Nowość:
„Co się stało z Niną?”
Dervla McTiernan
Czy niewiedza jest gorsza od tego, co
wiemy, zwłaszcza, jeśli chodzi o bliskie nam osoby? Iluzja na dłuższą metę i
tak zostanie odkryta, lecz kiedy trwa wielu odczuwa spokój i może łudzić się,
że wszystko jest w porządku. Pierwszy wstrząs następuje w momencie, kiedy zaczynają
się pojawiać rysy na idealnym obrazie, kolejny, gdy prawda zaczyna dobijać się
do przysłowiowych drzwi. Reszta obnaża prawdziwe oblicza tych, których mieliśmy
za bliskich.
Ten wyjazd nie różnił się od innych
wyjazdów Simona i Niny, byli parą od kilku lat, więc to naturalne, że spędzali
czas jedynie w dwójkę. Jednak z wyjazdu do nowo zakupionego domu rodziców
chłopaka wraca tylko on. Dziewczyna wyjeżdża wcześniej i od tego momentu nikt
jej już nie widział. Dlaczego nie dotarła do domu? Uciekła? Stało się coś
złego? Jego wersja jest jasna, zostawiła go i wyjechała. Dokąd? Dlaczego nie
daje znaku życiu? Rodzice zaczynają się niepokoić, a w krótkim czasie bać się o
nią? Nie jest nieodpowiedzialna, a to oznacza, iż gdyby mogła to z pewnością
skontaktowałaby się z bliskimi? Ostatni widział ją Simon, zakochany w niej i
wciąż powtarzający, iż nic nie wie. Zresztą prawda mogła wyglądać inaczej? Może
Nina jest inna niż sądzą wszyscy? Bliscy Simona nie pozostawiają tej sprawy ot
tak sobie, starają się pomóc i zaczynają również zadawać pytania. Bronią go
przed oskarżeniami, a jak wiadomo atak jest doskonałą bronią. Komu wierzyć: zrozpaczonej
matce i ojcu Niny, jacy wprost szaleją ze strachu o nią czy chłopakowi, jaki ma
za sobą drogich prawników i speców od wizerunku? Gdzie kryje się prawda albo
raczej kto ją ukrywa?
Uciekła z domu? Miała wypadek? A może
trzeba odpowiedzi szukać wśród jej najbliższych? „Co się stało z Niną?” To
pytanie wpierw zadają sobie rodzice dziewczyny, a później coraz więcej ludzi.
Nikt nic nie wie, chociaż czy na pewno? Tytułowe pytanie stanowi podstawę
fabuły i jak się okazuje zatacza bardzo szerokie kręgi, wzburzając spokojną
wydawałoby się społeczność. Z kilku perspektyw poznajemy fragmenty historii,
która z kolejnymi stronami pokazuje jak szybko można pokierować opinią
publiczną, jeśli dokładnie wie, co się chce osiągnąć i co więcej zaprzęgnie się
do tego kogoś kto potrafi to zrobić w tak zwanych białych rękawiczkach. Dwie
strony, jedna z nich coraz bardziej zaniepokojona, później zrozpaczona, a w
końcu przygnieciona rozwojem wydarzeń, na jakie nie ma wpływu. Natomiast druga
umiejętnie wykorzystująca swoją przewagę i atakująca tam, gdzie wie, że
najbardziej zaboli. Oczywiście pytanie z tytułu nie traci ani na chwilę na
swojej aktualności, ono wciąż jest na pierwszym planie, pociąga za sobą również
cały łańcuch wydarzeń. Ktoś zostaje doprowadzony na skraj wytrzymałości, ktoś
inny jeszcze bardziej prowokuje, chociaż robi to pod płaszczykiem troski i
oburzenia. Dervla McTiernan po mistrzowsku pokazuje manipulację, zaprzeczanie
prawdzie i uciekanie od niej oraz równocześnie dążenie do niej za wszelką ceną.
„Co stało się z Niną?” Na to pytanie znajdzie się odpowiedź, lecz również
poznamy mroczną stronę poczucia bezkarności zła i bezradności wobec niego.
Za możliwość przeczytania
Sporo pytań. I na pewno warto szukać na nie odpowiedzi.
OdpowiedzUsuń