Przedpremierowo:
„Beautiful Beast”
I.M. Darkss
Czy bestia zawsze nią była? Co musi się wydarzyć by się nią stać? Kim ona jest? Pytań wiele, a kolejne cisną się na usta. Odpowiedzi wcale nie są oczywiste i na wyciągniecie ręki. Mgła tajemnic otacza postać tego, kogo nazywają bestią, ale czy faktycznie nią jest? Nie zawsze można rozpoznać ją od razu, a prawda bywa przewrotna…
To nie miało prawa wydarzyć się. Jednak niemożliwe zbyt często staje się realne, chociaż towarzyszy temu klimat sekretu. Savier Wild kiedyś był kimś zupełnie innym, teraz wszystko co było dla niego istotne straciło na ważności. Odebrano mu zbyt dużo, lecz nikt nie pytał go zdanie. On ma jedynie wykonywać rozkazy i nic poza tym. Najnowszy dotyczy ochrony Arii Mickelson. Wild doskonale zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie kiedy poznaje swoją „podopieczną”. Mało co przebiega zgodnie z planem, zwłaszcza jedna sprawa wymyka się spod kontroli, a od tego już krok by ujawniała się ta część jego natury, z którą musi zmagać się i stara się nie poddać jej dyktatowi. Aria nawet nie zdaje sobie sprawy, że zagrożenie jest naprawdę blisko. Niebezpieczeństwo ma niejedne oblicze, mogłoby się wydawać, że są prawie takie same. To „prawie” jednak to ogromna różnica, jaka może przynieść całkiem inny rozwój sytuacji niż ktokolwiek spodziewał się. Nikt nie spodziewa się co przyniesie znajomość tak dwóch różnych ludzi, zwłaszcza, iż jedno jest kimś, na kogo świat nie jest gotowy!
Tajemnica, odpowiednia dawka sensacji oraz oczywiście tytułowa Bestia, na tym nie koniec, a dopiero początek nowej, intrygującej, książki pióra I.M. Darkss. Dodajmy do tego bohaterkę stanowiącą kontrast dla męskiej postaci i drugi plan, nie stanowiący jedynie tła, ale mieszankę istotnych elementów dla całości. W efekcie otrzymujemy historię przy jakie lektura mija szybko, w żadnym wypadku nie z tego powodu, że przewracamy kartki szukając ciekawych momentów, lecz dlatego, iż chcemy jak najszybciej poznać jak dalej potoczy się akcja. Ta biegnie szybko i z niejednym zwrotem, tak, by czytelnik nie mógł być pewien co jeszcze przed nim, podobnie zresztą rzecz ma się z bohaterami, na jakich czeka nieprzewidziany ciąg wydarzeń. „Beautiful Beast” łączy w sobie opowieść o uczuciach, zaskakujących spotkaniach, wciąż aktualnej przeszłości, teraźniejszości wydającej się prowadzić ku przyszłości, nie mającej prawa zaistnieć oraz ludziach, jacy mogą utracić to, co najważniejsze i tych, którym już zbyt dużo odebrano. I.M. Darkss wie jak napisać wciągającą książkę, otwierającą przed czytającymi drzwi do świata, gdzie czeka ich niemało emocji, przygody i przede wszystkim fabuła z nieszablonowymi postaciami.
Premiera:
20 września
Za możliwość przeczytania
książki
Nie do końca chyba moje klimaty, ale tytuł zapiszę ;-) .
OdpowiedzUsuńTajemnica i sensacja to elementy, jakie mnie przekonują do lektury.
OdpowiedzUsuńTajemnica, dawka sensacji i emocji... Brzmi nieźle. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń