„Bez
zobowiązań”
Paulina
Wysocka-Morawiec
Przeszłości
nie da się wymazać, ot tak zapomnieć i po prostu egzystować jakby nic się nie
stało. Teraźniejszość ma swoje prawa, nie znosi pustki i zawieszenia pomiędzy
tym, co było, a tym, co na co brak odwagi z uwagi na bolesne wspomnienia. Nie
jest łatwo rozpocząć nowy etap w życiu bez oglądania sięga siebie, zwłaszcza
kiedy jest powód do tego …
Propozycja
Majki może była niecodzienna i dość zaskakująca, lecz Kuba przystał na nią. Dziewczyna
nigdy nie wyszła wcześniej z podobną ofertą,
ale przecież oboje są dorośli i wiedzą na co się piszą, chociaż czy na pewno? O
tym się nie przekonają jeśli nie zaryzykują, a ryzyka przecież ma nie być. Bez
zobowiązań. Tylko i aż tyle, lecz układ jest prosty, natomiast rzeczywistość
już niekoniecznie. Złamanie dotychczasowych zasad, a przynajmniej niektórych z
nich, zwłaszcza jeśli ma się towarzysza takiego jak Kuba ma smak słodki i
odurzający, ale w Majce wciąż jest także ta dziewczyna sprzed kilka lat, która
poznała życie od gorszej strony i nie zamierza popełnić kolejnego, podobnego
błędu. Dlatego stawia swoje warunki i wbrew pokusie postępuje zgodnie z tym, co
zaproponowała na samym początku. Czy postępuje właściwie? Wbrew pozorom trudno
uniknąć tego, czego się obawiała, lecz przecież pojawia się coś, czego nie oczekiwała,
co nie znaczy, że tego chce. Łatwo zranić siebie i kogoś, nawet jeśli intencje są
zupełnie inne. A może trzeba dać sobie kolejną szansę i temu, co nie było brane
pod uwagę i na co patrzano z innego punktu widzenia?
Zbyt
często wydaje się, że można sobie samemu poradzić z traumatycznymi
wydarzeniami, w tajemnicy przed bliskimi. Życie toczy się dalej, a podobno to,
co nie zabija wzmacnia. Pytanie tylko jakim kosztem? Książka „Bez zobowiązań”
daje odpowiedź na to pytanie i na kilka innych, lecz także porusza niezwykle
ważną kwestię schematów jakimi bardzo często posługujemy się na co dzień w
kontaktach damsko-męskich. Spod pióra Pauliny Wysockiej Morawiec wyszła
historia wielopłaszczyznowa, pełna trudnych emocji i przede wszystkim realna, w
jakiej jest miejsce na prawdziwy strach, próbę odsuwania od siebie złych wspomnień
i podejmowanie decyzji przez pryzmat bolesnych doświadczeń oraz dojrzewanie do
podejmowanie przełomowych wyborów. Tytuł jak najbardziej odpowiada treści
powieści, lecz jest to jedna z warstw opowieści w jakiej nie brak zapętlających
się wątków i skomplikowanych relacji uczuciowych. W „Bez zobowiązań” jest kilka
obrazów miłości, różniących się od siebie diametralnie, każdy z nich zapisuje
się w pamięci i sercu postaci, jest również tym, co wpływa na podejmowane
decyzje. Autorka pokazała ile znaczy i co z sobą niesie, zwłaszcza w momentach
kiedy zaczyna zmieniać życie bohaterów i staje się przełomem. Fabuła
odzwierciedla jasną i mroczną stronę ludzkiej natury oraz co z sobą niesie
zaufanie drugiej osobie, zwłaszcza kiedy ma się za sobą trudne życiowe chwile.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję wydawnictwu:
Zarys fabuły mnie zainteresował, więc będę miała ten tytuł na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńZnów wiem, komu polecić :)
OdpowiedzUsuńMoże ostatecznie dam jej szansę, ale nie prędko.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zapisuję sobie tytuł tej książki.
OdpowiedzUsuńMożliwe, ze kiedyś po nią sięgnę, jednak na razie nie będzie to dla mnie priorytet.
OdpowiedzUsuńwww.kulturalnameduza.pl
Być może się skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem rozdarta, bo fabula wydaje mi sie nieco sztampowa, ale po twojej recenzji mam wrazenie ze to tylko pozory.
OdpowiedzUsuń