sobota, 24 lipca 2021

Rozważnie i kusząco

Przedpremierowo:

„Teraz twój ruch”

Kristen Callihan

 

Gusta się zmieniają, upodobania również, tak samo jak i to, co wcześniej wydawało się mało prawdopodobne staje się nad wyraz realne. Czasem trwanie na z góry upatrzonej pozycji staje się mało sensowne w obliczu nadarzającej się szansy, jedynej w swoim rodzaju. Ryzyko bywa nad wyraz opłacalne, zwłaszcza gdy przynosi to, czego tak bardzo do tej pory brakowało.

 

Jak woda i ogień, tak na pierwszy rzut oka da się powiedzieć o Fionie i Ethanie. Jej jest wszędzie pełno, ciągle w uchu, szalona i ciekawa świata, mająca kilka pomysłów na raz i wciąż poszukująca swego miejsca na ziemi. On natomiast wie dokładnie co chce osiągnąć w życiu, koncentruje się na celu i go zdobywa, jak do tej pory ta strategia sprawdzała się doskonale. Spotkali się już nieraz, lecz Ethan zawsze wolał pozostawać w cieniu, natomiast Fiona zawsze znajdowała się w samym centrum zainteresowania. Czy coś ich łączy? Tak i to dużo – oni sami, chociaż jedno z nich nie zdaje sobie z tego sprawy, lecz pewien wieczór wiele zmienia, można by zaryzykować, że nawet wszystko. Niekiedy potrzeba jedynie spojrzeć na kogoś nawet nie z nowego punktu widzenia, ale bez uprzedzeń, by dostrzec w nim coś nieoczekiwanego. Problem w tym, że każde z nich uwielbia swoją pracę i mieszkają setki kilometrów od siebie. Czy odległość jest jedyną przeszkodą? W końcu przecież są tak różni, dążą do czegoś innego, a może tak wcale nie jest? Tych dwoje nigdy nie zadawala się namiastką czegokolwiek, tyle, że osiągali to, czego pragnęli całkiem innymi sposobami. Dla Ethana gra zespołowa to codzienność, Fiona jest indywidualistką, on jest zdecydowany, a ona wciąż zmienia swoje decyzje. Za dużo różnic? Czasem trzeba odnaleźć to, co łączy, nie dzieli, co bywa najtrudniejszym zadaniem …

 

Wielkomiejski Nowy Jork i upajający Nowy Orlean, dynamizm i spokój oraz na pierwszym miejscu gorące uczucie, wymarzone, ale i nieoczekiwane, słodko, lecz z gorzką nutą. Kontynuacja historii o zaprzyjaźnionych futbolistach i ich miłosnych perypetiach wydaje się mieć ciut łagodniejszy klimat, ale to jedynie pozory, bo pod nim kryje się prawdziwy tygiel różnorodnych emocji, gwałtownych i tylko czekających na odpowiedni moment by dać o sobie znać. „Teraz twój ruch” to mieszanka kontrastowych emocji, oczekiwań i przede wszystkim bohaterów, od początku wiadomo jaka jest stawka tego, co rozgrywa się pomiędzy tymi ostatnimi. Sprytny plan, kuszenie i życie tuż pod nosem mediów, które jedyni cze czekają na chwilę słabości by odsłonić wszystko to, co wcześniej było tak starannie chronione. Kristen  Callihan dała czytelnikom świetną lekturę na dni, gdy potrzebujemy na jakiś czas odgrodzić się od świata i po prostu pokibicować dwójce ludzi, próbujących przekuć wzajemną fascynację w związek, o jakim jedno z nich marzyło, a drugie sądziło, że jeszcze długo nie będzie na niego gotowe. Mamy w tej historii również lekkie odwrócenie ról co dodaje wątkom nieco soczystości i pozwala na poprowadzenie fabuły w nieco inny sposób niż można było się spodziewać. Pisarka wplotła również problem poszanowania prywatności oraz tego jak łatwo da się ją zniszczyć. „Teraz twój ruch” łączy romans, humor i rywalizację oraz trafne spostrzeżenia co do tego jak łatwo ujawnić sekrety. 

 

Premiera:

28 lipca

 




Książkę przeczytałam dzięki 
uprzejmości
Wydawnictwu MUZA

 

 

6 komentarzy:

  1. Ta premiera na pewno zainteresuje wielu czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Premiera - jak widzę - a raczej czytam - będzie na pewno udana. W recenzji zaintrygował mnie wątek nowoorleański. Serdecznie pozdrawiam, miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaką okładka. Twoja recenzja mocno zachęca.

    OdpowiedzUsuń