A może by tak w wakacje, bądź na urlopie, wrócić do przeszłości? Kryminały retro nadają się tego doskonale, w końcu nie ma jak dreszczyk emocji, dobry suspens i wycieczka do mniej lub bardziej znanych miejsc. Nasze pisarki i pisarze mają w swym dorobku wiele intrygujących powieści z tego gatunku, więc czas by je odkryć lub do nich powrócić :)
  
30 grudnia 1938 roku krewni baronowej Wirydianny Korzyckiej, zwabieni 
przez nią podstępem, stawiają się karnie w pałacu, prawie w komplecie. W
 liście poinformowała ich, że w sylwestra zamierza rozstać się z życiem.
 Na własnych warunkach.

 
Marzec 1939 roku. Poznański proboszcz, ksiądz Wojciech Kalinowski, znika
 w tajemniczych okolicznościach. Aby uniknąć skandalu, zamiast policji 
śledztwo mają poprowadzić benedyktyni − ojciec Aleksander Herbst, 
dyskretny i obdarzony umiejętnością rozwiązywania zagadek, oraz ojciec 
Florian Myszkowski, przekonany, że ważniejsze od odkrycia prawdy jest 
„dobro Kościoła”.
Ślady prowadzą ich do Krynicy, do pensjonatu panien Malickich, które nie
 tracą nadziei na zamążpójście i każdego gościa płci męskiej oceniają z 
tej perspektywy. Zakonnicy w średnim wieku, którzy dla dobra śledztwa 
wchodzą w role urzędników państwowych, nie stanowią dla nich wyjątku.
W pensjonacie bracia spotykają rozmaite indywidua. Jest wśród nich sam 
ksiądz Wojciech, który przyjechał tu targany wyrzutami sumienia po 
śmierci swojego wikariusza, bratanka sióstr Malickich.
Zanim jednak sprawę uda się wyjaśnić, benedyktyni stają w obliczu kolejnej zagadki – tym razem z morderstwem w tle...  

 
26 listopada 1922 roku, Mańkowice w dawnym zaborze pruskim. W szkole dla
 dziewcząt wybucha skandal. Jedna z podopiecznych powiesiła się! Ciało 
znajduje Łucja Kalinowska, niespełna trzydziestoletnia nauczycielka 
przyrody. 
Śledztwo prowadzi podkomisarz Hieronim Ratajczak, wielbiciel landrynek 
od Fuchsa. Nie jest on typowym rzutkim i podejrzliwym detektywem. Raczej
 prowincjonalnym koniunkturalistą, który dotąd skupiał się na 
poszukiwaniach skradzionych worków z cukrem i wolałby, aby tak zostało. 
Zagadka śmierci Marianny Szulc jest mu zdecydowanie nie na rękę, 
zwłaszcza że w sprawę zdają się być wplatane najważniejsze osoby – może 
nie w państwie – ale na pewno w Mańkowicach – dyrektor szpitala Korman i
 zięć burmistrza Zuber, jednocześnie dyrektor gimnazjum męskiego. 
Po kilku dniach tajemnicze wydarzenia nabierają tempa i zaczynają 
wpływać na losy szkoły i wszystkich mieszkańców miasteczka, w tym Łucji.
 Poznań, luty 1901 roku. Jan Morawski poszukuje znanego fałszerza 
banknotów, ale gdy dochodzi do morderstwa, zaczyna podejrzewać, że 
fałszerstwo to zaledwie element wielkiej układanki. Musi znaleźć 
zabójcę, bo jak na razie jedynym podejrzanym jest właśnie on.
W 
towarzystwie nie najlepiej się o nim mówi. Czy to możliwe, żeby Morawski
 zdradził sprawę polską? Dlaczego pracuje dla Banku Rzeszy? A może ten 
lekkoduch to żaden detektyw, tylko sprytny bywalec małżeńskiej giełdy, 
który potrafi jedynie prowokować zwierzenia dam, tańcząc na ostatkowych 
balach?
Nowa powieść Katarzyny Kwiatkowskiej to nie tylko kolejna
 znakomicie skonstruowana intryga kryminalna. To także wspaniały portret
 Poznania z początku XX wieku: ulice, pałace i sale balowe. Opisane tak,
 że można niemal wyczuć zapach perfum, woń cygar, usłyszeć szelest 
sukien, stłumione szepty i balową muzykę.
Każdy miał motyw. Każdy ma alibi.
Rok 1900. Dwór w Jeziorach pod Poznaniem. Trwają gorączkowe 
przygotowania do ślubu dziedziczki. Jan Morawski, przystojny, szarmancki
 i inteligentny ziemianin słynący z zamiłowania do kryminalnych zagadek 
pomaga rodzinie w poszukiwaniach skarbu dziadka. Nocą pada śmiertelny 
strzał. Podejrzani są wszyscy.
Na dodatek gospodarze stoją na 
krawędzi bankructwa, rodzinną posiadłość chce przejąć pruski zaborca, a 
panna młoda nie chce wyjść za mąż.
Czy Morawski ocali rodzinę przed hańbą?
Czy można zorganizować wesele w rozpadającym się dworze, w towarzystwie trupa i pruskiej policji?
Co łączy skarb dziadka, mordercę i szkarłatny pokój?
Młody podróżnik i detektyw hobbysta, Jan Morawski, przybywa w śnieżną
 zadymkę do pałacu w Tarnowicach. Pierwszy wspólny posiłek z 
gospodarzami i ich gośćmi ujawnia niespodziewane urazy, konflikty i 
żale. Ta podminowana atmosfera ma tragiczny finał. Następnego ranka w 
błękitnej sypialni pokojówka znajduje zwłoki kobiety. Do akcji wkracza 
Morawski. Przytłacza go jednak ogrom wykluczających się dowodów i 
sprzecznych zeznań, skrywanych grzeszków, animozji i zdrad. Co gorsza 
niemal wszyscy mieli motyw i możliwość popełnienia zbrodni. Ale czy to 
koniec morderstw? Czy ktoś jeszcze zginie?
 Schyłek XIX wieku. 
Wyraziście zarysowane postaci na tle wysmakowanych pałacowych wnętrz, 
pełnych barw, zapachów i dźwięków. Skuteczna walka z pruskim zaborcą, 
znakomicie wplecione wątki historyczne, literackie i obyczajowe. I 
intryga rodem z powieści Agathy Christie z morderstwem w tle, osadzona w
 mroźnej ziemiańskiej Wielkopolsce.

 
 Sierpień 1944 roku, III Rzesza wyraźnie chyli się ku upadkowi. W Sławie,
 uzdrowisku położonym nad Śląskim Morzem, w ciszy i spokoju, z daleka od
 zmagań wojennych, kurują się niemieccy żołnierze ranni na różnych 
frontach. Nagle miasteczkiem wstrząsa seria makabrycznych zbrodni. 
Śledztwo w tej sprawie prowadzi asystent kryminalny Anton Habicht, 
człowiek, który karierę w policji zawdzięcza członkostwu w NSDAP, i 
którego największym dotychczasowym sukcesem jest zlikwidowanie 
nielegalnej gorzelni. Początkowo wszystko wskazuje na to, że ofiary 
wybrano przypadkowo, wkrótce jednak pojawia się pewien łączący je trop. 
Sytuacja komplikuje się, kiedy śledztwem zaczyna interesować się 
Sturmbannführer SS Carl Düchter, szef naukowców, którzy w sławskim 
pałacu, na rozkaz samego Heinricha Himmlera, prowadzą tajne badania nad 
procesami czarownic. Efekty tych prac mają odwrócić losy wojny...

 
Atmosferę zbliżających się świąt zakłóca przypadek – dziwne 
spotkanie, które pociągnie za sobą dramatyczne wydarzenia. Klara Schulz,
 która spodziewa się dziecka, będzie musiała przyjrzeć się dwóm sprawom –
 nowej oraz tej, którą dawno zakopano w archiwach. Czy naprawdę mogą być
 ze sobą powiązane? Młoda detektyw, która śmiało porusza się po świecie 
zdominowanym przez mężczyzn, będzie musiała uporać się z mroczną 
przeszłością i ostatecznie zakończyć śledztwo zabójstwa matki. Pomoże 
jej w tym nowo poznany, czarujący mężczyzna. Chcąc nie chcąc, Klara 
odsunie na bok uprzedzenia i podejmie współpracę z policjantem ze 
stolicy.
