„Save
us”
Mona
Kasten
Pierwsze
uczucie wydaje się wielu błahe, nietrwałe i dopiero będące wstępem do
dojrzałych emocji. Jednak niekiedy ma w sobie niewiarygodną siłę, otwierającą
serca i umysły na to, co wydawało się niemożliwe. Jeśli dwoje ludzi uwierzy w
nią i w siebie może urzeczywistnić wiele ze swoich marzeń …
Miłość
to nie tylko głębokie spojrzenie w oczy, trzymanie się za ręce i wspólne
spacery lub zabawa, czasem to również walka o własne Ja i wspólną przyszłość
oraz zaufanie. Ruby i James przekonali się o tym już kilkakrotnie i wiedzą, że
wystarczy chwila by szczęście zamieniło się w coś zupełnie odwrotnego. Ich
związek wywołał już niejedną burzę i co ważniejsze przetrwał je wszystkie,
teraz jest w samym centrum najpoważniejszej. Zanim Ruby poznała Beaufortów jej
życie było podporządkowane jednemu marzeniu – studiom w Oxfordzie, wciąż jest
ono aktualne, ale ważne są także uczucia i przyjaźń i. Niestety szczęście i
spokój znowu są zagrożone, podkopane zostało w to co wierzyła i co dawało siłę,
komu może zaufać w najgorszym momencie? Jednak nie jest już sama, przyjaciele
stoją przy niej w najgorszych chwilach, tak samo jak robiła to ona, chociaż niektórzy
z nich również przeżywają rewolucyjne zmiany. Od początku roku szkolnego nie
upłynęło aż tak wiele czasu, lecz w życiu Jamesa i Ruby oraz ich bliskich prawie
nic już nie jest takie jak było, to, co jeszcze nie tak dawno wydawało się
priorytetem nie zawsze nim już jest. Pierwszy krok w dorosłość okazał się
całkowicie inny niż się spodziewali, a przed nimi kolejne, lecz Ruby i James
nie są już tacy jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej, ich światy tak różne mają
jednak wiele wspólnego, lecz nie tak łatwo je dostrzec przez łzy,
niedopowiedzenia oraz kłamstwa.
Trylogia
Mony Kasten jest majstersztykiem gatunku, nie brak w niej uczuć i trudnych
wyborów oraz wyrazistych bohaterów. Każda część dostarczyła wrażeń i była jak
jazda kolejką górską, czytelnicy mogli obserwować jak zmieniają się postacie i
ich motywy oraz dorastanie do swoich marzeń, wydających czasem całkowicie
nieosiągalnych, ale wciąż pozostających w sercu. Dramatyczne sytuacje i takie
same decyzje oraz miłość, która niekiedy wydawała się zbyt krucha na to, co ma
miejsce okazały się doskonałą kanwą dla cyklu mocno osadzonego w świecie nie
tylko młodych ludzi, lecz i dorosłych. Pisarka rozwijając wątki mocno osadziła
je w rzeczywistości, bohaterowie mają w sobie autentyczność, widać w nich jak
ideały walczą z życiowymi realiami oraz narzucony punkt widzenia z prawdziwymi
pragnieniami. Ostatni rok w szkole planowany był całkowicie odmiennie, dla
jednych królować miała zabawa i luz przed wejściem na wytyczoną przez wcześniejsze
pokolenia ścieżkę, drudzy chcieli stawiać kolejne kroki w kierunku
urzeczywistnienia pragnień. Jak się okazało życie napisało całkowicie odmienny
scenariusz, w jakim nie zabrakło emocji, porażek, a przede wszystkim podejmowania
decyzji, na jakie w ogóle nie wydawali się gotowi. Oxford był dla nich miejscem
gdzie mieli wkroczyć w dorosłość, lecz ta przyszła do nich wcześniej, a „Save
us” pokazuje nie tylko wyniki konfrontacji marzeń z rzeczywistością, lecz i jak
ważne są te pierwsze, zwłaszcza kiedy wsparte są prawdziwą miłością. Ta ostatnia
nosi w sobie blizny, ale dzięki nim stała się mocniejsza i przede wszystkim wzmocniła
tych, którzy w nią uwierzyli i była impulsem by zawalczyć o siebie i bliskich.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję
wydawnictwu:
Książka zalała Instagrama I nie ukrywam że jestem ciekawa całej trylogii
OdpowiedzUsuńWyraziści bohaterowie mnie bardzo zachęcają.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że jakoś nie ciągnie mnie do tej trylogii. Może gdybym była młodsza... :)
OdpowiedzUsuńOczywiście mam tę trylogię w planach, jednak musi trochę poczekać na swoją kolej. 😊
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej trylogii :)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie po lekturze i cała seria bardzo mi się podobała! Jak dla mnie trzeci tom jest świetny i jeszcze bardziej się przekonałam, że narracja z punktu widzenia kilku postaci to był super pomysł :) Nie ukrywam, że ciężko mi było skończyć tę książkę i pożegnać się z bohaterami :c odwlekałam to trochę :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Widzę tę serię dosłownie wszędzie. Muszę się zebrać i zobaczyć na własne oczy o co tyle hałasu...
OdpowiedzUsuńPo opisie wydaje mi się, że ta trylogia jest podobna do książek Colleen Hoover ;) które uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńTą serię mam do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuń