niedziela, 28 sierpnia 2011


"Skarb heretyka"
Scott Mariani


Skarb, ukryty przed wiekami, o którym świat nie wiedział, terrorysta, uciekający przed pościgiem, przypadkowo odkrywający tajemnicze hieroglify w starej studni, były komandos, chcący zapomnieć o przeszłości, ale ciągle do niej wracający i jego były dowódca. Trzech bohaterów, których drogi skrzyżują się w związku z tytułowym "Skarbem heretyka", jednak nim do tego dojdzie czytelnik ma okazję bliżej poznać ich i tło całej historii. Wątek związany ze skarbem jest tylko jednym z kilku, bo autor nie skupia się tylko na nim, lecz równolegle wprowadza motyw wymierzenia zemsty, rozliczeń z tym co minęło i ludzkich słabości. Dzięki takiemu zawiązaniu osi fabuły na czytających czeka wiele zwrotów akcji i to w najmniej oczekiwanych momentach, a tłem są krajobrazy Normandii, San Remo i Egiptu. Przygoda, sensacja, pościgi no i zakazane uczucie, może i są to tematy często eksploatowane, ale w tym wypadku zakładanie z góry przebiegu zdarzeń daje mylne odpowiedzi.

Oddanie przysługi nie zawsze jest tylko kwestią honoru, czasem dochodzi sprawa własnego sumienia i pogodzenia tego czego ktoś oczekuje od nas, z tym co jesteśmy w stanie dla niego zrobić. Ben Hope dobrze pamięta co zawdzięcza Harry`emu Paxtonowi - własne życie, jednak czy w imię tego można złamać swoje zasady? To pytanie jest dopiero pierwszym z wielu, na które będzie musiał sobie odpowiedzieć, co najmniej kilka będzie dotyczyło i tego co było i tego co dopiero ma się wydarzyć. Przyjaźń i zaufanie zostaną wystawione na próbę, to co kiedyś miało miejsce ma swoje drugie oblicze, niestety nie pokrywające się ze wspomnieniami.
Chciwość jest nie tylko wadą charakteru, ale i słabością, którą można wykorzystać na wiele sposobów, szczególnie gdy jest ukrywana przed światem. Tę cechę właśnie wykorzystał Kamal, terrorysta i przypadkowy odkrywca nie tyle skarbu, co jego małej części. By zdobyć resztę potrzebuje pomocy, a kto może mu jej udzielić jak nie poważany członek kairskiej socjety, a tak naprawdę rabuś starożytnych grobów. Podwójne życie obróciło się przeciwko niemu w najmniej oczekiwanym momencie.
Ścieżki terrorysty i Hope`a skrzyżowały się gdy ten drugi wpadł na ślad zabójców syna Paxtona, historyka i archeologa.
Ben dotrzymuje słowa danego dawnemu dowódcy, ale na własnych warunkach, przy okazji jednak wpada na trop innej sprawy, prowadzącej go do odkrycia związanego, bardziej lub mniej, odległą przeszłością. Okaże się, że to co uważał za dar od losu wcale nim nie było, a przynajmniej nie zależało od przeznaczenia. Jedynym możliwym wyjściem pozostaje rozrachunek z kimś z dawnych lat i jednocześnie człowiekiem, mającym w swych rękach kobietę, q której się zakochał, lecz czy jest w posiadaniu wszystkich informacji, a może znowu jest karmiony iluzją? Tylko w jakim celu ktoś wystawiałby z pełną premedytacją swoje życie na atak?

Czasem cel wymusza egzotyczne sojusze, oparte nie na zaufaniu tylko na konieczności i od początku mające kruche podstawy. Nie trwają one długo, ale pozwalają przybliżyć się do osiągnięcia mety w wyścigu o życie swoje i bliskiej osoby. Są jeszcze iluzje, rozwiewane przez los ze śmiertelnym skutkiem, dla niektórych. A co ze skarbem, rozpalającym umysły i nie tylko? Może czas jego wydobycia na światło dzienne jeszcze nie nadszedł, a może wprost przeciwnie? Już raz został uratowany przed zniszczeniem, jednak czy świat jest dla niego bezpieczny? Taka decyzja leży w gestii Bena Hope`a, podejmie ryzyko jej podjęcia, a może dla niego nie ma on wartości?

Czytając książkę Scotta Marianiego dostajemy sensacyjną przygodę, gdzie na równych prawach toczą się wątki kryminalne i awanturnicze, a także obyczajowe. Fabuła zawiera elementy, które sprawiają, że czytelnik ma wrażenie uczestniczenia w opowiadanej historii jako naoczny obserwator, nie jest naprowadzany na motyw, a jego domyślność jest wystawiana na próbę.



Za możliwość przeczytania książki Dziękuję

Wydawnictwu MUZA


13 komentarzy:

  1. Takie ksiażki lubię. pomieszanie stylów. Żałuję że jeszcze nie współpracuję z wydawnictwem Muza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka w moim guście, uzupełniła moją małą kolekcję tego rodzaju literatury. Może czas nawiązać kontakt z wydawnictwem? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę współpracy z tym wydawnictwem. Książka jak widzę ma wszystkie elementy, które lubię. Sam dzisiaj pracuję nad opowiadaniem finałowym STUDIO SŁÓW. Przez pracę nad debiutancką powieścią, prawie zapomniałem o tym konkursie. A dzisiaj mam mieć już tekst po korekcie oraz propozycje zdjęć na okładki. Czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  4. To coś dla mnie, gdyż lubię sensacyjną przygodę z wątkami kryminalnymi, więc zapisuję tę książkę do swej listy ,,chce przeczytać''.

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę wygranej w konkursie i szybkiej publikacji książki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę mam w planowanych i mam nadzieję, że wpadnie ona w moje ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby wpadła jak najszybciej w Twoje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę ją przeczytać odkąd zobaczyłam w zapowiedziach i moja ochota na nią coraz bardziej rośnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się ciekawie, poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. to jest coś co uwielbia moja sąsiadka, ale i ja z chęcią przeczytam, jak książka wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka ciekawa i wielu czytelników może znaleźć coś dla siebie w niej :) Są jeszcze inne tytuły z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  12. Ukryta oaza o podobnej tematyce mnie bardzo zawiodła, może ze Skarbem heretyka będzie inaczej.

    OdpowiedzUsuń