Uśpione marzenia
Natalia A. Bieniek
O
czym można marzyć jeżeli ma się wszystko czego inni pragną? Pewnie o
tym, co jeszcze jest do zdobycia, a o czym większość nawet nie śni. Anka
ma wszystko co jest poza zasięgiem Ewy, zresztą zawsze umiała osiągnąć
to, co sobie założyła. Starsza, stawiana zawsze za wzór, jako dorosła
uosabia sukces i ta młodsza - całkowicie różna , idąca przez życie
zupełnie odmiennie, mająca na siebie inny pomysł niż siostra. Dwie
kompletnie niepodobne osoby, połączone jednak siostrzanymi więzami,
jakie zdają się w ogóle nie być dostrzegane. Różni je tak wiele, ale coś
je również łączy ...
Łatwo
jest oceniać i dawać dobre rady, w końcu z boku lepiej widać cudze
błędy, trudniej jest dostrzec własne. Anka w oczach Ewy jest chodzącym
ideałem, zresztą czy może być inaczej? Przecież szybko awansuje, ma
wspaniałe dzieci, kochającego męża i dom w odpowiedniej dzielnicy. Ewa
nie ma niczego z tej listy i pewnie jakoś dotkliwie by tego nie odczuła,
gdyby nie "zatroskanie" bliższych i dalszych krewnych. Przecież powinna
chcieć tego, co ma jej siostra no i próbować to zdobyć. Jednak jakoś
młodsza z sióstr jest odporna na wszelkie naciski, chociaż "dobre rady"
wszelkiej maści "życzliwych" nieraz popsuły jej humor. Dlaczego kobiety
aż tak się różnią? Jakby nie było wychowały się w tym samym domu, w
identycznych warunkach, a jednak każda z nich poszła całkiem inną drogą.
Czy jeden przełomowy moment i słowa wypowiedziane pod wpływem impulsu
mogą zbliżyć ze sobą Ankę i Ewę? Jedna z nich dostrzega coś więcej niż
tylko dopracowany w każdym szczególe portret, reakcja drugiej zaskakuje
bliskich. To niemożliwe by tak wszystko się potoczyło, nigdy jeszcze
Anka w taki sposób nie zachowywała się. Ewa zostaje postawiona w
sytuacji, która jest dla niej zupełnie nowa. Obie są zaskoczone tym co
dzieje się w ich życiu, nie tak miało być ... Gdzie szukać przyczyn
obecnego stanu sióstr? Może odpowiedź znajduje się w przeszłości? Tylko
ona wydaje się je łączyć, ale jednocześnie i dzielić, pozostaje jeszcze
przyszłość, która jeszcze nie tak dawno dla każdej z nich rysowała się
zupełnie inaczej ... Jakie uśpione marzenia skrywa Anka, a jakie Ewa?
Rozpoczynając
lekturę książki miałam całkiem jej inny obraz, wydawało mi się, że
kanwa fabuły będzie podobna do innych historii. Jednak szybko
przekonałam się, że pozory mogą mylić, a za tym, co wydaje się znane
jest coś całkiem odmiennego. Opowieść o dwóch siostrach nie jest ani
schematyczna, ani przewidywalna, osią akcji są relacje
siostrzano-rodzicielskie z kategorii tych w jakich nie dostrzega się
niczego negatywnego dopóki nie spojrzy się na nie z bliska. Dwie
bohaterki, tak różne, jak różnią się od siebie sukces i porażka, ale czy
na pewno są one tym, za co je większość uważa? "Uśpione marzenia" to
zagmatwane emocje, trudne uczucia i poznawanie siebie oraz swoich
bliskich od strony, o której najczęściej nie chce się myśleć. Autorka
sięga głęboko w relacje pomiędzy obiema kobietami, nie waha się oceniać
ich postępowania, wskazywać błędy. Ale daje także czytelnikowi możliwość
własnej interpretacji wydarzeń i szukania odpowiedzi na nie zadane
wprost pytania - dlaczego stały się tym kim są obecne, co je zmieniło i
pchnęło właśnie na tę, a nie inną drogę. Czasem prawdziwe marzenia są
uśpione, a ich miejsce zajmują pragnienia innych ...
Za możliwość przeczytanie książki dziękuję
portalowi Duże Ka i wyd. Replika