niedziela, 23 czerwca 2019

Liczą się marzenia

„Save us”
Mona Kasten

Pierwsze uczucie wydaje się wielu błahe, nietrwałe i dopiero będące wstępem do dojrzałych emocji. Jednak niekiedy ma w sobie niewiarygodną siłę, otwierającą serca i umysły na to, co wydawało się niemożliwe. Jeśli dwoje ludzi uwierzy w nią i w siebie może urzeczywistnić wiele ze swoich marzeń …

Miłość to nie tylko głębokie spojrzenie w oczy, trzymanie się za ręce i wspólne spacery lub zabawa, czasem to również walka o własne Ja i wspólną przyszłość oraz zaufanie. Ruby i James przekonali się o tym już kilkakrotnie i wiedzą, że wystarczy chwila by szczęście zamieniło się w coś zupełnie odwrotnego. Ich związek wywołał już niejedną burzę i co ważniejsze przetrwał je wszystkie, teraz jest w samym centrum najpoważniejszej. Zanim Ruby poznała Beaufortów jej życie było podporządkowane jednemu marzeniu – studiom w Oxfordzie, wciąż jest ono aktualne, ale ważne są także uczucia i przyjaźń i. Niestety szczęście i spokój znowu są zagrożone, podkopane zostało w to co wierzyła i co dawało siłę, komu może zaufać w najgorszym momencie? Jednak nie jest już sama, przyjaciele stoją przy niej w najgorszych chwilach, tak samo jak robiła to ona, chociaż niektórzy z nich również przeżywają rewolucyjne zmiany. Od początku roku szkolnego nie upłynęło aż tak wiele czasu, lecz w życiu Jamesa i Ruby oraz ich bliskich prawie nic już nie jest takie jak było, to, co jeszcze nie tak dawno wydawało się priorytetem nie zawsze nim już jest.  Pierwszy krok w dorosłość okazał się całkowicie inny niż się spodziewali, a przed nimi kolejne, lecz Ruby i James nie są już tacy jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej, ich światy tak różne mają jednak wiele wspólnego, lecz nie tak łatwo je dostrzec przez łzy, niedopowiedzenia oraz kłamstwa.

Trylogia Mony Kasten jest majstersztykiem gatunku, nie brak w niej uczuć i trudnych wyborów oraz wyrazistych bohaterów. Każda część dostarczyła wrażeń i była jak jazda kolejką górską, czytelnicy mogli obserwować jak zmieniają się postacie i ich motywy oraz dorastanie do swoich marzeń, wydających czasem całkowicie nieosiągalnych, ale wciąż pozostających w sercu. Dramatyczne sytuacje i takie same decyzje oraz miłość, która niekiedy wydawała się zbyt krucha na to, co ma miejsce okazały się doskonałą kanwą dla cyklu mocno osadzonego w świecie nie tylko młodych ludzi, lecz i dorosłych. Pisarka rozwijając wątki mocno osadziła je w rzeczywistości, bohaterowie mają w sobie autentyczność, widać w nich jak ideały walczą z życiowymi realiami oraz narzucony punkt widzenia z prawdziwymi pragnieniami. Ostatni rok w szkole planowany był całkowicie odmiennie, dla jednych królować miała zabawa i luz przed wejściem na wytyczoną przez wcześniejsze pokolenia ścieżkę, drudzy chcieli stawiać kolejne kroki w kierunku urzeczywistnienia pragnień. Jak się okazało życie napisało całkowicie odmienny scenariusz, w jakim nie zabrakło emocji, porażek, a przede wszystkim podejmowania decyzji, na jakie w ogóle nie wydawali się gotowi. Oxford był dla nich miejscem gdzie mieli wkroczyć w dorosłość, lecz ta przyszła do nich wcześniej, a „Save us” pokazuje nie tylko wyniki konfrontacji marzeń z rzeczywistością, lecz i jak ważne są te pierwsze, zwłaszcza kiedy wsparte są prawdziwą miłością. Ta ostatnia nosi w sobie blizny, ale dzięki nim stała się mocniejsza i przede wszystkim wzmocniła tych, którzy w nią uwierzyli i była impulsem by zawalczyć o siebie i bliskich.




Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję 
 
wydawnictwu:
 
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


10 komentarzy:

  1. Książka zalała Instagrama I nie ukrywam że jestem ciekawa całej trylogii

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyraziści bohaterowie mnie bardzo zachęcają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja bardzo zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ukrywam, że jakoś nie ciągnie mnie do tej trylogii. Może gdybym była młodsza... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście mam tę trylogię w planach, jednak musi trochę poczekać na swoją kolej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem właśnie po lekturze i cała seria bardzo mi się podobała! Jak dla mnie trzeci tom jest świetny i jeszcze bardziej się przekonałam, że narracja z punktu widzenia kilku postaci to był super pomysł :) Nie ukrywam, że ciężko mi było skończyć tę książkę i pożegnać się z bohaterami :c odwlekałam to trochę :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę tę serię dosłownie wszędzie. Muszę się zebrać i zobaczyć na własne oczy o co tyle hałasu...

    OdpowiedzUsuń
  9. Po opisie wydaje mi się, że ta trylogia jest podobna do książek Colleen Hoover ;) które uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Tą serię mam do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń