Nowość:
„Ta druga”
Tomasz Betcher
Czasem ludzkie
splatają się tak, że trudno wyobrazić sobie, by cokolwiek mogło tę więź. A
jednak nadchodzi taki moment, gdy niemożliwe staje się faktem. Co potem? Czy
uczucia tak łatwo wygasają? Może nie były tak silne jak się wydawało? A jeśli
prawda jest zupełnie inna?
Mają wspólną
przeszłość, natomiast w teraźniejszości ich drogi od dawna są różne. Zuzanna i
Bartek od lat są małżeństwem, natomiast Paula wiedzie swoje życie z daleka od
nich. Łączą ich wspomnienia, ale czy czas ich zbytnio nie wygładził albo wprost
przeciwnie, wydobył kontrastowe tony? Ich młodzieńcza znajomość i przyjaźń
przeszła ewolucję od bliskich więzi do dorosłej wersji, w jakiej, jak się
okazuje, każdy ma swój obraz tego, co miało miejsce. Teraz po latach nie są już
tamtymi młodymi ludźmi, jacy podejmowali najważniejsze decyzje, nie wiedząc,
jakie będą tego skutki. Ich ponowne spotkanie odsłania to, czego nie
dostrzegali lub nie chcieli zobaczyć. Jak długo da się odsuwać to, co pozostało
z przeszłości i wcale nie zostało zapomniane? Co musi się wydarzyć, by w końcu
zacząć być szczerym z samym sobą i najbliższymi?
Nieprzewidywalna. Tak jak
ludzkie życie bywa nieprzewidywalne, tak równie zaskakująca jest najnowsza książka
Tomasza Betchera. Obalająca wszystkie schematy, nieustannie naruszająca strefę
komfortu podczas czytania, wciąż sięgająca dalej i mocniej w emocje i przede
wszystkim odmieniająca przez wszystkie przypadki i czasy dwa słowa miłość oraz
przyjaźń. Po pierwszych zdaniach wydaje się nam, iż odgadliśmy jak potoczy się
dalej ta historia. Nic bardziej mylnego! Przekonujemy się o tym na każdym kroku,
zaskakuje nas zawsze, gdy jesteśmy prawie pewni, że już teraz z pewnością
odgadliśmy jak potoczy się fabuła. „Ta druga” jest opowieścią, która nie opiera
się na znanych kalkach obyczajowych, podążającą w kierunku innym niż zazwyczaj
i dalekim od prostych wzorów. Nawet tytuł nabiera coraz to nowych znaczeń wraz
z naszym zagłębianiem się w lekturę. Rodzą się kolejne pytania, na jakie nie ma
czasem jednej odpowiedzi i rzadko, kiedy jest ona jednoznaczna. Tomasz Betcher
ma tę rzadką umiejętność odsłaniania przed czytelnikami tego, co najważniejsze,
a co rzadko kiedy dostrzegamy w ludzkich relacjach, skupiając się na widocznych
skutkach, nie na tym, co jest ich genezą. Gdzieś pod pozorami kryje się prawda,
trudna, raniąca i wymagająca, bez jakiej życie wcale nie jest prostsze.
Na pewno przeczytam, gdyż lubię książki autora.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń