czwartek, 23 lutego 2012

Ludzcy bogowie, boscy herosi

"Zagubiony heros"
Rick Riordan


Wielu chciałoby zapomnieć o przeszłości albo zacząć wszystko od nowa, nie wiadomo czy Jason też miał takie marzenie, ale nagle budzi się w autobusie szkolnym pełnym obcych nastolatków, siedząc obok dziewczyny, której również nie zna. Co więcej nie wie kim jest i jak się nazywa, chociaż wszyscy wokół zdają się doskonale orientować kto z nimi podróżuje. Najbliżsi ludzie, twierdzący, że są jego przyjaciółmi, uważają, iż chłopak żartuje, nie byłby to pierwszy jego taki dowcip. W końcu każdy z nich jest uczniem "szkoły wyrzutków" i ma na swym koncie wiele mniejszych i większych grzeszków, więc kolejny wygłup byłby jak najbardziej na miejscu, ale coś w słowach kolegi sprawia wrażenie prawdy. Jednak to koniec niespodzianek w tym dniu, bo kolejna już szykuje się, coś w rodzaju gromu z jasnego nieba, a raczej wichury, której celem wydaje się właśnie Jason i jego nowi/starzy znajomi. Wycieczka wydaje się zmierzać w kierunku katastrofy , jej ofiarami wydaje się być właśnie ta trójka, niespodziewanie wydarzenia nabierają nie tylko tempa, lecz również całkiem innego wymiaru. W końcu kto nie chciałby dowiedzieć się o swoim boskim pochodzeniu?

To co w pierwszym momencie wydaje się błogosławieństwem, szybko nabiera cech klątwy, a w tle widać już kolejne kłopoty. Jakoś problemy nie są tylko domeną śmiertelników, bogowie też muszą je rozwiązywać, a skutki ich działań mogą mieć katastrofalne skutki dla tych w niebiosach i tych zamieszkująch piętro niżej. Uzupełnieniem zamieszania jest magiczna mgła, nagłe zamilknięcie bogów, niejasne przepowiednie i wciąż nieznana prawdziwa tożsamość Jasona, jak na kilka godzin to aż nadmiar wrażeń, kolejne zapowiadają już swoje pojawienie się i na tym jeszcze nie koniec ... Mieszkańcy olimpijskiego adresu uwielbiają mówić zagadkami, tajemnice są ich chlebem powszednim, a sekrety w ich życiu to podstawa, ich potomstwo więc ma trudne zadanie przed sobą. Jednocześnie trzeba wyjaśnić przeszłe wydarzenia i zrozumieć co tak naprawdę ma miejsce obecnie by ocalić przyszłość boskich oraz ziemskich rodziców i własne życie, a to wszystko w atmosferze niedopowiedzeń i własnych lęków. Jason, Piper i Leo skrywają własne "demony", chociaż dostają ostrzeżenia, ze tylko działając wspólnie mają szansę na powodzenie swojej misji, ale jak zaufać gdy stawką są najbliżsi?

Składanka przygody i sensacji splecionych mitami jest ciekawym pomysłem, Rick Riordan sprawdził już ten wzór w poprzedniej sadze, w nowej serii powrócił do starych bohaterów, ale powiększył ich grono o nowe postacie. Kolejna porcja perypetii ze starożytnymi bóstwami Greków i Rzymian mogłaby wydawać się odgrzewaną ideą, jednak jak zawsze diabeł, a raczej sukces tkwi w szczegółach, bo podobieństwo nie zawsze oznacza powtórkę z historii i to na dodatek w nudnym wydaniu. "Zaginiony Heros" to równocześnie kontynuacja historii i nowa opowieść, którą czyta się bez przeszkód, nie znając wcześniejszego cyklu. Boscy herosi i ludzcy bogowie w dzisiejszych czasach tworzą fabułę ciekawą i wciągającą, w której jest miejsce na humor, nagłe zwroty akcji i powtórkę z mitologii - w odświeżonej wersji. A to dopiero pierwszy tom niezwykłej przygody gdzie jeszcze wszystko może mieć miejsce.




Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria
oraz wyd. Galeria Książki

14 komentarzy:

  1. Niestety ja jestem dopiero po lekturze "Złodzieja pioruna" ale od tej pory wciąż marzę o ponownym wzięciu jakieś książki Riordana do ręku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przeczytam, ponieważ niedawno miałam okazję poznać "Czerwoną piramidę", która przypadła mi do gustu. Riordan pisze książki ciekawe i pełne akcji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wcześniejsze książki autora tez mam zamiar sięgnąć :)

      Usuń
  3. Uwielbiam serię "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy". Nie mogę również odpuścić sobie tej serii! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam okazji zaznajomić się z dziełami tego pisarza, ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nigdy nie przepadałam za mitologią, ale polubiłam ją dzięki książce Lewisa :) Ta lektura jeszcze przede mną. Myślę że wplecenie wątków mitologicznych to całkiem ciekawy pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej sobie daruję, nie są to moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że powinnam w końcu zapoznać się z twórczością tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno kiedyś złapię i za tę serię, ponieważ bardzo lubię Riordana XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze nic jego pióra, ale chcę to zmienić, bo chyba warto :))

    OdpowiedzUsuń