Wielki finał kryminalnej trylogii, której akcja toczy się na początku
 XX wieku w Breslau. Powieść z energiczną młodą kobietą w roli głównej, 
bohaterką wykraczającą poza sztywne ramy swoich czasów
Lipiec 1911, Danzig. Fotograf, który zaprosił Klarę na sesję 
fotograficzną, nie zjawił się na dworcu, by powitać swego gościa. Piękne
 wersety wypełniające list okazały się zasadzką. W czasie gdy Klara 
Schulz prowadzi prywatne śledztwo w nadmorskiej metropolii, w Bresalu 
znikają dwie młode kobiety. Pozornie nic nie łączy tych spraw. Jedna z 
dziewcząt jest Romką, pracującą w fabryce, druga zaś córką szanowanego 
lekarza, przełożonego męża Klary, Bernarda. Jednak pozory potrafią 
zmylić, a obie rodziny całą nadzieję na rozwiązanie zagadki, pokładają w
 detektyw Schulz. Tylko, że gdy ta wraca z Danzig, nie jest już sobą…
 Breslau, rok 1910. Podczas spektaklu w operze ginie znany baryton. Choć 
jego śmierć na początku wydaje się nieszczęśliwym wypadkiem, szybko 
okazuje się, że jest precyzyjnie zaplanowanym spektakularnym 
morderstwem.
Zbieg okoliczności sprawia, że na miejscu 
przestępstwa jako pierwsza pojawia się początkująca detektyw Klara 
Schulz. Działając na prywatne zlecenie, które otrzymuje od bliskiego 
przyjaciela śpiewaka, młoda kobieta powoli odkrywa kulisy tego i 
kolejnych tajemniczych morderstw. Podążając ich tropem, trafia do świata
 znudzonych, żądnych wrażeń szaleńców, sprytnie zacierających za sobą 
ślady i mylących nieporadną w trudnym śledztwie pruską policję. Wkrótce 
Klara przekona się, że praca detektywa, która była jej odwiecznym 
marzeniem, wymaga od niej poświęceń i może zawieść ją na skraj 
przepaści…

 
Zima roku 1934. W elbląskim domu modlitwy zostają znalezione okrutnie
 okaleczone zwłoki Wima Oxelrode, starszego gminy mennonickiej na 
Mierzei Wiślanej. Wkrótce w równie makabrycznych okolicznościach ginie 
kolejny członek wspólnoty. Radca kryminalny Christian Abell staje przed 
podwójnie trudnym zadaniem. Musi nie tylko odnaleźć nieuchwytnych 
zabójców, ale także przełamać zmowę milczenia panującą w tej 
hermetycznej społeczności, żyjącej na obrzeżach cywilizacji.
Abell niezmordowanie tropi morderców. Ale w tym śledztwie nic nie 
jest oczywiste. Mnożą się fałszywe, prowadzące donikąd tropy. Obłąkańcze
 idee, niewygasłe namiętności, walka o władzę, zwykła chciwość? Wszystko
 może być prawdą – lub tylko jej pozorem. A gdy Abell wreszcie zbliży 
się do sedna sprawy, na jego drodze stanie przeciwnik równie 
zdeterminowany i przenikliwy, jak on sam. I podnoszący nieustannie 
stawkę w grze, której ceną jest ludzkie życie…
Miastem Marienwerder (Kwidzyn) wstrząsają krwawe morderstwa, których 
ofiarą padają księża z parafii sąsiadującej z katedrą i zamkiem 
krzyżackim. Tropy wiodą także do zamku w Marienburgu (Malborku).
Autor kreuje niezwykły świat, zaludniony przez fałszywych 
chrześcijan, piękne kobiety z przeszłości, samobójców, fanatycznych 
nacjonalistów i członków tajemnego bractwa, rojącego o odbudowie 
wielkiej Rzeszy.
Akcja schodzi – dosłownie i w przenośni – do podziemi, ukrytych 
korytarzy i krypt krzyżackich zamczysk, w których zatrzymał się czas. 
Prowadzący dochodzenie radca kryminalny Christian Abell, zmierzyć się 
musi nie tylko z wyrachowanym mordercą, ale także z własną przeszłością,
 wiążącą go z rodzinnym miastem.
Pełne napięcia śledztwo się komplikuje. Nic nie jest oczywiste, 
kolejne hipotezy to drogi donikąd. Nobliwe miasteczko okazuje się 
swoistym kretowiskiem pełnym zaskakujących, skrzętnie skrywanych 
tajemnic. Celem mordercy staje się sam Abell. Ale stawka jest o wiele 
większa niż tylko życie policjanta. Rozwiązanie zagadki wymaga 
sięgnięcia daleko w przeszłość, która ciągle wpływa na los 
współczesnych…
W Sopocie znalezione zostają zwłoki znanego żydowskiego kolekcjonera i
 wyznawcy Kabały - Saula Rottenberga. Wszystko wskazuje na samobójstwo. 
Wkrótce w makabrycznych okolicznościach giną kolejni członkowie rodziny 
Rottenbergów. Radca kryminalny Christian Abell podąża niezmordowanie 
tropem morderców. Aby ich odnaleźć, musi jednak najpierw rozwiązać 
zagadkę zza grobu, pozostawioną mu przez Rottenberga…
Nie będzie to łatwe, ponieważ droga do prawdy usiana jest 
przeszkodami, a w samym śledztwie nic nie jest oczywiste. Chodzi o 
pieniądze czy o coś więcej? Czy dzisiejszy Grand Hotel zbudowany został 
na łapówkach i ludzkiej krwi? A może kluczem do rozwiązaniem zagadki 
jest Kabała i jej święte litery? Czy rodzina Rottenbergów padła ofiara 
spisku? Kto torpeduje wysiłki Abella i wyprzedza go ciągle o krok? 
Pytania się mnożą, a próba znalezienia na nie odpowiedzi może kosztować 
życie.
Wrocław 1914. Maria – „narzeczona” Eberharda Mocka – co noc w swoim 
mieszkaniu słyszy potępieńcze jęki i płacz dzieci. Ebi myśli, że kobieta
 traci rozum, ale niebawem odkrywa szokującą prawdę, którą kryją piwnice
 nieczynnego dworca. Wkracza w sam środek piekła, choć nie wie jeszcze, 
że jego przeciwnik – Gad – ma potężnych mocodawców, którzy nie cofną się
 przed niczym.
Mock staje przed dramatycznym wyborem: ocalić matkę Marii czy 
niewinne dziecko? By ukarać bezlitosnych zbrodniarzy, narazi się na 
śmierć w męczarniach, a pogoń za złoczyńcą zaprowadzi go na granicę 
człowieczeństwa. Przekona się, że natura ludzka jest bardziej okrutna 
niż bezlitosna afrykańska dżungla.
 Maj 1933 roku. Wrocław. Wstrząsająca zbrodnia. Zmasakrowane zwłoki dwóch
 kobiet znalezione w salonce. Tajemnicze zdanie napisane krwią ofiar. 
Skorpiony. 
Idealna sprawa dla Eberharda Mocka.
W mrocznym i 
posępnym Wrocławiu, gdzie w każdym zaułku złodzieje i mordercy czekają 
na ofiarę, gdzie po zmierzchu nie należy wychodzić z domu, rządzi 
brutalne prawo przetrwania. W mieście, gdzie wysoko postawieni notable i
 arystokracja oddają się hazardowi i rozpuście, przekupna policja walczy
 o władzę, a społeczeństwo zainfekowane jest doktryną hitlerowską, 
pewien komisarz oddaje się dość nietypowej rozrywce. W jednym z lepszych
 burdeli grywa w szachy (według własnych zasad) z dwiema pięknymi 
roznegliżowanymi pannami.