uciec z domu, najlepiej do jakiejś szkoły magii. A żeby nie było za nudno to zawsze można zabrać do towarzystwa drużynę bohaterów, siedzących w zamkowych lochach… i chyba lepiej zrobić to incognito, tak na wszelki wypadek.