czwartek, 30 maja 2024

Zagadka pewnego skarbu

Nowość:

„Drony, skorpiony i sekret emira czyli jak znaleźć skarb i pokonać złoli”

Tomasz Napierała

 

Czasem od całkowitego przypadku zaczyna się doskonała przygoda. Wystarczy ciekawość i zagadka do rozwikłania, a jeśli ma się jeszcze towarzyszy, jacy również lubią jedno i drugie, to już wiele więcej nie potrzeba, by ruszyć na poszukiwania. Oczywiście nie da się przewidzieć gdzie poprowadzą one odważnych śmiałków, lecz raczej nuda im nie grozi.

 

Cudzych listów nie powinno się czytać. Jednak czasem nie bierze się pod uwagę tajemnicy korespondencji. Właśnie Zosią znalazła się w takiej sytuacji, a niejako przy okazji wciągnęła do niej braci. Co takiego zaintrygowało ją w tym kartce papieru? Skarb, taki najprawdziwszy, który oczywiście trzeba odnaleźć. Takiej gratki nie można pozostawić samej sobie, zresztą tego samego zdania jest Kuba i Ziemek. Jak się szybko przekonują nie oni jedynie mają plan poszukiwania, druga strona jest równie zdeterminowana. Kto pierwszy zdobędzie informacje, które pozwolą podążyć we właściwym kierunku? Rodzeństwo może liczyć tylko na siebie, wiadomo jak zareagują dorośli na wiadomość o ich poczynaniach, chociaż czy wszyscy? Pewien profesor ma własne tajemnice, a wspólna pogoń za tajemniczym skarbem okazuje się obfitować w wiele perypetii. Czy uda im się zwyciężyć w tym niezwykłym wyścigu, gdzie liczy się wiedza, spryt oraz umiejętność dostrzegania tego, co przez wieki pozostało nieodkryte?

 

Przygody, historia, skarb oraz ciekawość. Jeśli te elementy spotkają się w jednej książce to można spodziewać się niezłej lektury, a dodając do tego dociekliwych bohaterów oraz typów spod ciemnej gwiazdy to już przypuszczenie ociera się o pewność. Czego jeszcze potrzeba by uznać lekturę za świetną? Połączenie tych wszystkich składników w jednym daniu, czyli opowieści, gdzie akcja wciąż nas zaskakuje, a fakty zręcznie wplecione są w fabułę. Tomasz Napierała skierował najnowszą książkę do młodych czytelników, ale ci starsi również mogą po nią śmiało sięgnąć, w końcu zew wzywającej przygody nie zna wieku. „Drony, skorpiony i sekret emira czyli jak znaleźć skarb i pokonać złoli” ma w sobie urok rodem z Indiany Jonesa, ale w żadnym wypadku nie jest to kopia albo kalka, to całkowicie inna opowieść chociaż równie intrygująca. Autor doskonale wypośrodkował wiedzę historyczną ze stroną fabularną, przeplatając je z sobą i dołączając, jako tło realne miejsca oraz zabytki. Wszystko to tworzy książkę, która przenosi czytających do Hiszpanii, a niejako przy okazji przybliża część jej dziejów, jednak najważniejszym jest poszukiwanie tytułowego skarbu oraz oczywiście pokonanie czarnych charakterów.

 

 

Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: