Przepdremierowo:
„Hades. Król podziemi”
Monika Magoska –
Suchar
Podobno nie wszystko
złoto, co się świeci. Stara zasada, jak nie traci nigdy na swej aktualności i
doceniana przez nielicznych przed faktem, a po fakcie wspominana, najczęściej
gorzko, przez tych, którzy nie chcieli o niej pamiętać. Iluzja potrafi być nad
wyraz przekonująca, zwłaszcza, jeśli jej twórca wierzy w nią.
Nieznane kusi, a
zakazane robi to podwójnie. Czy można dziwić się, że Kora w końcu chciałaby
poznać świat tak odmienny od sielskiej farmy, gdzie do tej pory był jej domem?
Co innego Olimpion, wielka metropolia, całkowicie odmienna od codzienności,
którą dziewczyna chciałaby zostawić za sobą. Pytanie tylko czy jest gotowa na
to, co ją tam czeka? Zaproszenie na ekskluzywne przyjęcie okazuje się
początkiem jej kłopotów, bo kiedy ktoś jest na celowniku Hery, to nawet potężny
Zeus nie ma nic do powiedzenie. Ale może znajdzie się ktoś, kto nie boi się
wszechwładnej i samozwańczej władczyni śmietanki towarzyskiej? Czy Hades będzie
w stanie stawić czoła, kobiecie, która nigdy nie zapomina żadnej urazy i
zniewagi? Niedoświadczona Kora nie zna zasad rządzących Olimpionem, lecz król
podziemia aż za dobrze zna smak bezwzględnej zemsty. Kto zwycięży na szczytach władzy,
gdzie każda zagrywka jesr dobra, gdy prowadzi do zwycięstwa?
Boscy, chociaż nad
wyraz ludzcy, bo to, co najgorsze w naturze człowieka nie jest im obce.
Przyciągający uwagę i nieznoszący tych, którzy są odporni na ich iluzoryczny
wdzięk. Doskonale ukrywający swoją mroczną stronę albo wprost przeciwnie,
podkreślający ją na każdym kroku. Antyczny mit, nie w odświeżonym wydaniu, ale
opowiedziany na nowo, w jakim na znane wątki Monika Magoska – Suchar spojrzała
z innej perspektywy, a pierwszo oraz drugoplanowi bohaterowie i bohaterki
nabrali całkiem innych cech niż do tej pory. Hades i Kora, bestia i piękna,
chociaż czy na pewno? Jak się okazuje zaszufladkować mityczne postacie, i nie
tylko je, jest bardzo łatwo, ale już dostrzec to, co skrywają przed resztą to
już sztuka. Retelling czyli ponowne opowiedzenie albo niekiedy wydobycie tego,
co jest jeszcze niedopowiedziane. „Hades. Król podziemia” umiejscowiony jest
nie na tle starożytnej Grecji, lecz w nowoczesnej metropolii, jednak jak się
okazuje nie wszystko uległo zmianie. Autorka doskonale podkreśliła najistotniejsze
punkty mitu i jednocześnie tak pokierowała fabułą, by nie skopiować, lecz
przedstawić swoją wersję. Widać w niej jak na dłoni, że zło i dobro często
dzieli bardzo cienka granica albo wręcz to rewers i awers tej samej monety zwanej
ludzką naturą. Monika Magoska – Suchar łączy wątki uczuciowe z fantastyką,
dodając do nich sekrety oraz intrygi oraz podkręcając ciekawość, do czego
jeszcze są zdolni bohaterowie w imię miłości, lecz także kiedy odzywają się w
nich najgorsze cechy charakteru.
Zainteresowała mnie fabuła więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńKlimatyczna okładka, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuń