Nowość:
„Rzeźnik i strzyżyk”
Alaina Urquhart
Zło często kryje się pod pozorami zwyczajności, życzliwości, po prostu niczym nie wyróżnia się, a już na pewno nie tym, co uznalibyśmy za jakikolwiek znak ostrzegawczy. Kiedy już ujawni swoją twarz zazwyczaj jest za późno, ale prędzej czy później zostanie popełniony błąd i ktoś go zauważy. Od tego momentu zaczyna się polowanie …
Każda zagadka ma rozwiązanie, nie tylko w teorii, ale i w praktyce, problem tylko w tym by je znaleźć. Doktor Wren Muller nie poddaje się dopóki go znajdzie. Doświadczenie, wiedza i upór niejednokrotnie już pozwoliły jej skierować policyjne śledztwo na odpowiednie tory. Tym razem kolejne zbrodnie następują po sobie bardzo szybko, zbyt szybko, patolożka zauważa pomiędzy nimi związek, wskazujący, że Nowy Orlean stał terenem „łowieckim” seryjnego mordercy. Wcale nie w przenośni, lecz jak najbardziej dosłownie, stróże prawa wciąż są więcej niż kilka kroków za nim, wyprzedza ich w zabójczym polowaniu nie zamierza oddać palmy pierwszeństwa. Nie popełnia błędów, każde zabójstwo jest przemyślane i niestety żaden ślad nie pokazuje kto stoi za nim. Punkty wspólne pokazują jedynie, iż kolejna śmierć to jedynie kwestia czasu. Jak go powstrzymać, jeśli brakuje tropów prowadzących do niego, poza oczywiście ofiarami? Czy one przemówią? Kiedy Wren Muller w końcu zrozumie wiadomości jaką chcą jej przekazać? Z pewnością jest zdeterminowana by dać śledczym odpowiednie wskazówki, niekiedy przełom przychodzi niespodziewanie i niesie z sobą dużo więcej niż ktokolwiek spodziewał się. Pytanie tylko czy będzie na to gotowa?
Psychopatyczny zbrodniarz, rozdający śmiertelne karty w krwawym pokerze i antagonistka, pani doktor, która ma jeden cel – ujęcie go. Znany wzór? Oczywiście, lecz dodając do tego duszną atmosferę luizjańskich bagien i tajemniczość Nowego Orleanu oraz prowadzenie fabuły z dwóch, przeciwstawnych, perspektyw otrzymujemy emocjonujący thriller. A to dopiero początek, gdyż najlepsze dopiero będzie czyli śledcza rozgrywka, wielowątkowa i nieustannie zaskakująca. Czym kieruje się morderca? Jaki jest jego motyw? Do czego może być zdolny? Czy rzeczywiście jest bezbłędny jak myśli? Ci, którzy podążają jego śladem starają się zauważyć nawet najmniejszy ślad przez niego pozostawiony. Zbrodnie doskonałe? „Rzeźnik i strzyżyk” odpowiadają na wszystkie te pytanie, naturalnie nie od razu, niekiedy zmuszają do zrobienia kroku w tył, spojrzenia z innego punktu widzenia i przede wszystkim wymagają by wciąż próbować dogonić tego, kto zapoczątkował ten zbrodniczy wyścig. Thriller Alainy Urquhart jest jej debiutem, lecz podczas lektury czytelnik ma wrażenie, że ma przed oczami, jaka wyszła spod pióra twórcy, mającego na swoim niejeden bestseller i doskonale wiedzącego jak skomponować intrygująco niejednoznaczną historię, trzymającą w napięcie od pierwszego do ostatniego zdania. Kiedy poczujemy, że jesteśmy już prawie pewni finału następuje zwrot akcji, znowu stawiający pod znakiem zapytaniem wszystko co już wydawało się niepodważalnie pewne.
Myślę, że to wciągająca książka.
OdpowiedzUsuńMocna literatura :-) .
OdpowiedzUsuńO ,takie książki to ja lubię:)
OdpowiedzUsuń