sobota, 18 sierpnia 2018

Prawda ma wiele twarzy


 PREMIERA
19 WRZEŚNIA

„Obserwuję Cię”
Teresa Driscoll

Gdzieś tam jest przeszłość, do której drzwi przymknięto, lecz pozostawiono w nich klucz złożony z bólu, wyrzutów sumienia i przede wszystkich wspomnień niechcianych, ale wciąż powracających. Czasem wydaje się, że to co najgorsze już minęło, pozostawiło jedynie blizny, przypominające o tym czego nie da się już zmienić. Jednak komuś zależy na tym by poczucie winy raz za razem powodowało ból, dlaczego?

W tamtej podróży nie było nic niezwykłego, zwykły pociąg, widoki za oknem jakie szybko się nudzą i pasażerowie, na których nie zwraca się zbytniej uwagi. Do pewnego momentu wszystko przebiegało bez jakichkolwiek zakłóceń, Ella nie spodziewała się żadnych niespodzianek w swoich planach, ale przypadkowa zasłyszana rozmowa niepokoi ją, nawet więcej. Czuje zagrożenie, lecz czy nie myli się, może to jedynie pozory, a u niej zadziałał matczyny instynkt? Nie reaguje, nie wtrąca się, po prostu odsuwa od siebie wątpliwości, jednak w kolejnym dniu wie już, że popełniła swój największy błąd. Wyrzuty sumienia zaczynają dominować, a wszystko co później następuje rani ją jeszcze mocniej. Czy faktycznie to jej wina? Gdyby inaczej się zachowała, tak jak podpowiadała intuicja to być może wszystko potoczyłoby się całkowicie inaczej? Teraz już nie może niczego zmienić, dziewczyna zaginęła, a ona mogła temu zapobiec, lecz czy na pewno? Logiczne argumenty to jedno, ale czym innym jest wciąż żywe wspomnienia i obwinianie się. Upływ czasu nie pomaga, przynosi tylko kolejne cios – anonimowe pogróżki. Kto za tym stoi? Bliscy zaginionej? Zrozpaczona matka? Prywatny detektyw rzuca nowe światło na kulisy tragedii sprzed roku i nie jest ono łaskawe dla otoczenie ofiary. W tej sprawie wielu ma coś do ukrycia, czy prawda o tym co się stało kryje się w dobrze skrywanych sekretach?

Książka Teresy Driscoll zainteresowała mnie opisem z okładki, ale czy faktycznie treść jest równie ciekawa? „Obserwuję Cię” już na samym początku zaczyna intrygować, a później kolejne cegiełki budują i klimat i suspens. Autorka wiedziała co chce chce przekazać czytelnikowi i wykorzystała to przekazując krok po kroku  historie kilku osób, jednocześnie dodając do nich skrajne emocje oraz tajemnice. Akcja rozwija się nie za szybko, lecz takie tempo jest jak najbardziej odpowiednie do wątków, wszystko ma swoje miejsce i czas, odczuwa się zagęszczanie atmosfery, każdy ujawniony sekret jedynie podkreśla to. Sama zagadka kryminalna nie jest zepchnięta na plan dalszy, ale ukazana przez pryzmat osobistych odczuć i przeżyć postaci, śledztwo policji toczy się tuż obok, lecz pomiędzy tym co zostało zeznane, a tym co pozostało niewypowiedziane. Teresa Driscoll dawkuje informacje, zręcznie steruje emocjami czytających i przede wszystkim podsuwa sytuacje do przemyślenia, w końcu każdy mógłby znaleźć się na miejscu bohaterów, zwłaszcza głównej bohaterki. W „Obserwuje Cię” nie ma dydaktyki,  przedstawione są zwykłe ludzkie zachowania nieobce każdemu i to na nich zbudowana jest intryga – przenikająca umysł, trafiająca do serca, z siłą w zwyczajnym splocie okoliczności, które w każdej chwili mogą stać się udziałem czytelnika. Pisarka zręcznie żongluje tym co bierzemy za prawdę, złudzeniami oraz pozorami często uznawanymi za rzeczywistość.





 Za możliwość zapoznania się z książką 
dziękuję


                                wydawnictwu SQN


11 komentarzy:

  1. Chciałabym, aby ta książka trafiła w moje ręce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie przeczytam po premierze! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie będę musiała przeczytać :D Okładka bardzo mi się podoba :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już tę książkę i na pewno niebawem się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie i chętnie bym przeczytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w trakcie lektury i muszę przyznać, że dobrze się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytam. Mam nadzieję, że wpadnie mi w ręce;) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj bardzo bym chciała przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie zaczynam i mam w sobie tyle emocji! Mam nadzieję, że ta książka nie zawiedzie moich oczekiwań:)
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezwykle pociągająca recenzja. Emocje, poczucie winy, psychologiczne obrazy... bardzo lubię taka literatury i z pewnością przeczytam tę książkę. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń