czwartek, 17 czerwca 2021

Zbrodnia ma wiele imion

„Morderczynie 

i psychopatki”

Nahlah Saimeh

 

Zło jest złem, tak samo jak i zbrodnia. Jednak kiedy słyszy się, że sprawcą jest kobieta, pojawia się niedowierzanie z jednej strony, a z drugiej osąd oraz postrzeganie wszystkiego jedynie w dwóch kolorach: czarnym i białym. Cały kłopot w tym, że ani te dwie barwy, a tym bardziej obiegowe opinie, nie oddają tego, co faktycznie wydarzyło się.

 

Nahlah Saimech od lat jest psychiatrą, zajmującą się również opiniami dla wymiaru sprawiedliwości. Jej doświadczenie w tym zakresie jest szerokie, a jego pokłosiem stała się książka „Morderczynie i psychopatki”. Już sam tytuł wskazuje jaki ma motyw, lecz jest on punktem wyjścia do rozłożenia na czynniki pierwsze tego, co stało u podstaw szeroko rozumianej zbrodni. Nie zawsze jest ona synonimem zabójstwa, czasem nie dochodzi do odebrania życia, ale i tak określony czyn prowadzi do bólu i cierpienia i jest ciężkim przestępstwem. Autorka przytacza konkretne wydarzenia, poddaje je na naszych oczach analizie, stara się dociec do jego źródeł i cały czas z oczu nie traci człowieka, sprawcy i ofiary. Często wydaje się nam, że lekarskie opinie mają za zadanie wybielić przestępcę lub doprowadzić do zmniejszenia jego winy, a co za tym idzie i kary. Jednak w przypadku tej lektury dostaje wgląd do tego, co kierowało tymi konkretnymi ludźmi. Nahlah Saimech przeciwstawia się stereotypom w postrzeganiu kobiet, umniejszania ich roli lub też odwrotnie stygmatyzowaniu. Duże doświadczenie autorki można dostrzec na każdym kroku, temat nie jest łatwy, zwłaszcza, że opiera się na faktach i nie jest w żadnym razie fabularyzowany. Prawda sama w sobie jest na tyle interesująca i zbyt często brutalna, iż nie trzeba jej dodatkowo ubarwiać.

 

„Morderczynie i psychopatki” nie są chłodną relacją, w jakiej emocje odłożono na bok, ale nie wykorzystano ich również by cokolwiek usprawiedliwiać, koloryzować lub dodać dramatyzmu. Strona naukowa i strona dokumentalna nawzajem się uzupełniają, tak, by nie przytłoczyć czytelnika medycznymi sformułowania, lecz i nie skupić się na suchych faktach. Nahlah Saimech odsłania nie tylko kulisy zbrodni, ale też i swojej pracy. Opinia biegłego ma konkretny cel, jednak to także swoiste śledztwo dotyczące powodów, które doprowadziły do tragedii. Niektóre znajdują się już w policyjnych i sadowych aktach, inne są ukryte głęboko w sprawcy i nie tak łatwo do nich dotrzeć. Stworzenie portretu psychologicznego to praca wymagająca jednocześnie zaangażowania oraz zachowania obiektywizmu, co wydaje się wzajemnie wykluczającymi działaniami. Jednak powinny zaistnieć jeśli mają dać odpowiedzi na pytanie co i doprowadziło do przestępstwa i dlaczego nie zostało zauważone zanim do niego doszło.

 




Książkę przeczytałam dzięki 
uprzejmości
Wydawnictwu MUZA

 

 

12 komentarzy:

  1. Oj, tym razem pozycja raczej nie dla mnie. Niemniej - recenzja ciekawa i wciągająca. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, i to właśnie jest lektura, po którą sięgnęłabym bez wahania! Uwielbiam takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam. Nie mówię "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako psycholog, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam i przyznaję, że jest bardzo wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka ciekawa. Może kiedyś po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa tematyka, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ to musi być ciekawa publikacja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ta książka i chciałabym ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda na ciekawie napisaną

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem mocno zaintrygowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń