sobota, 29 lutego 2020

Marcowa premiera

Premiera:

11  marca





„Mowa serca” to zbiór tekstów które sprawiły, że Wade stała się w Stanach jedną z najbardziej lubianych twórczyń młodej generacji. Stworzyła swój własny styl, a nawet gatunek literacki, który łączy w sobie refleksje, mikropoezję i swego rodzaju mantry. Przekaz Cleo jest tak wyrazisty, że jej utwory docierają do szerokiego grona czytelników.

Cleo Wade poprzez poezję, opowiadanie historii, sztukę uliczną i podnoszącą na duchu obecność w mediach społecznościowych propaguje pokojowe, przepełnione miłością i akceptacją podejście do świata. Autorka wierzy, że życzliwość jest czymś prostszym, niż się wydaje, że każdy z nas może być odważny, a wszyscy zasługujemy na miłość (szczególnie na tę własną).

piątek, 28 lutego 2020

Niebezpieczne rewiry


„Bez zobowiązań”
Paulina Wysocka-Morawiec

Przeszłości nie da się wymazać, ot tak zapomnieć i po prostu egzystować jakby nic się nie stało. Teraźniejszość ma swoje prawa, nie znosi pustki i zawieszenia pomiędzy tym, co było, a tym, co na co brak odwagi z uwagi na bolesne wspomnienia. Nie jest łatwo rozpocząć nowy etap w życiu bez oglądania sięga siebie, zwłaszcza kiedy jest powód do tego …

Propozycja Majki może była niecodzienna i dość zaskakująca, lecz Kuba przystał na nią. Dziewczyna nigdy nie  wyszła wcześniej z podobną ofertą, ale przecież oboje są dorośli i wiedzą na co się piszą, chociaż czy na pewno? O tym się nie przekonają jeśli nie zaryzykują, a ryzyka przecież ma nie być. Bez zobowiązań. Tylko i aż tyle, lecz układ jest prosty, natomiast rzeczywistość już niekoniecznie. Złamanie dotychczasowych zasad, a przynajmniej niektórych z nich, zwłaszcza jeśli ma się towarzysza takiego jak Kuba ma smak słodki i odurzający, ale w Majce wciąż jest także ta dziewczyna sprzed kilka lat, która poznała życie od gorszej strony i nie zamierza popełnić kolejnego, podobnego błędu. Dlatego stawia swoje warunki i wbrew pokusie postępuje zgodnie z tym, co zaproponowała na samym początku. Czy postępuje właściwie? Wbrew pozorom trudno uniknąć tego, czego się obawiała, lecz przecież pojawia się coś, czego nie oczekiwała, co nie znaczy, że tego chce. Łatwo zranić siebie i kogoś, nawet jeśli intencje są zupełnie inne. A może trzeba dać sobie kolejną szansę i temu, co nie było brane pod uwagę i na co patrzano z innego punktu widzenia?

Zbyt często wydaje się, że można sobie samemu poradzić z traumatycznymi wydarzeniami, w tajemnicy przed bliskimi. Życie toczy się dalej, a podobno to, co nie zabija wzmacnia. Pytanie tylko jakim kosztem? Książka „Bez zobowiązań” daje odpowiedź na to pytanie i na kilka innych, lecz także porusza niezwykle ważną kwestię schematów jakimi bardzo często posługujemy się na co dzień w kontaktach damsko-męskich. Spod pióra Pauliny Wysockiej Morawiec wyszła historia wielopłaszczyznowa, pełna trudnych emocji i przede wszystkim realna, w jakiej jest miejsce na prawdziwy strach, próbę odsuwania od siebie złych wspomnień i podejmowanie decyzji przez pryzmat bolesnych doświadczeń oraz dojrzewanie do podejmowanie przełomowych wyborów. Tytuł jak najbardziej odpowiada treści powieści, lecz jest to jedna z warstw opowieści w jakiej nie brak zapętlających się wątków i skomplikowanych relacji uczuciowych. W „Bez zobowiązań” jest kilka obrazów miłości, różniących się od siebie diametralnie, każdy z nich zapisuje się w pamięci i sercu postaci, jest również tym, co wpływa na podejmowane decyzje. Autorka pokazała ile znaczy i co z sobą niesie, zwłaszcza w momentach kiedy zaczyna zmieniać życie bohaterów i staje się przełomem. Fabuła odzwierciedla jasną i mroczną stronę ludzkiej natury oraz co z sobą niesie zaufanie drugiej osobie, zwłaszcza kiedy ma się za sobą trudne życiowe chwile.


Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję wydawnictwu:
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


czwartek, 27 lutego 2020

Premiery wydawnictwa Jaguar

Premiery marcowe 
wydawnictwa Jaguar:


Evah i jego przyjaciele znaleźli już siedzibę Szalonego Maga. Teraz pozostało wydobyć od niego informację, gdzie należy szukać siedziby Żelaznego Kruka. Tyle że od razu po wejściu do podziemi stało się dla chłopca jasne, iż nie będzie to łatwe.Lecz od czego ma się wypróbowanych przyjaciół? Wspólnymi siłami na pewno zdołają tego dokonać. Należy jednak pamiętać, że przekonanie Szalonego Maga do wyjawienia tajemnicy to dopiero początek, zaledwie część drogi do celu.Jak łatwo odgadnąć, wszyscy uczestnicy wyprawy okażą się niezmiernie ważni dla jej powodzenia - zaradny i sprytny Grzywa, kłótliwa, uparta, ale mądra Cellara, złośliwy lecz waleczny książę Mavaren, tajemniczy i mroczny kat Jakub, a przede wszystkim dzielny i zdecydowany na wszystko Evah.Czy odnajdą gniazdo potwora, aby go pokonać i uwolnić świat od grozy?


Joanna jest po czterdziestce. Ma wymarzony dom, satysfakcjonującą pracę, w której spodziewa się awansu, cudowne dzieci oraz wspaniałego męża. Ostatnimi czasy mąż jest jakby mniej wspaniały, bardzo często wyjeżdża na delegacje, a kiedy jest w domu, nie rozstaje się z telefonem. Joanna nie może zrozumieć zachowania Roberta, ani dystansu, jaki nagle pojawił się między nimi. Dzięki skutecznym namowom sąsiadki, podstępem przechwytuje telefon męża.Czy po tym co znajdzie w telefonie Roberta będzie umiała stawić czoło faktom?Czy znajdzie w sobie siłę, aby uporać się z katastrofą we własnym życiu i być przy tym wsparciem dla przyjaciółki, która teraz bardzo jej potrzebuje?


Próba odstawienia Giulii do XV wieku nie powiodła się. Chronoorganizer wykrył zakłócenia, które uniemożliwiają podróż w przeszłość gdziekolwiek indziej niż do Egiptu z czasów Kleopatry. Zabrawszy ze sobą nieprzytomną Włoszkę, Sara, Daniel i Mutek wyruszają w drogę z nadzieją, że ze starożytności uda im się dotrzeć do roku 1496. Wskutek zawalenia się tunelu czasowego trafiają do Egiptu, ale dwadzieścia sześć wieków za wcześnie. Pozbawieni azylu, muszą szukać pomocy u miejscowych. Omyłkowo zostają wzięci za orszak ślubny i trafiają na dwór lokalnego dostojnika, gdzie tajemniczy prześladowca dybie na ich życie. Wśród podejrzanych jest kapłan Imhotep. Nie wrócą do domu, dopóki nie odkryją tożsamości złoczyńcy.


Epicka przygoda w świecie Minecrafta! Podczas eksploracji wioski spotykasz wojownika, który chce sprawdzić nie twój miecz, a logiczne myślenie! Uwięziony w nieznanym miejscu będziesz musiał się uwolnić bez walki. Logika i obserwacja będą twoimi nowymi sprzymierzeńcami!Wszyscy wiedzą, czym jest escape room. EscapeBook to krok dalej, w mroczne czeluści przeklętej świątyni, która wyłoniła się z odmętów. Książka-zagadka złożona z wielu zagadek, wyzwań i zadań.

środa, 26 lutego 2020

Pan życia i śmierci


          PREMIERA

„Władcy czasu”

Eva García Sáenz de Urturi

Niektóre pytania czekają na odpowiedź długo, nawet bardzo długo, a kiedy wreszcie padną wiele spraw nabiera całkiem innego kontekstu. To, co wydawało się dogmatem nagle staje się wyborem, wolnym i otwierającym drzwi do tak wielu możliwości i przede wszystkim można ostatecznie zamknąć drzwi do przeszłości. Czas jest siłą, której nie da się okiełznać, lecz kiedy pozna się tajemnice jakie w sobie skrywa, można zapanować nad tym, co niesie z sobą.

Kraken jest legendą, chociaż wolałby by nikt tak niego nie patrzył, śledztwa w jakich brał udział okryły go sławą, niechcianą i niosącą z sobą zbyt wiele obciążeń. Jednak  z obiegowymi opiniami trudno walczyć, zwłaszcza kiedy ma się na głowie nową sprawę, natomiast poprzednia wciąż jest niedokończona. Unai musi skupić się nad oboma  dochodzeniami, każde ma w sobie tajemnicę i to nie jedynie związaną z osobą sprawcy. Modus operandi w drugim przypadku jest niespotykany, a okoliczności wcale nie są sprzymierzeńcem dla policji. Trucizna i afrodyzjak w jednym, jakby tego było mało pojawia się w bestsellerze czytelniczym, jaki bije rekordy sprzedaży. Kraken zauważa podobieństwo, lecz stanowi to dodatkowy znak zapytania. Na tym nie koniec, bo zabójca popełnia kolejną zbrodnię, która również jest odzwierciedleniem książki, osadzonej w okolicach Vittorii sprzed wieków. Dlaczego wybrano takie, nie inne narzędzia, kim były ofiary dla zabójcy i czy będzie on kontynuował swoje brutalne dzieło? Jak zawsze presja czasu i publiki jest ogromna, ale coś jeszcze ma wpływ na pracę genialnego profilera – życie osobiste, już nieraz splatające się z pracą, co przyniosło dalekosiężna skutki. Tym razem mocniej odczuwa on ten związek, czy będzie w stanie oddzielić obie sfery? Co przyniesie wysiłek śledczych? Priorytet jest jeden, ujęcie mordercy, lecz by to urzeczywistnić trzeba odkryć motyw,  ten nie jest ani oczywisty, a tym bardziej łatwy do wyłapania pośród przypuszczeń, przesłanek oraz faktów, wydających się niezbitymi, chociaż czy faktycznie tak jest? Prawda rzadko kiedy jest nieskomplikowana i zbyt często kryje dużo kłamstw.

Ostatnia z trylogii Białego Miasta, ale pod względem lektury zajmująca pierwsze miejsce, podobnie jak jej poprzedniczki, każda z nich to prawdziwa perełka suspensu, wzorzec, któremu niewiele thrillerów może dorównać. Trzecia wizyta czytelniczo-kryminalna w Vittorii przebiegła jak zawsze zbyt szybko, chociaż liczyła pięćset parę stron, jednak w tym wypadku setki kartek stapiają się w niesamowity kryminał, gdzie każdy detal ma znaczenie i nie ma nieistotnych faktów. Eva García Sáenz de Urturi jednocześnie kontynuuje, rozwija i tworzy nową powieść, nic nie jest przyśpieszone lub odwrotnie rozwleczone, każdy wątek biegnie swoim rytmem, dopasowanym do tego, co z sobą niesie.”Władcy czasu” są prawdziwą skrzynia pełną skarbów w postaci motywów, bohaterów i przede wszystkim samej fabuły. Przeszłość i teraźniejszość splatają się w zagadkową sieć, zbudowaną z obecnych i dawnych intryg, morderczych i pełnych pułapek, w jakie łatwo wpaść, lecz bardzo trudno się z nich wydostać. Pisarka drobiazgowo zbudowała powieść o charakterze szkatułkowym, zagłębiając się w nią, stajemy oko w oko z nieszablonowymi zbrodniami, śledztwem, jakie sięga głęboko w rodzinne korzenie, a zwłaszcza w ludzkie umysły tak zbrodniarza jak i ekipy dochodzeniowej. Dwa horyzonty czasowe, dwie historie, co je łączy? To jedno z wielu pytań, których odpowiedzi poszukują nie tylko czytelnicy, przemierzając średniowieczne uliczki Vittorii, wspinając się po krętych schodach wież i katedr. Gdzieś w malowniczej scenerii ktoś planuje kolejne morderstwo, nie spocznie dopóki nie zostanie ujęty, ale nie tak łatwo mu pokrzyżować plany, jedynym sposobem jest wniknięcie w jego umysł, umysł bezwzględnego zabójcy. Eva García Sáenz de Urturi krok po kroku odsłania drogę od miejsca przestępstwa do momentu kiedy zostaje odkryta tożsamość mordercy. Pełna wybojów, ślepych uliczek naznaczonych ciałami ofiar, dochodzeniowych mielizn, twardych dowodów i poszlak ścieżka kończy się błyskotliwym finałem, godnym ostatniej części trylogii. Jednak nim przyjdzie się nim delektować przed czytającym prawdziwy maraton niuansów, śledczych zagwozdek, zabójczych sekretów oraz obserwacji pracy detektywów z krwi i kości, którzy próbują pogodzić dwa żywioły – wyczerpującą pracę i życie prywatne, zazębiające się aż nazbyt często.







Książkę przeczytałam dzięki 

uprzejmości
Wydawnictwu MUZA





poniedziałek, 24 lutego 2020

Premiera już za 2 dni

Premiera:

26.02.2020


Fragment:

Bobbi zmrużyła oczy.
Nie zatańczyłaś z nim.
– I tu się mylisz. – Billie się nie patyczkowała. – Dlaczego miałabym mu odmówić? Chciałam się przekonać, co on takiego w sobie ma, że tak się nim ekscytowałaś i teraz wiem…
– Wiesz? – Bobbi wyraźnie była już tak wściekła, że gdyby to było możliwe, para leciałaby jej z uszu, a Billie pierwszy raz od powrotu do domu miała prawdziwy ubaw. – Nie ma co wiedzieć – kontynuowała Bobbi. – Z Shane’em… coś mnie połączyło przed kilkoma laty, ale był to tylko…
Billie szeroko się uśmiechnęła, ucinając jąkanie się siostry, która najwyraźniej walczyła z określeniem tego, co było między nią, a jej dawną miłością:
– Ten facet całuje tak, jakby robił to latami i z takim wyglądem przypuszczam, że właśnie tak było. Teraz zastanawiam się…
– Zastanawiasz się? – Bobbi uniosła brew, przybierając niebezpieczny ton, który sprawiał, że Billie przeważnie w takich chwilach unikała siostry, jednak tym razem bawiła się za dobrze, by posłuchać głosu rozsądku.
– Cóż – Billie wzruszyła ramionami – którą z nas woli bardziej. – Zmarszczyła brwi, udając, że właśnie bardzo usilnie to rozważała.