czwartek, 15 sierpnia 2019

Krzyk rozpaczy


„Jednak mnie kochaj”
Laura Kneidl

Walka o siebie jest jedną z najtrudniejszych batalii, zbyt często toczy się w ciszy i w bolesnej samotności. Tuż obok są ludzie, którzy nie dostrzegają się tego, czego doświadczają ich bliscy. Czasem odwracają wzrok i nie chcą przyjąć do wiadomości dramatu jaki rozgrywa się na tuż obok. Niekiedy ktoś, kto jest obcy wyciąga pomocną dłoń, ale czy da się przyjąć ją gdy nie mówi się o tym, co wciąż rani?

Rozpoczynanie życia od nowa nie jest łatwym zadaniem, ale niektórzy podjęli taką decyzję, gdyż nie widzieli innej możliwości. Sage stoi na progu samodzielności z pustkami na koncie, wizją pierwszego semestru na studiach oraz bezdomnością. Nie brak jej za to determinacji by zostawić za sobą przeszłość i spróbować zbudować swoją egzystencję z daleka od domu. Nie jest łatwo patrzeć na przyszłość z optymizmem kiedy tak naprawdę nie ma się prawie nic, a strach wciąż  czai się by zaatakować, każda chwila może być tą kiedy dziewczyna podda się jego atakowi. Powoli buduje swój świat od początku, a poznana niedawno April staje się kimś więcej niż tylko znajomą. Jednak nie tak łatwo zostawić za sobą demony przeszłości, zwłaszcza gdy budzi się zainteresowanie kogoś kto przywołuje niechciane wspomnienia, lecz by zrobić kolejne kroki Sage musi komuś zaufać. Krok po kroku przekonuje się, że przy Luce czuje się dobrze. Napady lęku już tak nie ograniczają życia dziewczyny, przyjaźń pozwala z coraz lepiej egzystować w studenckim tłumie. Coś jeszcze zmienia się, chłopak staje się kimś więcej niż bratem przyjaciółki. Ale ucieczka od koszmaru jeszcze nie zakończyła się, to, co zostało zdobyte jest zagrożone, bo kiedy nie mówi się o demonach przeszłości łatwo zostać źle ocenionym …

Burza emocji, prawdziwy ich huragan, czeka na czytelników podczas lektury książki Laury Kneidl. Od pierwszych stron wyczuwa się, że to, z czym mierzy się główna bohaterka dramatycznie wpłynęło na nią i jeszcze nieraz da o sobie znać. Tragedia, jaka ją dotknęła, nieustannie wraca do niej, czasem wychodząc na pierwszy plan, a czasem pozostając w tle, lecz nie daje o sobie zapomnieć. Autorka ukazuje ogrom zniszczeń poczynionych w młodej kobiecie przez osoby, które powinny być jej opoką, niestety stały wrogami. „Jednak mnie kochaj” jest historią ludzi, jacy już zdążyli poznać życie od najgorszej strony i niosą na swoich barkach bolesną wiedzę, że rodzinne więzy bywają bardzo bolesne. Dramatyczne wątki nie są jedynymi, wyraźnie zarysowana jest waga przyjaźni oraz co może dać profesjonalna pomoc i uczucie, jakie wydawało się niemożliwe. Laura Kneidl przekazała ogrom emocji, buzujących w postaciach, ich strach, wątpliwości oraz jak przekładają się one na podejmowane decyzje. W „Jednak mnie kochaj” czytający widzą niemy krzyk mówiący o doznawanej krzywdzie, próbie ratowania się i strachowi przed tym, co się stanie gdy otoczenie pozna prawdę. Od podszewki pokazana jest sytuacja ofiary oraz tego, z czym zmaga się każdego dnia, jak trudno jest zdobyć zwykłą codzienność oraz jak można grać na poczuciu winy i strachu ofiary. 

 



Za możliwość przeczytania książki 
 


dziękuję

wydawnictwu:

 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


9 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie emocje przy lekturze książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatecznie przekonał mnie ostatni akapit, by po nią sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Narobiłaś mi ochoty na tę książkę kochana. ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem ciekaw tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie sięgnę po ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać lektury:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka już u mnie, więc niebawem będę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chwilowo poszukuje innych klimatów, ale być może w przyszłości

    OdpowiedzUsuń